Data: 2008-05-15 08:33:08
Temat: Re: aborcja dla dorosłych
Od: "Kalina Ł." <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R pisze:
> "39-letni Austriak zamordował żonę, siedmioletnią córkę, rodziców i teścia,
> po czym sam zgłosił się na policję - podała agencja APA."
>
> http://wiadomosci.onet.pl/1748548,12,item.html
>
> proponuję legalizację aborcji dla dorosłych w dobrze pojętym interesie
> społecznym. na początek oczywiście zacząłbym od austryjaków.
> wystarczyłoby, aby małżonek/konkubent wypowiedział trzykrotnie w obecności
> dwóch urzędników formułę "tak, chcę pozbyć się małżonka/konkubenta" aby
> można było dokonac legalnej aborcji.
>
Może nie aż tak, ale czy nie byłoby logiczne obniżenie kary dla zabójców
bezdomnych i starców? Jeśli jest argument "za", że płód nie ma żadnego
"zahaczenia" w życiu, to idąc tą logiką można by też stwierdzić: jeśli
ktoś zabije bezdomnego, o którym nikt nic nie wie, który nie ma żadnej
rodziny, albo staruszkę, której wszyscy bliscy już zmarli i odzywa się
już jedynie do ekspedientki w sklepie? Właściwie to taka osoba poczułaby
tylko przez chwilę ból, a potem nie byłoby już żadnej straty dla nikogo.
Nikt (przynajmniej nikt by się nie przyznał) tak nie uważa, a to przez
szacunek do życia jako takiego. To dlaczego takie rozumowanie nie idzie
w stronę płodów, też żywych?
|