Data: 2002-09-20 15:01:01
Temat: Re: a jednak zapytam o winorosla - Grzesiowi
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Wojciech P" <d...@p...com.pl> writes:
> alez prosze tak tego nie odbieraj,
Ależ nie odbieram, gdybym tak na poważnie do życia podchodził, to
pewnie już bym zczezł.
> a swoja droga badz laskaw przeczytac, com napisal do Janusza teraz w
> spraweie ukrains]kich winorosli...
Przeczytałem, i jestem całym sercem za. I powtórzę -- jeśli uda Ci się
zdobyć coś interesującego, to zwracam koszta (z nadzieją na sadzonkę :))
> ALE - skoro sadzi sie pozna jesienia, i nie ma juz zielonego - to
> skad wiedziec czym wsadzic?.
Spokojnie, najwyżej będzie rosło w drugą stronę :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Benedyktyn z klasztoru w Oliwie
Wszystko robił nadzwyczaj cierpliwie.
Z tą benedyktyńską pieczołowi-
Tością czkał też, gdy mu, bęcwałowi,
Odbijało się po dużym piwie.
(C) Stanisław Barańczak
|