Data: 2004-03-11 22:05:26
Temat: Re: a propo: Nielubianego drzewa sąsiada
Od: "Paweł Woynowski" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Wiesz co Paweł, mnie chodzi o to, że ludziom asfalt nie przeszkadza, ale
> przeszkadzają igły modrzewiowe i to jest smutne..
> Polbruk, polbruk, polbruk w różniste wzorki, to jest ładne...
> Takie czasy Panie...
> :-) Bogusław
Wiem coś na ten temat z autopsjii. Moja wierzba płacząca przewiesiła swe
gałązki 1 m nad chodnik 3 m szer. z...polbruku, doprowadzający do klatki
schodowej. W związku z tym trzeba było ten metr obejść. Niestety jednej z
lokatorek to zawadzało i napisała skargę, do spółdzielni, w efekcie dostałem
pismo od osoby "odpowiedzalnej" za tereny zielone na osiedlu, z nakazem
przycięcia tych wystających nad chodnik witek. Wyciąłem, z bólem serca,
niszcząc cały pokrój drzewa. Zastanawiam się jak to bedzie za kilka lat, bo po
przycięciu na wys. 2,5 m nad chodnikiem drzewko wypuszcza wyżej nad cieciem
nowe łodygi. Te natomiast rosna szerzej,
i wydaje mi się że jak będę tak wycinał nadal to za te 5 - 10 lat bedzie w tym
miejscu, dach nad chodnikiem.
O tym Pani od zieleni widocznie zapomniała.
Paweł
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|