Ciekaw jestem ile Cię kosztowała brunnera, bo ja w sobotę na
> "Dniach otwartych WODR", m.in. kupiłem sadzonkę "Jack Frost" z
kilkunastoma
> liśćmi za 20 zł.

Też mniej więcej 20 zet/szt. Żurawki były po 7,50. Obie ze szkółki braci
Dębskich(tam też warto byłoby podskoczyć ;-))), tylko nie moja trasa). W
Warszawie mieli piękną ekspozycję. Dużo nowinek - nie spodziewałam się, że
żurawki serii "planetarnej" tak szybko się u nas pojawią. Były też żurawki
i heucherelle z Plantpolu. Heucherelle kupiłam, bo jakoś tak znośnie
kosztowały, a odmiana śliczności. Ciekawe nowe iglaki pokazał też Zymon.

Fajnie było, tylko ludzi strasznie dużo i tłok niemożebny na kiermaszu.

Wiesia