Data: 2004-04-20 16:30:50
Temat: Re: a ja kominka i bluzgacza lubie i popieram: Archetyp trickstera.
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. Przemysław Dębski<- c62um3$d2h$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
> Kiedy, Tycztomciu, kiedy wreszcie _dostrzeżesz_, że od dawna nie gram
> z Tobą w Twoją gierkę ? Kiedy wreszcie _dostrzeżesz_, że na Twojej
> szachownicy sam grasz czarnymi i białymi pionkami - wyobrażając
> sobie, że grasz ze mną ?
Tak Przemciu. Ja podszywam się pod NICKA "Przemysła Dębski", łaże sam za
sobą, bo mam rozdwojenie jaźni /najcięższy przypadek schizy - no
niestety ;)/. Łażę tak, skwierczę sam za sobą i wypłakuję się w rękaw.
Tak Przemciu tak. Sam ze sobą gadam nie dając temu drugiemu /zaraz? A
ktury to jest drugi? ;)/ szansy na ostatnie zdanie. Boli mnie to, że ten
pierwszy /a który to? ;)/ chce trochę pomilczeć, to wplatam mu się w
niezwiązane wątki. Podłażąc z łomem wykolejam temu drugiemu /a który to?
;)/ wszystko co się rusza i nie. I tak czas mi upływa. Żeby było lepiej
/wiarygodniej/ to ja dwa łacza netowe mam - na wypadek, gdybym sam z
siebie zaczął węszyć i sprawdzać właśnie samego siebie - choć 'prawdą'
jest, że jak jestem "drugim" /a który to? ;)/, to nie pamiętam o
pierwszym /a który to? ;)/. I tak mi czas upływa. Zresztą jest to na
tyle realne, że teraz NP. pisząc jako tycztomek, jestem święcie
przekonany, że "Przemysław Dębski" nie ma ze mną nic wspólnego... Lecz
to tylko 'złudzenie' ;)) Obaj o tym wiemy. Prawda jest taka, że ja jetem
i 'tycztomkiem' i 'Przemkiem Dębskim':) I tak mi czas upływa. Gram i
białymi i czarnymi zmagając się z tym życiowym 'szacho-matem'.
;))
(...)
> P.d.
oTTo
--
Spójrz w lustro i odpowiedz sobie: ile postów zarekomendowałeś(łaś) do
"Wybranych"? ;)
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
|