Data: 2004-04-18 10:00:59
Temat: Re: a ja kominka i bluzgacza lubie i popieram: Archetyp trickstera.
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tytus" <t...@a...pl> wrote in message
news:c5tfej$289$1@news.onet.pl...
> Wcale nie musisz mieć przemyślanej metody. Przemyślane metody są w tym
> momencie nawet bardzo niewskazane. Z powodu tego, że właśnie są
> "przemyślane". Coś poukładane wedle jakiegoś wzoru, żeby nie wiem jak
> mądrego, będzie tylko marnym odbiciem chwilowego stanu umysłu.
> Chodzi mi o to, że wykombinowana metoda wcześniej czy później staje się
> przewidywalna i łatwo dopasować do niej kontrmetodę. Pójście na żywioł
jest
> jak najbardziej ok.
Masz absolutna racje. Ja ide na zywiol, bo to jest zdrowe podejscie,
wyrazasz od razu pierwsza mysl jaka przeszla Ci przez glowe, czyli jest to
naturalny oglos i odruch, ktory jest tym chyba najbardziej szczerym.
To jest zupelnie inne np od sytuacji kiedy ktos powazany albo dobry znajomy
powie na ciebie znienacka cos takiego w towarzystwie ze od razu chialbys
powiedziec "ty gnoju, itp" ale ta pierwsza mysl zastepowana jest zrazu inna,
ta ktora tlumi poprzednia i trzyma jezyk za zebami.
> Miałem nadzieje, że uda mi się całe to święte oburzenie przenieść na inne
> tory.
No to sadze ze ci sie udalo, przynajmniej teraz sie okazalo kto jest w
porzadku i na poziomie, a kto jest darkiem i shadowem, czyli ponizej
poziomu. Ponadto swoim postem sprawiles, ze watek w ktorym teraz piszemy,
jest naprawde spory (i nadal rosnie) i do tego nie pozbawiony sensu,
zaczales go natomiast bez slow, ktore szokuja wulgarnoscia i chamstwem - nie
kazdy tak potrafi
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg
|