Data: 2008-09-23 09:46:09
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BTW uważam, że "niezgodność charakterów" jako przyczyna problemów
i konfliktów w małżeństwie nigdy nie jest winą jednej tylko osoby.
Tak samo moje poglądy na temat zdrady (zdrad) w małżeństwie
są "dość specyficzne" - uważam, że to nie jest _tylko_ wina
zdradzającego, a także dopuszczam iż niekiedy zdradzający jest
po prostu zwykła ofiarą eskalacji konfliktów małzeńskich ze strony
zdradzanego (np mężczyzna czy kobieta o wielkim powodzeniu
u odmiennej płci tak w ogóle).
Podobnie zresztą myślę o np narastaniu problemów z alkoholem:
może być to jedna z form obrony przed konfliktami z partnerem.
Ale to już inne, notabene bardzo interesujące, aczkolwiek szczegółowe
zagadnienia.
Niemniej doskonale wiem (z autopsji i nie tylko niestety), że w sytuacji
konfliktu _z dowolnej osoby_ można z powodzeniem zrobić "potwora"
i spowodować, że taki wizerunek zakodowany w psychice tych, którzy
w to uwierzą, oraz taka wiara, będą procentowały jako źródło problemów
w relacjach interpersonalnych.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gbacue$89c$1@news2.ipartners.pl...
> Dobre pytanie. ;)
> Obecnie jestem na etapie bardzo zdystansowanej bezstronności.
|