Strona główna Grupy pl.sci.psychologia akcja na sucho

Grupy

Szukaj w grupach

 

akcja na sucho

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-04 11:25:53

Temat: akcja na sucho
Od: "wookie" <w...@k...lm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rozmyślając nad złożonością wszechświata, dotarłem do miejsca w którym
zastanawiałem się nas strukturalistyczną formą psychiki ludzkiej, jako
elementarnej formy cechującej człowieka (coś w stylu: byt w bycie). Z tego
zagmatwania myśli przeniosłem się do domu, gdzie zrobiłem sobie kawę i
rozłożyłem się na ławce pod orzechem. I wtedy nastąpił impas: moja dotąd
skrystalizowana natura zlała się w mazistą substancję, której zapach,
temperatura, ciśnienie, czy jakakolwiek inna właściwość fizyczna stała się
niewiadoma. Oto bowiem zgubiłem siebie.
Potem zacząłem myśleć o wielkim mentorze, jakim chce być cbnet, i o
tycztom'ie, który nagle się zorientował że jestem narkomanem, i że od
czterech lat wciskam tu na grupie moje drugdrive'owe wizje, chwaląc się do
tego że wiem wszystko... Ale co tam, niech sobie gadają; i tak mnie nie
znają...

(siedzię sobie własnie w redkacji gazetki, korzystam z redakcyjnego
komputerka i darmowego dostępu do sieci, obok mnie kręcą się fajne kobitki,
i ogólnie czuje się szczęśliwy... tylko trochę głodny)

pozdrawiam serdecznie
Łukasz o suchym pysku :)


[muzyka w tle: stukanie klawiszy otaczających mnie komputerów]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-04 11:27:09

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

ups, użyłem redakcyjnego nicka.... oczywiście ja, czyli wookie, to ja, czyli
nawrocki :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 11:54:39

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "cbnet" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

wookie:
> Potem zacząłem myśleć o wielkim mentorze, jakim chce być cbnet

Ja??? Twoim mentorem??? LOL :)))))

Chyba Cie popieprzylo! :D

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 12:09:36

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "wookie" <w...@k...lm.pl> napisał w wiadomości
news:be3ock$6rv$1@news.onet.pl...
> Rozmyślając nad złożonością wszechświata, dotarłem do miejsca w którym
> zastanawiałem się nas strukturalistyczną formą psychiki ludzkiej, jako
> elementarnej formy cechującej człowieka (coś w stylu: byt w bycie). Z tego
> zagmatwania myśli przeniosłem się do domu, gdzie zrobiłem sobie kawę i
> rozłożyłem się na ławce pod orzechem. I wtedy nastąpił impas: moja dotąd
> skrystalizowana natura zlała się w mazistą substancję, której zapach,
> temperatura, ciśnienie, czy jakakolwiek inna właściwość fizyczna stała się
> niewiadoma. Oto bowiem zgubiłem siebie.
> Potem zacząłem myśleć o wielkim mentorze, jakim chce być cbnet, i o
> tycztom'ie, który nagle się zorientował że jestem narkomanem, i że od
> czterech lat wciskam tu na grupie moje drugdrive'owe wizje, chwaląc się do
> tego że wiem wszystko... Ale co tam, niech sobie gadają; i tak mnie nie
> znają...
>
> (siedzię sobie własnie w redkacji gazetki, korzystam z redakcyjnego
> komputerka i darmowego dostępu do sieci, obok mnie kręcą się fajne
kobitki,
> i ogólnie czuje się szczęśliwy... tylko trochę głodny)
>
> pozdrawiam serdecznie
> Łukasz o suchym pysku :)

ouh jo - szepnął krecik :)))

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 19:42:53

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

wookie wrote:

> Potem zacząłem myśleć o wielkim mentorze, jakim chce być cbnet, i o
> tycztom'ie, który nagle się zorientował że jestem narkomanem, i że od
> czterech lat wciskam tu na grupie moje drugdrive'owe wizje, chwaląc się do
> tego że wiem wszystko... Ale co tam, niech sobie gadają; i tak mnie nie
> znają...

Niczym ..esto letni parkiecisko, zardzwiała sprężynina, nędzne zawiasiny,
wyro 'wygłodniałych', stara bida, stara szafina i inne zatrzeszczał móżdżek
Łukaszka... /patrz wątek o "iskierce"/ - ale co tam... "iskierki niet". Ino
bida z nędzą potworną i najstraszliwszą...
Pudło Łukaszku!!!! "No niestety".
Łatwizna.., aż łatwizną 'zacuchło' - nie czytasz Grupy uważnie /precyzja w
skali 1 do 10? Ech...:(/. Gdybyś choć trochę obserwował (gdybyś widział coś
poza swoim nochalem) zchrupałbyś historię tycztomka z niebywałym apetytem...
pożarłbyś ją jak na "głodzie".
E! E! Tylko nie wygarniaj tu jakiejś "łatwizny inaczej" bo ja gadam o "mądry
polak po szkodzie drugiego" - i znowu musimy powrócić do Kochanowskiego.
Kojarzysz o czym chciałem teraz nabazgrać? OK, a sztachnij 'siem'. Zaczekam
/wyjąkał tycztomek z niebywałym dla cukierników sarkazmem/.
(...)

Człek, jako leń śmierdzący, umyśłił sobie wagony i czym prędzej węgielek do
dom zwozić - co by w kuchni napalić ino żwawo. Kiedy wagonik nie 'może', to
wiadomo - nieśmiertelny Kamaz. Kiedy Kamaz nie może, to chociażby furmanka.
Jeżeli nie furmanka, to taczką węgielek i koksik kradniemy z rampy że hooo
hooo - pręciocho do dom i już mamy ciepło. A potem cłop na wyro i PYLOTA do
TV! Inaczej to nie. Oooo nieeeee...
- Stara! Stara! Dwaj PYLOTA! Meczyk się zaczyna! /Walduś mój Cycu skocz dla
tatusia po browarek!/

A co Łukaszku kiedy taczka 'nawali'? Wiaaaadroooo....? Eeeeeee Nieeee!
Oczywiście, że nie. Wiadro jest za ciężkie - wtedy 'leziemy' do pobliskiego
lasku - jakiego chol.. lasku? Do siąsiada leziemy i pytamy:

- Baco potrzebujecie drewna??

- nie, nie potrzebuje! /mamrota z chałupy Baca/

Znasz to Łukaszku?
Rano Baca wychodzi z Chałupy, drewna ni ma...

Ot i przywara śmierdzącego lenia zwanego człowiekiem. Roziązanie? He He.
Jest proste, już podaję: "ale co tam, niech sobie gadają; i tak mnie nie
znają...".
Ot i wniosek lenia śmierdzącego - Dziennikarza przez duże "D". Po
najmniejszej linii oporu - "kapuściana głowa" /brrrr - sam zaczynam gadać
jak .../.

Idąc dalej tropem "węgla".
Scenografia: małe miasteczko, osiedle domków jednorodzinnych, 5 rano. Furman
leje konia batem, a drze 'jape' pijaczyna, jakby to jego napierniczali:
- węgiel przywiezłem! Węgiel przywiezłem...! Węgiel przywiezłem..! Raz po
raz sztacha się 'fajom' /no na faje to wyglądało - ja się chol.. nie znam/ i
dalej drze 'jape'.

Ludzie wyglądają z okien - szlag ich trafia na widok rowrzeszczałego
bałwana, ale ten upracie swoje:
- węgiel przywiezłem! Węgiel przywiezłem...! Węgiel przywiezłem..!
Na to KOŃ nie wytrzymuje:
- TAK! TY K.... PRZYWIEZŁEŚ! TY K.... PRZYWIEZŁEŚ!

Koniec węgla.
-----------------------

Kto jest winny "za wszystko"? Tycztom oczywiście - bo on "prze pani" na mnie
naskoczył... Nooo ja musialem się bronić. On mnie nie zna, a już najgorsze
jest dla mnie to, że on chce dla mnie ŹLE - "na pewno" ŹLE. A ja "prze pani"
dużą wiedzę posiadłem "teoretyczną i praktyczną" tylko ten tycztom tego,
jakoś kurde, nie widzi. A ja Dziennikarz szlachetnej krwi - jako "P
kasztanka". No co ten bałwan mnie zarzuca "prze pani"? A nie ważne... nie
zna mnie...
/i cłop na faja, na chlanie, na ćpanie, na "węgiel" na PYLOTA - a no, heh i
zdam jeszcze relacje na PSP co by wiedzieli jak to u NAS w DUŻYM ŚWIECIE
WIELKICH DZIENNIKARZY/.
(...)

I dalej.
Scenografia: dwie Kobiety w sądzie /a tam od razu dwie - jedna Kobieta i
jeden babsztyl bazarowy/.
Prokurator z Adwokatem próbują dojść do porozumienia - Adwokat tamtej pyta
babsztyla o co tak naprawdę jej chodzi?
Na to babsztyl:
- wszystko bym jej wybaczyła, ale jak zaczeła mnie wyzywać od TYCH
INTELIGENTEK! O nieeee! Tego to jej do końca życia nie wybaczę!
(...)

No co Łukaszku? Zaświtało coś? Zatrzeszczało?
"najpierw powoli jak żółw ociężale..."

Jako cukiernik nie lubię tego robić (dobrze o tym wiesz) ale specjalnie dla
Ciebie zrobię kolejny wyjątek: kapuściany łbie! Wolisz przerysowywać świat
swoim DENKIEM OD BUTELKI PO PIWIE? Bo to jest Twój świat i koniec?
Jak przykładasz ten ołówek baranie? /po łapach!/ Jak? /po łapach/...
Ano właśnie! Raz pod kątem 45st. a raz pod kątem 80st. I z tego ma być koło?
/a niechby chociaż błędne to i tak g.... - precyzja "wymoczka" i
"bawidamka"/. I to twoje denko to jedyna słuszna i fascynująca lornetka?
Zakuta "pało"? Przez nią patrzysz na świat - po przeco to IMPORTOWANE
DENKO - nie byle jakie...

Cudnie Łukaszku, cudnie.

A cyrkiel tuż tuż...
A jakie "kółeczko" uzyskasz tym denkiem? Jakie? No?
A weź że sobie /jełopie/ kawałek sznurka /tyle metrów ile zdoła "udźwignąć"
twoja mózgownica/, przymocuj czymś jeden koniec a na drugim końcu kawałek
kredy i maluj ile zdołasz - poszerz te #zapyziałe fajkami, chlaniem i
ćpaniem# horyzonty!!!! Bałwanie!!! I nie czepiaj się błędu /a nawet
względnego czy podstawowego czy innej klasy/ dlatego, że jak wywyniasz
"100000m" to kąt pod którym przyłożysz kredę /wcale się nie starając i
najmarniej/ "pstryknie" symboliczne już na PSP 5 miejsce po przecinku - a
masz! Co by zapamiętać! [,00001]

P.S. Uważaj co by 'fajem' sznurka nie przepalić i co by po amfie się nie
zdawało, że sznurek naprężony a tak naprawdę figa z makiem.

"wszystkim się zdawało że Łukaszek dobrze rysował a to ..."

-----------------------

P.S.2 A od cukiernika masz szarlotkę :) Nie lubię rzucać "epitetami"
/nawijmy to tak/ ponieważ szanuję ludzi. Zrobiłem wyjątek specjalnie dla
Ciebie ponieważ uważam, że jak mało kto tego potrzebowałeś. Za jakiś czas
podziękujesz mi :)

Trzymaj się ciepło i najważniejsze: ROZWIJAJ SIĘ!

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 20:33:12

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "Radek Zwolski" <z...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora



> > Potem zacząłem myśleć o wielkim mentorze, jakim chce być cbnet, i o
> > tycztom'ie, który nagle się zorientował że jestem narkomanem, i że od
> > czterech lat wciskam tu na grupie moje drugdrive'owe wizje, chwaląc się
do
> > tego że wiem wszystko... Ale co tam, niech sobie gadają; i tak mnie nie
> > znają...
>
> Niczym ..esto letni parkiecisko, zardzwiała sprężynina, nędzne zawiasiny,
> wyro 'wygłodniałych', stara bida, stara szafina i inne zatrzeszczał
móżdżek
> Łukaszka... /patrz wątek o "iskierce"/ - ale co tam... "iskierki niet".
Ino
> bida z nędzą potworną i najstraszliwszą...
> Pudło Łukaszku!!!! "No niestety".
> Łatwizna.., aż łatwizną 'zacuchło' - nie czytasz Grupy uważnie /precyzja
w
> skali 1 do 10? Ech...:(/. Gdybyś choć trochę obserwował (gdybyś widział
coś
> poza swoim nochalem) zchrupałbyś historię tycztomka z niebywałym
apetytem...
> pożarłbyś ją jak na "głodzie".
> E! E! Tylko nie wygarniaj tu jakiejś "łatwizny inaczej" bo ja gadam o
"mądry
> polak po szkodzie drugiego" - i znowu musimy powrócić do Kochanowskiego.
> Kojarzysz o czym chciałem teraz nabazgrać? OK, a sztachnij 'siem'.
Zaczekam
> /wyjąkał tycztomek z niebywałym dla cukierników sarkazmem/.

Ej co to za freestyle (czyt. fristajl) bez rymow, rymow wymyslac ci sie nie
chce.

E! !E Ja nie kojarze o czym chciales nabazgrac YO

Noooo. Zajawkowo piszesz.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 20:44:55

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przeczytałem to co napisałeś, i naszła mnie taka myśl, że Tycztom znowu ma
rację. On jeden zna mnie dobrze, i szkoda tylko, że obnaża te moje słabości
na grupie, gdzie chciałem udawać kogoś, kim w rzeczywistości nie jestem, a
przynajmniej nie do końca. Nabrechtałeś mi konkretnie...
Nie musiałeś tak ostro zwracać mi uwagi na moją ciemną stronę świadomości.
Ja wiem że ona jest, i wiem, że jest mi kołkiem w oku, drzazgą w palcu i
czym tam jeszcze... Jestem grubiański i arogancki i wiem o tym. Nie mówię
teraz tego po to, by wykazać jakieś użalanie się nas samym sobą, tylko mówię
to dlatego, że jestem tego świadom, i że nie potrafię się od tego uwolnić.
Ta iluzja mojego ja, którą tu tworzę, jest po to, bym choć na chwilę poczuł
się potrzebny. Nie potrzebny tobie, czy komuś innemu na tej grupie, tylko
potrzebny samemu sobie, co zresztą jest kolejnym przejawem mojej arogancji.
Czemu chcę być potrzebny sobie? Bo nikt inny mnie nie potrzebuje...
Wróciłem dzisiaj z redakcji do domu, zjadłem obiad i ułożyłem się do
drzemki. Czułem się fatalnie, i chciałem uciec od rzeczywistości; schować
się na kilka godzin, i dlatego zasnąłem. Przeżywam teraz zderzenie się mojej
wyimaginowanej rzeczywistości dziennikarskie z prawdziwą rzeczywistością,
która przytłacza mnie swoją szarością, rutyną i schematologią. Chciałem się
odnaleźć wśród dziennikarzy, myśląc, że jestem jednym z nich; okazało się,
że jestem zupełnie inny. System moich wartości uległ dewaluacji - stałem się
nikim; umiejętności innych ludzi (tych z redakcji) przyćmiły moje
indywiduum.
Wyszło na jaw to, że zmarnowałem szansę. Czytałem książki, których
merytoryczna wiedza okazuje się zupełnie nie przydatna w życiu codziennym.
Dotarło do mnie to, że wcale nie wiem więcej, tylko wiem coś innego, i że
wiem jak wiedzieć, ale nie do końca wiem co wiedzieć. To wprowadza mnie w
stan traumy psychicznej; moja wartość własna zmalała do mikrośladowych
ilości. Ludzie oczekują ode mnie czegoś, czego nie jestem w stanie im
zaoferować, bo brakuje mi inicjatywy i motywacji. Wypaliłem się jak sucha
trawa...

pozdrawiam serdecznie
Łukasz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 20:45:14

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chyba Cie popieprzylo! :D

...i to zdrowo :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-04 23:55:55

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "re:" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl>
news:be3of1$71i$1@news.onet.pl...

> ups, użyłem redakcyjnego nicka.... oczywiście ja, czyli wookie, to ja,
> czyli
> nawrocki :)

myślisz Łukaszu, że trudno się było domyślić? ;D
| pozdrawiam serdecznie
| Łukasz o suchym pysku :)

jesteś indywidualnością i masz swój niepowtarzalny styl :-)
(podobnie jak JeT Janusz H, All, Święty Prorok, itd.)

re:

--
Hawaje

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-05 06:49:11

Temat: Re: akcja na sucho
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

nawrocki wrote:

> Ludzie oczekują ode mnie czegoś, czego nie jestem w stanie im
> zaoferować, bo brakuje mi inicjatywy i motywacji. Wypaliłem się jak sucha
> trawa...

No - coraz lepiej :) /ale daleko jeszcze do "rozwiązania zagadki" - czekam
na nowe konkluzje :)/
Imo będą z Ciebie ludzie - tylko WALCZ KRETYNIE!!!!!!

P.S. A na poprawę humoru podsyłam szarlotkę :) /wczoraj wcinałem jakąś
orzechówkę - o ile nie pomyliłem nazwy - z kremem tofi - mniam, mniam/.

P.S.2 'Czymajcie siem' - czeka mnie kolejny weekend przy remoncie.

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co o tym myslisz
Juz dłuzej nie moge...
Już dłuzej nie moge...
[NRN] zapomniałem podać autora
miłość a internet

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »