Data: 2007-08-16 23:22:01
Temat: Re: agresja
Od: a...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Sie, 23:42, "Himera" <K...@t...net> wrote:
> no i... nie jestem ofiara zadnej przemocy. tak naprawde to o mnie chodzi, to
> ja trace kontrole, to ja krzycze, wyzywam i bije i to ja pozniej zaluje ale
> co z tego ze mi nawet wybacza jak rana juz zadana, blizna bedzie...
No to postaraj si zrobi odwrotnie troch . Dla eksperymentu. Wytypuj
se dzie i
daj sobie przyzwolenie typu "dzisiaj mi wolno wrzeszcze do woli i
wyzywa na czym wiat stoi"
(do bicia nie zach cam). Skoro masz problem z kontrol , a masz taki,
to zamiast traci mas
energii na utrzymywanie tego stanu kontroli, przesta nad tym panowa
wiadomie.
To znaczy pozwól sobie straci kontrol , czyli star j , zrób to.
Oczywi cie wiesz, ustal sobie jaki konkretny dzie , czy nawet
godziny, kiedy "za siebie nie odpowiadasz
z w asnej i nie przymuszonej woli, kiedy CI WOLNO zachowa si
skandalicznie". Taki dzie dziecka.
A z drugiej strony, to je li nie zapytasz, jakie te blizny zosta y,
nigdy si nie dowiesz, czy to co zrobi a
komu faktycznie by o takie strasznie okropne... To nie ty decydujesz,
jak KTO odbiera niektóre twoje zachowania.
|