Data: 2004-04-19 19:19:24
Temat: Re: a ja kominka i bluzgacza lubie i popieram: Archetyp trickstera.
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tytus w news:c5r1v9$5vh$1@news.onet.pl
jak i wiele zjawisk towarzyszących spowodowało,
że warto chyba zastanowić się:
Skąd u inteligencji bierze się
fascynacja chamstwem w ogole
i chamem jako takim?
1)Tęsknota za bohaterem prostym i zgrzebnym.
Zagubiony w swych poszukiwaniach intelektualista
pragnie aby jakiś ekologiczny "Dzersu Uzała"
wskazał mu drogę powrotną do natury.
Nie każdy z ludycznych bohaterów to
Uzała (można trafić na Jakuba Szelę)
lecz tęsknota każe widzieć
"prostotę" tam gdzie nie ma nic poza
prostactwem.
2)Pragnienie posiadania osobistego Leppera
Prawdziwy intelektualista ma system
wartości tak rozległy,
że nawigacja w jego obrębie
sprawia mu trudności.
Osobisty Lepper czy podobny
Fuhrer rozwiązuje kłopot bo za niego
wie lepiej co dobre (np. suwanie lasek)
a co niedobre (np. myślenie).
3)Samotność intelektualisty.
Prawdziwy intelektualista jest
oczywiście samotny i od dawna
skłócony z innymi intelektualistami,
którzy zupełnie go nie rozumieją.
Może w końcu jakiś
"kałmuk otworzy przed nim duszę swoją jak bratu".
lecz koniec tego bywa żałosny co zainteresowani
mogą sprawdzić w piosence Kaczmarskiego
pośrednio tu sygnalizowanej.
Istnieje wariant, w którym niedoceniony
przez innych intelektualistów myśliciel
zaczyna łudzić się, że na zasadzie kontrastu
doceni go przynajmniej cham.
To marzenie ściętej głowy. A nawet jeśli, cóż to daje?
4)Fascynacja Conanem Barbarzyńcą.
Realizacja tej fascynacji jest silnie
związana z płcią intelektualisty.
Intelektualista płci żeńskiej próbuje
oswoić barbarzyńcę marząc o własnym,
prywatnym, dobrze ułożonym barbarzyńcy.
Jednak prawdziwy barbarzyńca za nic
ma wartości wyższych sfer i rzadko
kiedy daje się ucywilizować, zostawiając na
swej drodze tabuny ciężarnych intelektualistek.
Intelektualista płci męskiej
jest po cichu przekonany,
że jego inteligencja
jest rodzajem adaptacji zastępczej
spowodowanej brakiem pierwotnej siły,
która pozwala na zaspokajanie
ważnych potrzeb w dużo prostszy sposób.
Z Barbarzyńcą w roli bodyguarda przy boku,
pragnie zrealizować
odraczane w nieskończoność
cele, niepomny na to, że przez
nieuwagę może zostać rozdeptany.
Cóż,
z czasów gdy wszystko było jeszcze
na swoich miejscach
moja Babcia pamiętała
niepoprawną politycznie zasadę
iż "Cham zawsze pozostanie chamem"
Przydaje się jeśli
intelektualistę
zawodzi intuicja.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|