Data: 2009-04-08 22:08:31
Temat: Re: Życzenia świąteczne
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 08 Apr 2009 23:36:38 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 07 Apr 2009 22:03:11 +0200, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>
>>>>>> Fryzura na nimfę raczej postarza.
>>>>> Nie mnie. Ja mam WŁOSY :-)
>>>> Ulizane na nimfę.
>>> Jak się ma tak ciężkie włosy, jak moje, to nijak nie idzie ich postawić. I
>>> nic tu nie pomoże najlepszy fryzjer, o ile nie wyjedzie z trwałą - a to to
>>> już zbrodnia na takie włosy.
>> Nie znam żadnej koleżanki w moim wieku, która zrobiłaby sobie trwałą.
>> Nie zmienia to faktu, że długie włosy czesane z przedziałkiem postarzają.
>>
>>>>>> Mówi to ta z fartuszkiem, rogowymi
>>>>>> oprawkami nad dymiącym rzekomo obiadem.
>>>>> Rogowe oprawki? - to już niemodne ;-)
>>>> Ale wygodne. Nie wszyscy buszują w 'galeriach' w poszukiwaniu swojego
>>>> stylu.
>>> Nie buszuję - kupuję co jest ładnego, a jak nie ma, to sama sobie szyję.
>>> Jutro może pokażę w "robótkach" jedną kieckę sprzed 2 lat (bo akurat
>>> niecały rok temu znowu w niej wystąpiłam i akurat mi zdjęcie zrobiono), co
>>> ją sobie samiuteńka uszyłam - a było ich dużo kiedyś, tych kiecek, czekają
>>> wszystkie. Kiedy schudnę, to pozakładam je i też pokażę.
>> Spoko po co zaś szafować tymi Sephorami i innymi duperelami?
>
> Wspomnialam gdzies o Sephorze? - w życiu tam nie byłam i nie będę.
Tak mi sie jakoś utrwaliło, co za różnica H&M, Sephora czy inny przybytek?
>>>> Mam 11-letnie martensy...
>>> Moja córka starsza też. Są niezniszczalne. Ja mam dopiero 2-letnie, żółte,
>>> sznurowane, na obcasie. Nie nosiłam ich w tym roku, bo jakoś za dużo tych
>>> butów, no i inną kurtkę cały czas "tłukłam" dla wygody, a do tych żółtych
>>> tylko jedna mi pasuje, też żółta, która jakoś przeleżała w szafie zimę.
>> Niemniej metka Ci po oczach wali, a nie swój własny styl.
>
> Nie metka, lecz marka. Dobre dżinsy np warte są swojej ceny.
> Nie przywiazuję wagi do stylu w ubiorze - mam za dużo do myślenia i do
> roboty. Dlatego liczą się dla mnie konkretne marki, bo wiem, że to, co
> kupię, jest dobrze wykończone i trwałe oprócz tego, że wygodne. I tylko o
> to chodzi.
Gdyby tak było nie mówiłabyś tyle o markach.
> Moda dla mnie nie istnieje i nigdy nie istniała. Swój styl miałam w
> młodości, kiedy nie było niczego, a ja zawsze miałam oryginalne ciuszki, bo
> sama je szylam i dziergałam.
> A ostatnio - te kolorki i śmieciarskie fasony są nie do przyjęcia. I sorry,
> ale różowa czy szara jak suchy asfalt sukienka czy spódnica lub spodnie,
> wszystko z listwą przestębnowaną maszynowo na wylot nie są dla mnie
> obiektem westchnień. Wole już kupić dobry dżins czy jedwab. To jest
> ponadczasowe.
Jak Ci w tym ładnie będzie, to kupuj.
--
Paulinka
|