Data: 2004-04-22 10:45:09
Temat: Re: [albertan] co robic?
Od: Albert <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Sam zastanów się, jak wygląda deklaracja zmontowana na Twojej
> stronie:
> "NIE MAMY ŻADNYCH WROGICH, ZŁYCH INTENCJI WOBEC
> JAKIEJKOLWIEK RELIGII, WYRAŹNIE WŁĄCZAJĄC
> CHRYSTIANIZM I ISLAM!" przy treściach w wątku poruszanym
> z niejakim Etatą:
> "Bo kazdy rozsadny choc troche czlowiek wie i czuje, ze Jezus
> nauczal glupoty i absurdu!
lub (pierwsza z brzegu):
From: "alt.religion.albertanism" <A...@o...pl>
Newsgroups: alt.religion.albertanism
Subject: [albertan] Albertanism vs. Katolicyzm
Date: 10 Apr 2004 01:37:12 GMT
Organization: alt.religion.albertanism
[...]
Mojego przyjaciela, intelektualiste, dyskutanta na tematy
religijne ostrzegalem, by nigdy nie wdawal sie w religijne
dysputy z Katolikami. Katolicyzm jest to bowiem taka religia,
w ktorej mozna twierdzic wszystko i wszystko jakos udowodnic.
Katolicy zas to tacy ludzie, ktorzy wypra sie wszystkiego,
wypra sie kazdej oczywistosci, kazdej prawdy, byle by tylko
ich bylo na wierzchu i wazne.
Nie spotkalem w calym moim zyciu ani jednego Katolika, ktory
by potrafil przyznac, ze nie ma racji w sprawach religii.
[...]
Dodac jeszcze nalezy jedna z najwazniejszych cech
Katolicyzmu i Katolikow, co innego doktryna - co innego
praktyka. Katolik mowi co innego a co innego czyni. W tej
sytuacji wlasciwie nigdy nie jest wiadomo, co jest faktycznie
Katolicyzmem. Jak tu porownywac 'cos' z 'nie wiadomo
czym'...?
Aha, no i wasza "Czarna Ksiega" zawiera takie rzeczy, pisane
takim stylem jezykowym, ze mozna na jej podstawie wykazac
niemal dowolna rzecz, jaka sie zalozy.
Ja jakbym chcial, to na podstawie katolickiej biblii udowodnie,
ze przewidziano moje nadejscie jako proroka i zalozenie nowej
religii. Jakbym sie uparl to bym udowodnil, ze to ja jestem
Chrystusem, zbawicielem ludzkosci... Macie naprawde
niezwykla ksiege jako podstawe religii!
[...]
-------
czytając te "mądrości" mam wrażenie, że czytam wypowiedzi dziecka
zbuntowanego przeciwko rzeczywistości, która je otacza. dziecka
niespełnionego. dziecka niedojrzałego.
nie twoja to wina. jesteś europejczykiem, a "bunt" czy "przeciwstawianie
się światu" jest cechą bardzo naturalną dla europejczyków od czasów
oświecenia. wtedy to nasi pra- zmienili całkowicie punkt patrzenia na
świat. Nie byli już cząstką świata, trybikiem, częścią idealnej całości.
Zauważyli, że na świat można patrzeć z punktu widzenia "ja". Stąd
chociażby popularne w naszej części świata pojęcie "światopogląd" jako
_mój_ pogląd na świat, czy jeden z filarów katolicyzmu: "postrzeganie
człowieka jako _osoby_. Zauważyli dalej że świat,w tym naszą wspólną
rzeczywistość można kreować. i słusznie. stąd postęp całego świata
zachodu. słuszna czy nie, to już zależy od punktu siedzenia (nie mylić z
patrzenia). Jednak ten postęp i kreacja nie dzieje się samowolnie i w
sposób niekontrolowany. 6 miliardów ludzi w mniejszym lub większym
stopniu ma wpływ na siebie nawzajem i wszelkie fakty/ niezgodne z
interesem _wszystkich_ kończą się równie szybko jak się pojawiły.
aby rzeczywistość współtworzyć, należy się wpierw dostosować do zasad
współtworzenia, które obowiązują wszystkich bez wyjątku, w przeciwnym
wypadku siła odśrodkowa odrzuci cię na margines.
aby wznieść się na poziom transcendencji trzeba najpierw zaspokoić
wszystkie niższe potrzeby (bezpieczeństwa, miłości, uznania).
gdy stosujesz socjotechnikę i sztuczki psychologiczne musisz liczyć się
z tym, że zostanie to pokazane.
ja natomiast liczę też na to, że jako człowiek inteligentny zdajesz
sobie sprawę, że ten właśnie sposób zachowania z mojej strony, w sposób
naturalny obniża poziom głupoty odbiorców, na której opierasz się w
swoich rozważaniach. to wiedza i doświadczenie są motorem rozwoju, a nie
twoje "widzimisię.
Zdrówko
Albert - nie mam nic wspólnego z albertanizmem.
|