Data: 2004-01-13 14:37:45
Temat: Re: a może Athyrium niponicum var. pictum 'Ursula's Red'
Od: "Irek" <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Zbigniew Mazur" <f...@g...SKASUJ-TO.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:btp9oo$e2r$1@inews.gazeta.pl...
>
> Po wrzuceniu na Google "Japanese Painted Fern" można się przekonać, że ta
> nazwa dotyczy Athyrium nipponicum 'Pictum'. Jest ona mniej barwna niż
forma
> przedstawiona na zdjęciu.
Szczerze mowiac jeszcze nie szukalem. Wolalem sie wyreczyc.
> Na podanej przez Irka stronie nie ma łacińskiej nazwy paproci a określenie
> Schmuck-Farn "Japanese Painting" wydaje mi się nieścisłe.
Schmuck to pewnie nazwa urobiona przez sprzedawce. Baumschmuck to np. ozdoby
choinkowe. Wiesz, rosliny zamawiaja nie tylko wysocy, szczupli polscy
blondyni ale tez bawarskie podstarzale ciotki jak Erika Sztajnbachowa, wiec
to taki chwyt. Brzmi zniechecajaco ale jesli to naprawde nowa odmiana
Arthyrium, to chyba warto sie o nia postarac.
> Być może chodzi o jakąś inną odmianę z Athyrium nipponicum?
> Stawiam na A.n.var.pictum `Ursula`s Red`.
Byc moze to zupelnie nowa odmiana. Dlaczego mieliby zrezygnowac z Czerwonej
Urszuli? To calkiem ladne imie. Tez w Bawarii czy innej Szwabii.
> Firmy wysyłkowe przedstawiają często najbardziej zachęcający obrazek
> niekoniecznie przy tym troszcząc się o poprawne nazewnictwo.
> Co otrzyma Irek? Powie nam po otrzymaniu.
>
Wiesz, ja im to w oczy, to jest w sluchawke powiedzialem. To moje ulubione
hobby dzwonic do firmy wysylkowych i pytac np. jak im smakuje deren
kanadyjski, rzekomo jadalny. Pamietam jak facet sie tlumaczyl: ... ale
trujacy nie jest!" Liscie debu tez nie a jada ktos golabki z tego a z
kapusty i winorosli tak. Taki Janusz dzien dzien 30 golabkow z winnych lisc
wsuwa i kwarta wina popija. Ale do rzeczy: pani pojecia nie miala z czym to
sie je ten paproc. "Athyrium nip" mialo sie to nazywac. Ja sie czegos wiecej
dowiem, to napisze ale na dzien dzisiejszy kuchnie przemeblowuje, bo mi sie
browar nie miesci i wieksza lodowka na gwalt potrzebna.
> Pozdrawiam dociekliwie, Zbigniew Mazur
>
z nad kanalu i Wezery,
Irek
|