Data: 2002-09-09 08:29:18
Temat: Re: Zycie rodzinne bez telewizorka
Od: "kolorowa" <v...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja niestety nie mam tak dobrze. Dzień w dzień trzy tysiące razy słyszę
> mamaaaaa!!! od mojego dwulatka:-)
O, rany, znam ten ból. I nawet nie mogę Cię pocieszyć, że to się szybko
skończy. Mój młodszy jest teraz na etapie "dlaczego?". Nawet zasypia z
otwartą jeszcze buzią. W sumie ma to jakiś sens, bo rano szybciej startuje
(nie musi marnować czasu na otwieranie paszczy);-))
> No i właśnie na ten przejmujący głosik stosuję mało wymagającą Z-kę lub
> łągodzący obyczaje Classic.
Ja moich zagłuszam Depeche'ami. Ich ulubionym "Dream on" najczęściej. A
ostatnio sami się zagłuszają płytą Ich Troje, którą zwinęli dziadkowi. Ja
już wymiękam;-))) W rewanżu włączam muzykę turecką i arabską. Niestety,
polubili i już nie chcą wychodzić z pokoju;-))
A propos gustów dziecięcych: przypomniało mi się, jak koleżanka opowiadała
mi, czego uwielbia słuchać jej pociecha. Nazwy zespołu nie pomnę, ale chodzi
o taki ciężki trash-hash metal, który jej tatuś pożyczył od sąsiada...
Ale to już chyba NTG:-(
Małgosia
|