| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-29 19:38:24
Temat: algorytm - bledny?1)
Zycie to lancuch przyczynowo-skutkowy (wszystko co zrobie ma wplyw wiekszy
badz mniejszy na moje przyszle zycie i nie tylko moje) => to kim jestem
obecnie i ze wogole jestem zalezy od wielu zdarzen w przeszlosci (z moim
udzialem lub nie)
2) Caly wszechswiat wszystkie jego wlasnosci mozna opisac naukowo (moze nie
akurat w tym momencie ale ludzkosc powoli wydziera wszystkie tajemnice) =>
wszystko opiera sie na zasadzie przyczynowo-skutkowej ale nigdy nie losowej!
(to pojecie w potocznym rozumieniu nie istnieje)
WNIOSEK: nasze zycie/wszystko jest/bylo zaplanowane od poczatku do konca,
wynika z tego co sie zdarzylo w przeszlosci, da sie (teoretycznie) wyjasnic
logicznie/naukowo ...
jak to wytlumaczyc??
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-29 20:30:47
Temat: Re: algorytm - bledny?EpSi wrote:
> WNIOSEK: nasze zycie/wszystko jest/bylo zaplanowane od poczatku do
> konca, wynika z tego co sie zdarzylo w przeszlosci, da sie
> (teoretycznie) wyjasnic logicznie/naukowo ...
Nic nowego... Demon Laplace'a sie klania. Nawet fizyka juz dawno zrezygnowala z
takiego mechanicystycznego pojmowania Wszechswiata - patrz mechanika kwantowa. W
mechanice kwantowej pojecia przyczyny-skutku sa wlasciwie bez sensu, wszystko
opisuje sie za pomoca prawdopodobienstw. Wszystkie czastki i ich wlasciwosci sa
rozmyte.
Takie wyobrazanie sobie swiata jako wielkiego zbioru ogromnej liczby
zderzajacych sie kuleczek jest bardzo naiwne...
A nawet przyjmujac ten opis (np. w klasycznej mechanice) precyzyjnie wyliczyc da
sie rozwiazania dla conajwyzej dwoch czastek. Juz dla trzech opis jest
przyblizony... A wyobraz sobie, jak trudno byloby przewidziec np. ruch reki -
skladajacej sie z miliardow miliardow (nawet dokladnie nie wiem ilu) czastek...
Kolejna nieprawda, ktora napisales jest to, iz jakoby mozna opisac calkowicie
stan Wszechswiata w wybranej chwili. Nie, bo: 1. Sam pomiar juz zmienia obiekt
pomiaru - NIE MA czegos takiego jak pomiar nieingerujacy (jak bys chcial go
wykonac? Chyba telepatycznie? Nawet jak na cos patrzysz, to juz ulega zmianie -
patrzenie przeciez odbywa sie dzieki fotonom odbijajacym sie od obiektu i
trafiajacym do twojego oka) 2. Nawet gdyby, to kto zmierzy stan tego, kto
dokonuje pomiaru? 3. Zapoznaj sie z teoria chaosu - mowi ona m.in. o tym, ze
dowolnie male zaklocenie (a wiec np. dowolnie mala niedokladnosc pomiaru) moze
spowodowac w przyszlosci dowolnie duza zmiane ukladu, w ktorym wystapila (mowiac
obrazowo, machniecie skrzydel motyla w Kanadzie moze spowodowac tajfun w
Japonii - i to wcale nie jest przesada).
Niestety (a wlasciwie na szczescie:) musze cie rozczarowac - twoj wniosek to
jedna wielka bzdura. Nie ma zadnych podstaw we wspolczesnej nauce - raczej, jak
juz, w jej dosyc naiwnej popularnej interpretacji.
A temat w ogole bardziej na pl.sci.fizyka jak juz. Jezeli ktos czegos nie
zrozumial, chetnie wyjasnie, ale chyba nie na grupie, bo to bardzo NTG :)
Pozdrawiam,
Hohoń - fizyk oczywiscie :)
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:09:38
Temat: Re: algorytm - bledny?Eksplorując z wyrazami zasobnik, w taki sposób ułożył je osobnik: <Hohoń>
> Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
niezłe fotki ;-)
--
przyszła kryska do matyska.
a matysek trzask ją w pyska!
kryska pryska śląc uściska.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:18:10
Temat: Re: algorytm - bledny?Eksplorując z wyrazami zasobnik, w taki sposób ułożył je osobnik: <Hohoń>
> Hohoń - fizyk oczywiscie :)
gdybyś startował w wyborach
miałbys mój głos!
cudna ksywka mistrzu
;-)))
--
zerknij człowiecze
mózg ci uciecze
http://www.psphome.htc.net.pl/psychologia.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:31:51
Temat: Re: algorytm - bledny?tren R wrote:
> Eksplorując z wyrazami zasobnik, w taki sposób ułożył je osobnik: <Hohoń>
>
>> Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
>
> niezłe fotki ;-)
Dziękuję w imieniu fotek :) Bardzo erotyczne, nieprawdaż?
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 21:33:49
Temat: Re: algorytm - bledny?tren R wrote:
> Eksplorując z wyrazami zasobnik, w taki sposób ułożył je osobnik: <Hohoń>
>
>> Hohoń - fizyk oczywiscie :)
>
> gdybyś startował w wyborach
> miałbys mój głos!
> cudna ksywka mistrzu
> ;-)))
Ojoj, czymem sobie na takie uznanie zasluzyl? :)
A ksywka nie bez przyczyny. Hohoń to jeden z bohaterow literackich, ktorzy
najbardziej wplyneli na moje zycie.
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-29 23:12:18
Temat: Re: algorytm - bledny?Tue, 29 Oct 2002 20:38:24 +0100 "EpSi" <b...@i...pl>
<QsBv9.22766$aa2.266980@news.chello.at>:
> 1)
> Zycie to lancuch przyczynowo-skutkowy (wszystko co zrobie ma wplyw
> wiekszy badz mniejszy na moje przyszle zycie i nie tylko moje) => to kim
> jestem obecnie i ze wogole jestem zalezy od wielu zdarzen w przeszlosci
> (z moim udzialem lub nie)
>
> 2) Caly wszechswiat wszystkie jego wlasnosci mozna opisac naukowo (moze
> nie akurat w tym momencie ale ludzkosc powoli wydziera wszystkie
> tajemnice) => wszystko opiera sie na zasadzie przyczynowo-skutkowej ale
> nigdy nie losowej! (to pojecie w potocznym rozumieniu nie istnieje)
>
> WNIOSEK: nasze zycie/wszystko jest/bylo zaplanowane od poczatku do
> konca, wynika z tego co sie zdarzylo w przeszlosci, da sie
> (teoretycznie) wyjasnic logicznie/naukowo ...
Wyznawanie takiego światopoglądu także wpływa na przyszłość, więc
jako nakręcony w drugą stronę ;) odradzam, bo w niektórych wypadkach
może mieć działanie depresjogenne. Poza tym to bez znaczenia, bo
przyszłość i tak jest nieprzewidywalna.:)
Pozdrawiam
Marek
--
Nie oszukujmy sie - wszyscy jestesmy jak dzieci.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 00:51:59
Temat: Re: algorytm - bledny?
"Hohoń" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:apmr52$qub$1@news2.tpi.pl...
> EpSi wrote:
> [...]
> W
> mechanice kwantowej pojecia przyczyny-skutku sa wlasciwie bez sensu,
> [...]
Hmmm...ciekawe.
> [...]
> Takie wyobrazanie sobie swiata jako wielkiego zbioru ogromnej liczby
> zderzajacych sie kuleczek jest bardzo naiwne...
> [...]
Hmmm...jeszcze ciekawsze.
> [...]
> A nawet przyjmujac ten opis (np. w klasycznej mechanice) precyzyjnie
wyliczyc da
> sie rozwiazania dla conajwyzej dwoch czastek. Juz dla trzech opis jest
> przyblizony...
> [...]
Hmmm...dla dwóch to średnio lotny człowiek policzy na kartce ich położenie i
prędkość (bo chyba to masz na myśli...jakoś nie doprecyzowałeś co też się
"precyzyjnie wylicza"), dla trzech zrobi to średnio lotny komputer ze
średnio lotnym programikiem.
> [...]
> A wyobraz sobie, jak trudno byloby przewidziec np. ruch reki -
> skladajacej sie z miliardow miliardow (nawet dokladnie nie wiem ilu)
czastek...
> [...]
Chyba to niezbyt fortunny przykład.
Zakładając, że cały wszechświat, lub tylko wszystko co znajduje się w
obrębie danego stożka świetlnego można nazwać cząstkami, opisać ich prędkość
i położenie oraz mieć pewność, że ich zderzenia są doskonale sprężyste to
"wystarczy" komputer o potężnej mocy obliczeniowej aby na podstawie stanu
wyjściowego X potrafił obliczyć przeszłość tego układu i jego przyszłość.
Wystarczą do tego zwykłe równania mechaniki Newtona, klasycznej.
Tylko, że faktycznie nie jest tyo takie proste :).
> [...]
> Zapoznaj sie z teoria chaosu - mowi ona m.in. o tym, ze
> dowolnie male zaklocenie (a wiec np. dowolnie mala niedokladnosc pomiaru)
moze
> spowodowac w przyszlosci dowolnie duza zmiane ukladu, w ktorym wystapila
(mowiac
> obrazowo, machniecie skrzydel motyla w Kanadzie moze spowodowac tajfun w
> Japonii - i to wcale nie jest przesada).
> [...]
Oooo, to chyba układ: przyczyna-skutek?
No ale zapomniałem, że właściwie jest to pojęcie bez sensu...
> Niestety (a wlasciwie na szczescie:) musze cie rozczarowac - twoj wniosek
to
> jedna wielka bzdura. Nie ma zadnych podstaw we wspolczesnej nauce -
raczej, jak
> juz, w jej dosyc naiwnej popularnej interpretacji.
Generalnie...
nie odstraszajmy zbytnim dramatyzmem.
Gadka z motylem jest chyba nieco zbyt efekciarska.
No i ten snobizm..."współczesna nauka i jej dość naiwna popularna
interpretacja"...
Taa, co Ci maluczcy mogą wiedzieć o otaczającym ich świecie...
Co do wcześniejszego postu.
Wystarczy zapoznać się z teorią nieoznaczoności Heisenberga i kolega EpSi
znajdzie odpowiedz na cały swój post, bez kadzenia o Demonach,
właściwościach rozmytych oraz sensie i bezsensie takiego podejścia.
Nawet bym coś o niej napisał ale po imprezie jestem i nie mam siły...;))))
Tak na marginesie.
Polecam książkę S. Hawkinga "Krótka historia czasu". Jest to pozycja dosyć
stara ale w miarę przystępnie napisana.
P.S.
Jeżeli EpSi sam wpadł na tę teorię to gratuluję mu wyobraźni i inteligencji.
Wielu ludzi nawet się nad taką możliwością nie zastanawia.
Pozdrawiam.
R
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 01:18:51
Temat: Re: algorytm - bledny?Radek wrote:
> "Hohoń" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:apmr52$qub$1@news2.tpi.pl...
>> [...]
>> A nawet przyjmujac ten opis (np. w klasycznej mechanice) precyzyjnie
>> wyliczyc da sie rozwiazania dla conajwyzej dwoch czastek. Juz dla
>> trzech opis jest przyblizony...
>> [...]
>
> Hmmm...dla dwóch to średnio lotny człowiek policzy na kartce ich
> położenie i prędkość (bo chyba to masz na myśli...jakoś nie
> doprecyzowałeś co też się "precyzyjnie wylicza"), dla trzech zrobi to
> średnio lotny komputer ze średnio lotnym programikiem.
A nie zapomniales przypadkiem o uwzglednieniu wzajemnych oddzialywan? Zwroc
uwage na uzyte przeze mnie slowo "precyzyjnie" co oznacza, ze przypomne - "bez
przyblizen". Jezeli twierdzisz, ze sie da, podaj _analityczne_ rozwiazanie
rownan ruchu np. 3 obiektow astronomicznych (dajmy na to, Slonca, Ziemi i
Ksiezyca). Nobel (z matematyki oczywiscie) gwarantowany. Chyba nie musze
przypominac, zebys uwzglednil taki drobiazg jak grawitacja? ;)
>
>> [...]
>> A wyobraz sobie, jak trudno byloby przewidziec np. ruch reki -
>> skladajacej sie z miliardow miliardow (nawet dokladnie nie wiem ilu)
>> czastek... [...]
>
> Chyba to niezbyt fortunny przykład.
> Zakładając, że cały wszechświat, lub tylko wszystko co znajduje się w
> obrębie danego stożka świetlnego można nazwać cząstkami, opisać ich
> prędkość i położenie oraz mieć pewność, że ich zderzenia są doskonale
> sprężyste to "wystarczy" komputer o potężnej mocy obliczeniowej aby
> na podstawie stanu wyjściowego X potrafił obliczyć przeszłość tego
> układu i jego przyszłość. Wystarczą do tego zwykłe równania mechaniki
> Newtona, klasycznej. Tylko, że faktycznie nie jest tyo takie proste
> :).
Bardzo interesujace :) Pomijajac juz, ze powolujesz sie na mechanike klasyczna,
ktora, jak chyba powinienes wiedziec, nie nadaje sie do opisu wlasnie czastek
elementarnych, to jeszcze dla zwiekszenia efektownosci wypowiedzi bezmyslnie
mieszasz pojecia mechaniki relatywistycznej (stozek swietlny) oraz mechaniki
klasycznej (rownania Newtona). Czlowieku, skads ty to wytrzasnal??
>
>> [...]
>> Zapoznaj sie z teoria chaosu - mowi ona m.in. o tym, ze
>> dowolnie male zaklocenie (a wiec np. dowolnie mala niedokladnosc
>> pomiaru) moze spowodowac w przyszlosci dowolnie duza zmiane ukladu,
>> w ktorym wystapila (mowiac obrazowo, machniecie skrzydel motyla w
>> Kanadzie moze spowodowac tajfun w Japonii - i to wcale nie jest
>> przesada). [...]
>
> Oooo, to chyba układ: przyczyna-skutek?
> No ale zapomniałem, że właściwie jest to pojęcie bez sensu...
Tak. W mechanice kwantowej. Ale tutaj akurat chodzi o opis klasyczny (tzn. np.
powietrze jako gaz doskonaly = wlasnie sprezyste kuleczki). Chyba nie
przypuszczales, ze ktokolwiek przy zdrowych zmyslach podejmie sie opisania
oddzialywan czastek w ilosci rzedu 10^ilestamdziesiat za pomoca mechaniki
kwantowej?
> Generalnie...
> nie odstraszajmy zbytnim dramatyzmem.
> Gadka z motylem jest chyba nieco zbyt efekciarska.
Tzn. ja bym ja nazwal raczej efektowna, bo to jest po prostu bardzo
przemawiajacy do wyobrazni przyklad z zakresu teorii chaosu. Ale jak tam sobie
chcesz :)
> No i ten snobizm..."współczesna nauka i jej dość naiwna popularna
> interpretacja"...
> Taa, co Ci maluczcy mogą wiedzieć o otaczającym ich świecie...
:) Taki juz jestem. Sorry maluczcy. Wcale nie jestem od was wiekszy, chociaz
hohoń ;)
> P.S.
> Jeżeli EpSi sam wpadł na tę teorię to gratuluję mu wyobraźni i
> inteligencji. Wielu ludzi nawet się nad taką możliwością nie
> zastanawia.
A to swoja droga masz racje, myslenia zawsze nalezy gratulowac :) Szlachetna to
umiejetnosc.
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-30 01:28:21
Temat: Re: algorytm - bledny?Hohoń wrote:
> Radek wrote:
> Nobel (z matematyki
> oczywiscie) gwarantowany.
Sorry, oczywiscie w tym wypadku raczej medal Fieldsa, Nobla nie ma. :)
>> Chyba to niezbyt fortunny przykład.
>> Zakładając, że cały wszechświat, lub tylko wszystko co znajduje się w
>> obrębie danego stożka świetlnego można nazwać cząstkami, opisać ich
>> prędkość i położenie oraz mieć pewność, że ich zderzenia są doskonale
>> sprężyste to "wystarczy" komputer o potężnej mocy obliczeniowej aby
>> na podstawie stanu wyjściowego X potrafił obliczyć przeszłość tego
>> układu i jego przyszłość. Wystarczą do tego zwykłe równania mechaniki
>> Newtona, klasycznej. Tylko, że faktycznie nie jest tyo takie proste
>> :).
Jakbys poszukal na google hasla "Demon Laplace'a", ktore tak cie wystraszylo, to
dowiedzialbys sie, ze to jest wlasnie to, co tak fantazyjnie opisales. I ze
wymyslono to juz ilestamset lat temu i dawno temu te koncepcje uznano za
niesluszna.
A poza tym lepiej EOT, bo bardzo NTG. :)
Pozdrawiam,
Hohoń
Moja strona bardzo erotyczna - http://lukaszka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |