Strona główna Grupy pl.sci.medycyna alkohol podczas ciazy

Grupy

Szukaj w grupach

 

alkohol podczas ciazy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 102


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2001-08-30 12:34:32

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: Joanna Nowak <j...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

x...@p...onet.pl wrote:
>
> Polemika z Jackiem osiagnela , w moim przekonaniu , dno.
>
> Z czego wynika moje przekonanie. Otoz to on dyskutuje z samym soba. I tak pisze
> on , ze :
>
> "nie jest oszolomem na grupie medycznej, czytanej przez przyszle matki, ktos
> kto zachwala spozywanie alkoholu przez ciezarne od czasu do czasu."
>
> Nikt tego na tej grupie nie pisal.
>
> Jezeli chodzi o moje wypowiedzi, powolujac sie na cytowane publikacje naukowe
> i publikowane wyniki badan naukowych , co najwyzej stwierdzalem, ze bardzo
> umiarkowane picie alkoholu jest uwazane za dopuszczalne z punktu widzenia dobra
> ciazy i dziecka. Nie stanowi to w zadnej mierze zachety do spozywania alkoholu,
> co wiecej, nawet wiecej , najbardziej rozszerzona interpretacja mych stwierdzen
> na na takie wnioski nie pozwala.
>
> Wszystko, co sie robi w ciazy, w jakiejs tam mierze wplywa na rozwoj plodu. W
> wiekszym i mniejszym stopniu. Zeby bylo trudniej to co jednej ciezarnej
> szkodzi, innej moze pomagac.
>
> Ponadto , czasami, nie ma metody na dowiedzenie sie co komu szkodzi a co
> pomaga... Co najwyzej mozemy powiedziec, ze ciezarna nie powinna jesc tego lub
> tamtego, nie powinna wykonywac takich czy nie innych czynnosci. I tak dalej.
> Ale tak na dobra sprawe , patrzac z perspektywy, zycie jest smiertelna choroba,
> zwlaszcza w takich krajach, gdzie ludzie choruja coraz wiecej, umieraja coraz
> mlodziej (tak jak to sie dzieje w Polsce). Tylko co z tego wynika ?
>
> Czy z tego wynika, ze kobieta , zaplodniona, winna natychmiast z Polski
> wyjechac ? Aby uniknac stressow zycia w Polsce , miec zapewniona dobra opieke
> medyczna, dobre odzywienie ,
>
> czy dobre warunki zyciowe ? Czy to byloby realne ?
>
> Trzeba zyc w takich ukladach jakie sie, borykac sie z tymi warunkami ktore sa
> udzialem. "And
>
> making the best of it".
>
> Z kolei Jacek stwierdza , ze :
>
> "Nie toleruje pijacych matek, pijacych ciezarnych, gdyz wyrzadzaja szkode
> dzieciom
> i mozliwie ze beda w przyszloci odpowiadac za to prawnie,
> gdy kolejne badania wykaza mierzalnie zwiazek miedzy iloscia spozywanego
> alkoholu
> przez ciezarna a uszkodzeniem okreslonej ilosci komorek nerwowych.
>
> Oczywiscie sie licza z tym, ze pijacy zawsze beda sie temu sprzeciwiac
> ale musze to tolerowac.
>
> Ale raz jeszcze podkreslam, ze nie jestem przeciwko pijanstwu matek.
> Nalezy przed pijanstwem chronic nienarodzone dzieci, plod.
>
> Jezeli na grupie medycyna checi do takiej ochrony prawie nikt nie wykazuje
> to nie ma sie co dziwic, ze pijanstwo wsrod nieletnich jest powszechne,
> bo kto ich ma uczyc, ze alkohol jest szkodliwy.
>
> a wiele postow sie czyta tak, jakby bylo pisane przez pracownikow marketingu
> gorzelni
>
> Tylko 2 osoby napisaly ze ciezarna ma sie wstrzymac w 100% od uzywek, alkoholi,
> gdyz jest to w interesie plodu i dziecka.
> .
> Tylko 2 posty na prawie 100 postow od osob tolerujacych alkohol u ciezarnych,
> alkohol spozywany przez plod.
>
> I po co robic czasochlonne badania, testy.
> Alkoholizm jest krajowa norma spoleczna. ""
>
> No i fajnie. Tylko co z tego ?
>
> A no niewiele . Nawolywanie do pociagania do odpowiedzialnosci prawnej pijacych
> czy spozywajacych narkotyki matek co najwyzej ma wartosc teoretyczna. Lub
> demagogiczna. Bo do
>
> takiej odpowiedzialnosci , jak na razie, nikt na swiecie nie jest w stanie ich
> pociagnac. I dyskusje na ten temat tocza sie na nieco wyzszym , filozoficznie ,
> poziomie, niz sobie to Jacek wyobraza.
>
> Jackowi rowniez brakuje wyobrazni co zrobic, aby w Polsce pito madrzej i z
> wiekszym pozytkiem , a mniejszymi szkodami. Jezeli Jacku uwazasz, ze posiadasz
> ta wiedze - no to bedzie wspaniala inicjatywa, jezeli sie podzielisz ta wiedza
> z politykami , managerami rozmaitych dzialow zycia spolecznego. Akurat, z
> okazji zblizajacych sie wyboborow, jest okazja ku temu.
>
> Ale alkoholizm to nie tylko spozywanie alkoholu. Ludzie pija miedzy innymi
> dlatego, ze chca zapomniec o ciazarach zycia codziennego. Bo nie widza
> perspektywy dla siebie i bliskich. Bo usiluja sobie rekompensowac porazki. Pija
> dlatego, ze nauczyli sie pic , ze nie maja innej alternatywy "rozrywkowej" czy
> innej mozliwosci kontaktow socjalnych.
>
> Wymysl co zrobic w tym zakresie, a nie tylko krytykowac.
>
> Nie sposob sie rowniez oprzec wrazeniu , ze Jackowi niestety brakuje rowniez
> wiedzy medycznej. Spozywanie alkoholu nie jest problemem wylacznie
> szkodliwosci tegoz. Spozywanie alkoholu , w okreslonych przypadkach, przynosi
> rowniez korzysci , zwlaszcza doroslym mezczyznom. Obniza bowiem szanse na zawal
> serca, udar mozgu itp. I sa to korzysci
>
> udowodnione , co wiecej zalecenia w tym zakresie oparte sa na bardzo dobrze
> udokumentowanych obserwacjach, znanych zreszta od lat .
>
> Pozwole sobie nie cytowac zrodel , bo Jackowi brakuje znajomosci metod i zasad
> interpretacji wynikow badan, a i jego znajomosc angielskiego rowniez nie jest
> najwyzsza.
>
> I chcialbym podkreslic, ze uzylem stwierdzenia "w okreslonych przypadkach", bo
> Jacek, uzywajac swojej polemicznej metody, moze probowac przekrecic moja
> stwierdzenia i twierdzic, ze namawiam wszystkich do picia alkoholu w kazdych
> ilosciach i okolicznosciach.
>
> W sumie dyskusja nauczyla mnie jednego. Aby nie traktowac pl.sci.medycyna jako
> powaznego forum . Aby nie poslugiwac sie na niej wiedza medyczna . Bo
> oszolomstwo to tutaj dosc rozpowszechnione , a poziom wiedzy prezentowany przez
> niektorych dyskutantow jest po prostu
>
> niski.
>
> Nie moze byc tak, ze jeden dyskutant jest zobowiazany do poslugiwania sie
> materialami naukowymi, a drugi, tego obowiazku nie ma. I nie wychodzi poza
> ogolnikowe stwierdzenia, nie. Bo to po prostu czyni dyskusje zupelnie
> niepowazna. Ponadto poslugiwanie sie demagogia i nierzetelnymi metodami w
> dyskusji niewiele pozytku sprowadza.
>
> Mam nadzieje, ze moze ktos dobrnal do konca mych wywodow . Lacze wyrazy szacunku
>
Otoz to. O to mi chodzilo, ale Jacek jest niezbyt kumaty i nie rozumie
pewnych oczywistych rzeczy.
--
---------------------
pozdrawiam
JN Krakow

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2001-08-30 13:04:50

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



x...@p...onet.pl napisał:

> Polemika z Jackiem osiagnela , w moim przekonaniu , dno.

dokladnie,
alkoholicy znow zwyciezyli
proponuje koniec dyskusji.

> "nie jest oszolomem na grupie medycznej, czytanej przez przyszle matki, ktos
> kto zachwala spozywanie alkoholu przez ciezarne od czasu do czasu."
>
> Nikt tego na tej grupie nie pisal.

ale napisz czy dla ciebie jest oszolomem czy nie jest
dyskusja to wymiana pogladow na temat dyskusji
temat to spozywanie alkoholu przez ciezarne
Jestes za spozywaniem alkoholu przez ciezarne czy nie ?


> Jezeli chodzi o moje wypowiedzi, powolujac sie na cytowane publikacje naukowe
> i publikowane wyniki badan naukowych , co najwyzej stwierdzalem, ze bardzo
> umiarkowane picie alkoholu jest uwazane za dopuszczalne z punktu widzenia dobra
> ciazy i dziecka.

Jakie dobro dziecka/plodu jest chronione gdy ciezarna/matka spozywa umiarkowanie
alkohol ?
Jakiego dobra jest pozbawiane dziecko/plod, gdy matka nie spozywa wcale alkoholu ?

> Nie stanowi to w zadnej mierze zachety do spozywania alkoholu,
> co wiecej, nawet wiecej , najbardziej rozszerzona interpretacja mych stwierdzen
> na na takie wnioski nie pozwala.

Chyba zatem nie wiesz co piszesz.
Zatem cytuje co napisales kilka linijek powyzej:

(cytat)
co najwyzej stwierdzalem, ze bardzo
umiarkowane picie alkoholu jest uwazane za dopuszczalne z punktu widzenia dobra
ciazy i dziecka.
(koniec cytatu)

Jezeli nie jest to zacheta do spozywania alkoholu przez ciezarne, to ja jestem
myszka Micky

> Wszystko, co sie robi w ciazy, w jakiejs tam mierze wplywa na rozwoj plodu. W
> wiekszym i mniejszym stopniu. Zeby bylo trudniej to co jednej ciezarnej
> szkodzi, innej moze pomagac.

Konkretnie zatem odpowiedz na jakiej podstawie uwazasz, ze ciezarnej pomaga alkohol
?
Ktorej, kiedy i na co ?
I jak alkohol pomaga na rozwoj ukladu nerwowego plodu.
Komu pomogl kiedy alkohol , w jakim kraju, autoryzowane przez ministerstwo zdrowia,
miedzynarodowa organizacje zdrowia wyniki testow, badan.

>
> Ponadto , czasami, nie ma metody na dowiedzenie sie co komu szkodzi a co
> pomaga...

to wtedy sie nie wypowiadaj
metod na potwierdzenie szkodliwosci alkoholu jest nazbyt wiele
czemu ich nie znasz ?

> Co najwyzej mozemy powiedziec, ze ciezarna nie powinna jesc tego lub
> tamtego, nie powinna wykonywac takich czy nie innych czynnosci. I tak dalej.

bzdury piszesz
alkohol to nie jest pokarm, ani skladnik diety ciezarnej.

>
> Ale tak na dobra sprawe , patrzac z perspektywy, zycie jest smiertelna choroba,
> zwlaszcza w takich krajach, gdzie ludzie choruja coraz wiecej, umieraja coraz
> mlodziej (tak jak to sie dzieje w Polsce). Tylko co z tego wynika ?

wydaje sie ze zachecajac ciezarne do spozywania alkoholu wpadles w slepy zaulek.

> Czy z tego wynika, ze kobieta , zaplodniona, winna natychmiast z Polski
> wyjechac ? Aby uniknac stressow zycia w Polsce , miec zapewniona dobra opieke
> medyczna, dobre odzywienie ,
>
> czy dobre warunki zyciowe ? Czy to byloby realne ?
>
> Trzeba zyc w takich ukladach jakie sie, borykac sie z tymi warunkami ktore sa
> udzialem.

Jakie sa te twoje uklady, ze ciezarna ma spozywac alkohol ?
Czy ja przymuszasz do tego, czy wylaczasz myslenie , czy nie chronic prawnego dobra
nienarodzonego dziecka ?

"Nie toleruje pijacych matek, pijacych ciezarnych, gdyz wyrzadzaja szkode

> dzieciom
> i mozliwie ze beda w przyszloci odpowiadac za to prawnie,
> gdy kolejne badania wykaza mierzalnie zwiazek miedzy iloscia spozywanego
> alkoholu
> przez ciezarna a uszkodzeniem okreslonej ilosci komorek nerwowych.
>
> Oczywiscie sie licza z tym, ze pijacy zawsze beda sie temu sprzeciwiac
> ale musze to tolerowac.
>
> Ale raz jeszcze podkreslam, ze nie jestem przeciwko pijanstwu matek.
> Nalezy przed pijanstwem chronic nienarodzone dzieci, plod.
>
> Jezeli na grupie medycyna checi do takiej ochrony prawie nikt nie wykazuje
> to nie ma sie co dziwic, ze pijanstwo wsrod nieletnich jest powszechne,
> bo kto ich ma uczyc, ze alkohol jest szkodliwy.
>
> a wiele postow sie czyta tak, jakby bylo pisane przez pracownikow marketingu
> gorzelni
>
> Tylko 2 osoby napisaly ze ciezarna ma sie wstrzymac w 100% od uzywek, alkoholi,
> gdyz jest to w interesie plodu i dziecka.
> .
> Tylko 2 posty na prawie 100 postow od osob tolerujacych alkohol u ciezarnych,
> alkohol spozywany przez plod.
>
> I po co robic czasochlonne badania, testy.
> Alkoholizm jest krajowa norma spoleczna. ""
>
> No i fajnie. Tylko co z tego ?

To z tego, ze sam sie okresliles za spozywaniem alkoholu przez ciezarne.

> A no niewiele . Nawolywanie do pociagania do odpowiedzialnosci prawnej pijacych
> czy spozywajacych narkotyki matek co najwyzej ma wartosc teoretyczna. Lub
> demagogiczna.

nieprawda
to nie jest nawolywanie, ale zapis ustawowy o ochronie zycia poczetego.
Ta ochrona rozciaga sie na caly okres zycia plodowego i obejmuje rowniez zapewnienie

maksymalnie korzystnych i mozliwych warunkow rozwoju plodu.

> Bo do
>
> takiej odpowiedzialnosci , jak na razie, nikt na swiecie nie jest w stanie ich
> pociagnac. I dyskusje na ten temat tocza sie na nieco wyzszym , filozoficznie ,
> poziomie, niz sobie to Jacek wyobraza.

Wiele rzeczy sobie wyobrazam, ale sobie nie wyobrazam ze masz pojecie o czym mowisz.

> Jackowi rowniez brakuje wyobrazni co zrobic, aby w Polsce pito madrzej i z
> wiekszym pozytkiem , a mniejszymi szkodami. Jezeli Jacku uwazasz, ze posiadasz
> ta wiedze - no to bedzie wspaniala inicjatywa, jezeli sie podzielisz ta wiedza
> z politykami , managerami rozmaitych dzialow zycia spolecznego. Akurat, z
> okazji zblizajacych sie wyboborow, jest okazja ku temu.

Kolejny raz tolerancja pijanstwa.
Nie trzeba pic madrzej. Mozna wcale nie pic.
Ciezarna nie ma pic madrzej, ma wcale nie pic.

Orzecznictwo w sprawach pijanstwa matek, ciezarnych jest bogate
z konsekwencja pozbawiania prawa do wychowania dzieci przez pijace matki.
Matki maja nie pic w 100%, ciezarne maja nie pic w 100%.

W krajach skandynawskich ciezarne nie pija, matki nie pija.

> Ale alkoholizm to nie tylko spozywanie alkoholu. Ludzie pija miedzy innymi
> dlatego, ze chca zapomniec o ciazarach zycia codziennego.

bzdura

> Bo nie widza
> perspektywy dla siebie i bliskich. Bo usiluja sobie rekompensowac porazki. Pija
> dlatego, ze nauczyli sie pic , ze nie maja innej alternatywy "rozrywkowej" czy
> innej mozliwosci kontaktow socjalnych.

bzdura
pisz zawsze w swoim imieniu
jezeli ciezarna pije to niemiecki Jugendamt moze ja zobowiazac ustawowo do
zaprzestania picia

> Wymysl co zrobic w tym zakresie, a nie tylko krytykowac.

ja nie krytykuje
lubisz alkohol to twoj problem, ale gdy twoja zona w ciazy bedzie pila to jest to
juz problem spoleczny prawny.
Problem prawnej ochrony zycia poczego.
I tutaj twoje umilowanie do alkoholu jest nieistotne.
Plodowi/ dziecku przysluguje ochrona prawna przed alkoholizmem
i prawnie taka ochrona jest gwarantowana przez sady.

> Nie sposob sie rowniez oprzec wrazeniu , ze Jackowi niestety brakuje rowniez
> wiedzy medycznej. Spozywanie alkoholu nie jest problemem wylacznie
> szkodliwosci tegoz. Spozywanie alkoholu , w okreslonych przypadkach, przynosi
> rowniez korzysci , zwlaszcza doroslym mezczyznom. Obniza bowiem szanse na zawal
> serca, udar mozgu itp.

Czy to robisz marketing w gorzelni ?
Spozywanie alkoholu nie przynosi nikomu zadnych korzysci poza oszolomieniem
pijanego.

> I sa to korzysci
>
> udowodnione , co wiecej zalecenia w tym zakresie oparte sa na bardzo dobrze
> udokumentowanych obserwacjach, znanych zreszta od lat .

Przez kogo, kiedy. Podaj zrodla.

> Pozwole sobie nie cytowac zrodel , bo Jackowi brakuje znajomosci metod i zasad
> interpretacji wynikow badan, a i jego znajomosc angielskiego rowniez nie jest
> najwyzsza.

Nie masz zrodel i sciemniasz.

>
> I chcialbym podkreslic, ze uzylem stwierdzenia "w okreslonych przypadkach", bo
> Jacek, uzywajac swojej polemicznej metody, moze probowac przekrecic moja
> stwierdzenia i twierdzic, ze namawiam wszystkich do picia alkoholu w kazdych
> ilosciach i okolicznosciach.

Wystarczy ze tolerujesz picie alkoholu przez ciezarne i narazanie plodu na wplyw
alkoholu.

> W sumie dyskusja nauczyla mnie jednego. Aby nie traktowac pl.sci.medycyna jako
> powaznego forum . Aby nie poslugiwac sie na niej wiedza medyczna .

Nie poslugujesz sie zadna wiedza poniewaz jej nie wykazales.
Propagujesz picie alkoholu przez ciezarne w drodze akceptacji.

> Bo
> oszolomstwo to tutaj dosc rozpowszechnione , a poziom wiedzy prezentowany przez
> niektorych dyskutantow jest po prostu
> niski.

Dokladnie. Tylko skad u ciebie nagle tyle samokrytyki.

> Nie moze byc tak, ze jeden dyskutant jest zobowiazany do poslugiwania sie
> materialami naukowymi, a drugi, tego obowiazku nie ma.

Nie poslugiwales sie zadnymi materialami naukowymi.
Upowszechniasz spozywanie alkoholu przez ciezarne i posrednio przez plod.
Nie wiem jaki masz w tym interes.

> I nie wychodzi poza
> ogolnikowe stwierdzenia, nie. Bo to po prostu czyni dyskusje zupelnie
> niepowazna. Ponadto poslugiwanie sie demagogia i nierzetelnymi metodami w
> dyskusji niewiele pozytku sprowadza.

dokladnie
dyskusja z pijacym prowadzi do wniosku ze alkohol is best

Czy naprawde jedynie 2 osoby na grupie w koncu medycznej, maja swiadomosc
szkodliwosci alkoholu ?

Czemu w krajach skandynawskich taka swiadomosc maja prawie wszystkie osoby ?

Mam prosbe o przygotowanie opinii prawnej nt.
prawnej ochrony zycia poczetego/plodu w aspekcie narazenia plodu na uszkodzenie
ukladu nerwowego w wyniku spozywania przez ciezarna alkoholu.
Z jakimi roszczeniami moze wystepowac dziecko matki, ktora pila, pije i bedzie pila
i doprowadzila swoje dziecko do utraty zdrowia.

Kiedy dziecko moze wystapic z roszczeniami, aby nie nastapilo przedawnienie.
Czy moze w imieniu niepelnoletniego dziecka moze wystapic urzad d/s nieletnich,
odpowiednik niemieckiego Jugendamtu, sad opiekunczy.

Pozbawienie pijacej matki praw rodzicielskich co standardowa procedura
ale jakie sa szanse na pozbawianie praw rodzicielskich matki, ktora pila w czasie
ciazy i urodzila uposledzone alkoholem dziecko, skazane na dozywotnia opieke
medyczna z kasy publicznej, oplacanej ze skladek podatnikow ?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2001-08-30 13:08:45

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Otoz to. O to mi chodzilo, ale Jacek jest niezbyt kumaty i nie rozumie
> pewnych oczywistych rzeczy.

Aby byc kumaty z uwaga czytam twoje komentarze, ktore mnie rozczarowuja, poniewaz
znajoma ktora jest polozna, wyraza opienie o calkowitym zakazie spozywania alkoholu
przez ciezarne , karmiace i matki po urodzeniu dzieci
i mam na koniec zapytanie.
Czy na grupie medycyna jest tylko jedna matka, ktora nie pila podczas ciazy ?

Czy to jest grupa o zdrowiu, ochronie zdrowia czy o pochwale spozywania alkoholu ?

Jak na razie jest tragicznie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2001-08-30 14:07:12

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: "AnieszkaP" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <x...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
> Jezeli chodzi o moje wypowiedzi, powolujac sie na cytowane publikacje
naukowe
> i publikowane wyniki badan naukowych , co najwyzej stwierdzalem, ze bardzo
> umiarkowane picie alkoholu jest uwazane za dopuszczalne z punktu widzenia
dobra
> ciazy i dziecka.

Podaj mi chociaz jeden przyklad tego dobra matki i dziecka i sprecyzuj co to
znaczy (wg ciebie) umiarkowane picie.


> Wszystko, co sie robi w ciazy, w jakiejs tam mierze wplywa na rozwoj
plodu. W
> wiekszym i mniejszym stopniu. Zeby bylo trudniej to co jednej ciezarnej
> szkodzi, innej moze pomagac.


Czy wiec lekarz moze tak sobie mowic kazdej pacjentce "lampka wina pani nie
zaszkodzi"?

> Czy z tego wynika, ze kobieta , zaplodniona, winna natychmiast z Polski
> wyjechac ? Aby uniknac stressow zycia w Polsce , miec zapewniona dobra
opieke
> medyczna, dobre odzywienie ,

> czy dobre warunki zyciowe ? Czy to byloby realne ?
>
> Trzeba zyc w takich ukladach jakie sie, borykac sie z tymi warunkami ktore
sa


Sa rzeczy na ktore nie mamy wplywu np zanieczyszczenie srodowiska itd ale sa
rzeczy na ktore mamy wplyw do takich czynnikow nalezy spozywanie alkoholu,
palenie papierosow, dieta. wybor nalezy do nas.

>
> Ale alkoholizm to nie tylko spozywanie alkoholu.

A ja myslalam ze alkoholizm to wlasnie nadmierne spozywanie alkoholu.

> Nie sposob sie rowniez oprzec wrazeniu , ze Jackowi niestety brakuje
rowniez
> wiedzy medycznej. Spozywanie alkoholu nie jest problemem wylacznie
> szkodliwosci tegoz. Spozywanie alkoholu , w okreslonych przypadkach,
przynosi
> rowniez korzysci , zwlaszcza doroslym mezczyznom. Obniza bowiem szanse na
zawal
> serca, udar mozgu itp.

Bo co? Bo rozszerza naczynia krwionosne i powoduje szybszy przeplyw krwi.
Takie samo dzialanie maja kwasy n-3 dlaczego ci mezczyzni nie zaczna
spozywac oliwy z oliwek czy tlustych ryb, dlaczego nie rusza dupki z za
kierownicy i nie pojda pobiegac taki sam efekt bez skutkow ubocznych


I sa to korzysci
>
> udowodnione , co wiecej zalecenia w tym zakresie oparte sa na bardzo
dobrze
> udokumentowanych obserwacjach, znanych zreszta od lat .

Jedna z tych obserwacji dotyczy ludnosci zyjacych w rejonach morza
srodziemnego, tam odnotowuje sie najnizszy odsetek umieralnosci na zawaly,
ale najwiekszy odsetek umieralnosci na marskosc watroby wlasnie z powodu
tradycji codziennego picia wina do posilkow.

Jezeli chociaz jedna ciezarna lub kandydatka na ciezarna przeczytala ta
dyskusje i powstrzymalo ja to przed spozywaniem alkoholu w ciazy to uwazam
ze dyskusja ta miala sens. A jezeli pije alkohol (powiedzmy ze
okazjonalnie), to niech mi nie mowi ze to dla zdrowia jej lub jej dziecka,
niech powie ze pije bo lubi, bo sprawia jej to przyjemnosc.

Agnieszka

.
.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2001-08-30 16:39:01

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: "krys" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B8D708F.ACA49604@poczta.onet.pl...
> dokladnie
> ignoruje cie Justynko w temacie wspierania alkoholizmu ciezarnych
> ale tak to jest ze jeden pijacy przegoni niepijacych

Po pierwsze - nie spoufalaj się.
Po drugie - życie nie jest czarno białe, To, że nie potępiam w czambuł
lampki wina raz na jakiś czas nie oznacza, że wspieram alkoholizm.

> Po prostu nie mozesz tego pojac, ze jeszcze istnieja kobiety ktore
moga nie
> pic

Mylisz się, to Ty nie możesz pojąć, że można wypić 100 gram alkoholu i
na tym skończyć.
>
> Czy teraz mnie lubisz ?

Odpowiem anegdotką. Moje dwuletnie dziecko było zabawiane przez 16
letniego wujka. Przychodzi po zabawie do mnie i mówi: "Lubię tego Pawła.
On jest taki głupi".
--
Pozdrawiam
Justyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2001-08-30 21:10:40

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: "Michal" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > No tak... Jesli dla Ciebie wiarygodnym zrodlem jest strona WWW, to o
czym my mowimy...
>
> a o czym sam mowisz ?

O ksiazkach. One sa pisane w sposob NAUKOWY, a nie popularnonaukowy, albo
science fiction.

> nie znam twojej wiedzy bo jej nie ujawniles gdy to uczynisz to bedzie
mozliwosc oceny

Mam ci przepisac 100 stron ksiazki?! Podalem ci zrodla - mozesz sam
poszukac - dostepne w kazdej bibliotece akademickiej.

> > > Co za bzdury piszesz.
> > > Jaka etyka lekarska nie pozwala na badanie wplywu alkoholu,
narkotykow,
> > kofeiny
> > > w kawie,
> > > na plod ?
> >
> > Zastanow sie co piszesz! Na jakiej podstawie uwazasz ze to bzdura?! Masz
> > pojecie o procedurach dopuszczenia leku do obrotu, o badaniach I-IV
fazy, o
> > zasadach jakie leki mozna badac, kiedy mozna uzyc placebo, co to jest
> > teratogennosc? Doczytaj, przestaniesz sie osmieszac. Na tej liscie nie
ma
> > konowalow, ani zielarzy, sa ludzie po studiach, ktorzy czytajac twoje
wywody
> > pekaja ze smiechu...
>
> Czy przeczytales to co napisalem >?
> "cytat"
> > Jaka etyka lekarska nie pozwala na badanie wplywu alkoholu, narkotykow,
> kofeiny
> > w kawie,
> > na plod ?
> (koniec cytatu)

Nie rozumiesz? Wiec przeczytaj jeszcze raz co napisalem wyzej. ETYKA NIE
POZWALA NA BADANIA WPLYWU LEKOW NA PLOD.

> Czy doprawdy nie znasz nieinwazyjnych metod badania wplywu alkoholu na
plod, zgodnych z etyka lekarska ?
> Wszyscy pekaja ze smiechu czytajac twoje wywody.

Co rozumiesz przez nieinwazyjna metode? Chyba pozostawienie alkoholu poza
organizmem :))

> twierdzac ze ciezarne powinny od czasu do czasu spozywac alkohol
> dowod nieszkodliwosci alkoholu na plod nalezy do ciebie.
> A na temat metabolizmu alkoholu w organizmie poczytaj:
> http://www.altavista.com/sites/searc
h/web?q=%2Balcohol+%2Bmetabolism&pg=q&kl=XX&search=S
earch

Znam to na pamiec... to raczej ty poczytaj...

> Twoja argumentacja prowadzi dalej do wniosku, ze to osoba nie uzywajaca
> narkotykow musi wykazywac ze narkotyki sa szkodliwe.

No trudno sie spodziewac po narkomanie ze napisze na ten temat prace
naukowa... To juz dzialka naukowcow wlasnie...

> Ale tak nie jest.
> Niepijacy, niepalacy, nienarkotyzujacy sie nie musi wykazywac Michalkowi
> ze picie, palenie, narkotyzowanie jest szkodliwe.
> Nie musi poniewaz inni juz to wykazali.

Oczywiscie ze wiem... Ale ty sprowadzasz wszystko do tego, ze "kazdy
kieliszek to powolna smierc twojego mozgu" i inne tego typu bajki...

> Twoja opinie przesle w celu konsultacji do 10 ministerstw zdrowia na
swiecie,
> zespolow do spraw certyfikacji procedur medycznych i standardow.

Jesli bedziesz rozmawial z nimi w taki sposob jak tutaj nie doczekasz sie
odpowiedzi... Ciekawe dlaczego twoja ignorancja i przemadrzanie drazni z 30
osob na tej liscie? Wszyscy sie myla, co?

> Mysle ze jestes na tyle pewny siebie, ze nie obawiasz sie takiej
miedzynarodowej
> weryfikacji swoich kompetencji.

Mysle, ze to sa ludzie na poziomie, z ktorymi dyskusja naukowa jest mozliwa.
Zreszta niczego nie mam zamiaru nikomu udowadniac. Tylko ty sie czepiasz
kazdego slowa - jakos nikogo innego nie drazni to co pisze, bo reszta to
ROZUMIE,w przeciwienstwie do Ciebie. A w ministerstwach zaajmuja sie
powazniejszymi sprawami, niz dyskuzja z takimi jak ty...

> > > > JEsli juz uczepiles sie tego alkoholu, to
> > Poczytaj podreczniki do Fizjologii lekarskiej Traczyka, Farmakologia -
> > podstawy farmakoterapii i farmakologi klinicznej Kostowskiego, Biochemie
> > Harpera... Jeszcze? Podejrzewam, ze zadnego z tych podrecznikow na oczy
nie
> > widziales...
>
> Zrodla prosze.
> Cytaty.
> Powolales sie na 3 nazwiska.
> Ktory z autorow zaleca spozywanie alkoholu przez ciezarne ?

Czytaj co pisze. Mowie o METABOLIZMIE alkoholu. Zeby na ten temat
dyskutowac, trzeba wiedziec o czym sie mowi. A nie podchodzic do tego jak do
hasla, za ktorym kryje sie nie wiadomo co. Dyskusja z toba nie wnosi nic
konkretnego poza powolywaniem sie na jakies przeczytane strony WWW... Ja mam
z tym tematem do czynienia 6 lat w pracy naukowej i nie zamierzam ci
wykladac co to C2H5OH. Nie ten poziom...


> > Bo jak na
> > razie to co piszesz jest na takim poziomie, ze bociany przynosza dzieci.
A
> > tu na prawde nie brakuje osob, ktore wiedza o czym mowia.
>
> Szkoda ze do nich nie nalezysz.

Jest tak jak myslalem... Twoja wiedza NAUKOWA na temat alkoholu
jest znikoma. Stad te smieszne uproszczenia alkohol=uposledzenie itd...
Ciekawe o czym bedzie twoj nastepny post? moze stwierdzisz, ze morfina jest
szkodliwa spolecznie i nalezy zakazac jej produkcji?

Michal





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2001-08-30 21:38:04

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: "Michal" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Polemika z Jackiem osiagnela , w moim przekonaniu , dno.

Wiesz co? Chybas ie z toba zgodze... :))


> Z czego wynika moje przekonanie. Otoz to on dyskutuje z samym soba. I tak
pisze
> on , ze :
>
> "nie jest oszolomem na grupie medycznej, czytanej przez przyszle matki,
ktos
> kto zachwala spozywanie alkoholu przez ciezarne od czasu do czasu."
>
> Nikt tego na tej grupie nie pisal.

Przeczytaj moje posty. Czy moze z nich to wynika? Bo wiesz, ja juz stracilem
rachube... Czy pisze niewyraznie, czy jak... Pisze fazetowi o kieliszku wina
do kolacji, o metabolizmie tego kieliszka (wina oczywiscie...) a on swoje -
ze taka matka to alkoholiczka, ze dziecko bedzie ja sadzic...

> Jezeli chodzi o moje wypowiedzi, powolujac sie na cytowane publikacje
naukowe
> i publikowane wyniki badan naukowych , co najwyzej stwierdzalem, ze bardzo
> umiarkowane picie alkoholu jest uwazane za dopuszczalne z punktu widzenia
dobra
> ciazy i dziecka. Nie stanowi to w zadnej mierze zachety do spozywania
alkoholu,
> co wiecej, nawet wiecej , najbardziej rozszerzona interpretacja mych
stwierdzen
> na na takie wnioski nie pozwala.

No widzisz... Od razu lepiej sie czuje. Moze my sobie podyskutujemy na ten
temat? Przynajmniej to bedzie dyskusja na poziomie, a nie bicie piany... O!
Proponuje na poczatek cos o udziale mikrosomalnego ukladu oksydacyjnego
watroby przy udziale tlenu, NADP i cytochromu p-450 na metabolizm C2H5OH. Co
ty na to? Co na ten temat ma do powiedzenia kolega Jacek?

> Wszystko, co sie robi w ciazy, w jakiejs tam mierze wplywa na rozwoj
plodu. W
> wiekszym i mniejszym stopniu. Zeby bylo trudniej to co jednej ciezarnej
> szkodzi, innej moze pomagac.

np. zywienie sie sama salata albo jajami na boczku jest rownie szkodliwe,
co naduzywanie alkoholu. Prawda, kolego?



> Z kolei Jacek stwierdza , ze :
>
> "Nie toleruje pijacych matek, pijacych ciezarnych, gdyz wyrzadzaja szkode
> dzieciom i mozliwie ze beda w przyszloci odpowiadac za to prawnie,
> gdy kolejne badania wykaza mierzalnie zwiazek miedzy iloscia spozywanego
> alkoholu przez ciezarna a uszkodzeniem okreslonej ilosci komorek
nerwowych.

Tylko ciekawe jak to zbadaja? :))

> Tylko 2 osoby napisaly ze ciezarna ma sie wstrzymac w 100% od uzywek,
alkoholi,
> gdyz jest to w interesie plodu i dziecka.
> .
> Tylko 2 posty na prawie 100 postow od osob tolerujacych alkohol u
ciezarnych,
> alkohol spozywany przez plod.
>
> I po co robic czasochlonne badania, testy.
> Alkoholizm jest krajowa norma spoleczna. ""

"Bo kazdy zlodziej, to pijak" Jak to bylo? Nie pamietam dokladnie :))

> Wymysl co zrobic w tym zakresie, a nie tylko krytykowac.
>
> Nie sposob sie rowniez oprzec wrazeniu , ze Jackowi niestety brakuje
rowniez
> wiedzy medycznej. Spozywanie alkoholu nie jest problemem wylacznie
> szkodliwosci tegoz. Spozywanie alkoholu , w okreslonych przypadkach,
przynosi
> rowniez korzysci , zwlaszcza doroslym mezczyznom. Obniza bowiem szanse na
zawal
> serca, udar mozgu itp. I sa to korzysci

To sie nazywa kultura picia. I to jest wlasnie rzeczony kieliszek wina do
kolacji... (oczywiscie mocno ograniczony w ciazy). Ale dla Jacka kazda ilosc
alkoholu, to juz pijanstwo moze podam tez cytat ze swoich zbiorow:

"> I trzeba tu
> rozroznic NADUZYWANIE od UZYWANIA.

Bzdura."


> udowodnione , co wiecej zalecenia w tym zakresie oparte sa na bardzo
dobrze
> udokumentowanych obserwacjach, znanych zreszta od lat .
>
> Pozwole sobie nie cytowac zrodel , bo Jackowi brakuje znajomosci metod i
zasad
> interpretacji wynikow badan, a i jego znajomosc angielskiego rowniez nie
jest
> najwyzsza.

Co rowniez sugerowalem. Bo zrodlami naukowymi trzeba sie umiec poslugiwac.
Choc rozumiem, ze korzystanie z WWW jest duuuzo latwiejsze - choc wartosc
tych informacji jest czesto watpliwa...

> W sumie dyskusja nauczyla mnie jednego. Aby nie traktowac pl.sci.medycyna
jako
> powaznego forum . Aby nie poslugiwac sie na niej wiedza medyczna . Bo
> oszolomstwo to tutaj dosc rozpowszechnione , a poziom wiedzy prezentowany
przez
> niektorych dyskutantow jest po prostu niski.

Nie zrazaj sie! Co bedziemy czytac jesli kazdy normalny tak pomysli? Cenie
sobie naukowa strone tej grupy, a na glupote nie ma rady... Trzeba nauczyc
sie z nia obchodzic :))

> Nie moze byc tak, ze jeden dyskutant jest zobowiazany do poslugiwania sie
> materialami naukowymi, a drugi, tego obowiazku nie ma. I nie wychodzi poza
> ogolnikowe stwierdzenia, nie. Bo to po prostu czyni dyskusje zupelnie
> niepowazna. Ponadto poslugiwanie sie demagogia i nierzetelnymi metodami w
> dyskusji niewiele pozytku sprowadza.

Bo co odpowiedziec na stwierdzenie "Bzdura", albo "Bo nie i juz"? Czytajac
to odechciewa sie wysilania sie w dyskusji - bo po co?

> Mam nadzieje, ze moze ktos dobrnal do konca mych wywodow . Lacze wyrazy
szacunku


Czytanie tego bylo dla mnie milym odprezeniem po szarpaniu sie w probach
udowodnienia czegokolwiek Jackowi... I chyba na tym poprzestane, bo
stwierdzam, ze ten czlowiek jest niereformowalny...

Pozdrawiam rownie serdecznie,
Michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2001-08-30 21:41:06

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: "Michal" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Aby byc kumaty z uwaga czytam twoje komentarze, ktore mnie rozczarowuja,
poniewaz
> znajoma ktora jest polozna, wyraza opienie o calkowitym zakazie spozywania
alkoholu
> przez ciezarne , karmiace i matki po urodzeniu dzieci
> i mam na koniec zapytanie.
> Czy na grupie medycyna jest tylko jedna matka, ktora nie pila podczas
ciazy ?
>
> Czy to jest grupa o zdrowiu, ochronie zdrowia czy o pochwale spozywania
alkoholu ?
>
> Jak na razie jest tragicznie.

Po prostu nie rozumiesz o czym sie do ciebie pisze. Tlumy ludzi staraja ci
sie wytlumaczyc na czym polega roznica miedzy spozywaniem alkoholu, a
alkoholizmem... Miedzy zdrowym rozsadkiem, a fanatyzmem... Ale to jest za
trudne. Znajdz sobie latwiejszy temat. proponuje zaczac od pl.test.

Michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2001-08-30 22:02:25

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Michal napisał:

> > > No tak... Jesli dla Ciebie wiarygodnym zrodlem jest strona WWW, to o
> czym my mowimy...
> >
> > a o czym sam mowisz ?
>
> O ksiazkach. One sa pisane w sposob NAUKOWY, a nie popularnonaukowy, albo
> science fiction.

Przestan sie juz osmieszac jezeli nie potrafisz korzystac z internetu.
Wszystkie agendy rzadowe na swiecie, zajmujace sie zdrowiem maja swoje strony,
publikacje, oficjalne raporty, wyniki badan publikowane w internecie.

> > nie znam twojej wiedzy bo jej nie ujawniles gdy to uczynisz to bedzie
> mozliwosc oceny
>
> Mam ci przepisac 100 stron ksiazki?! Podalem ci zrodla - mozesz sam
> poszukac - dostepne w kazdej bibliotece akademickiej.

Przeciez to nadal nie jest twoja wiedza.
Pytalem sie o twoja wiedze a nie o cytaty.
Naucz sie pisac w swoim imieniu i na temat.

> > > Zastanow sie co piszesz! Na jakiej podstawie uwazasz ze to bzdura?! Masz
> > > pojecie o procedurach dopuszczenia leku do obrotu, o badaniach I-IV
> fazy, o
> > > zasadach jakie leki mozna badac, kiedy mozna uzyc placebo, co to jest
> > > teratogennosc? Doczytaj, przestaniesz sie osmieszac. Na tej liscie nie
> ma
> > > konowalow, ani zielarzy, sa ludzie po studiach, ktorzy czytajac twoje
> wywody
> > > pekaja ze smiechu...
> >
> Nie rozumiesz? Wiec przeczytaj jeszcze raz co napisalem wyzej. ETYKA NIE
> POZWALA NA BADANIA WPLYWU LEKOW NA PLOD.

Czy mozesz mi powiedziec czemu zaliczasz alkohol do lekow ?

> > Czy doprawdy nie znasz nieinwazyjnych metod badania wplywu alkoholu na
> plod, zgodnych z etyka lekarska ?
> > Wszyscy pekaja ze smiechu czytajac twoje wywody.
>
> Co rozumiesz przez nieinwazyjna metode? Chyba pozostawienie alkoholu poza
> organizmem :))

Alkohol spozywa ciezarna, zachecana do tego przez wielu z tej grupy.
A nieinwazyjna metoda badania wplywu alkoholu na plod to taka metoda, ktora jest
zgodna z etyka.
Poczytaj swoja literature.

> > twierdzac ze ciezarne powinny od czasu do czasu spozywac alkohol
> > dowod nieszkodliwosci alkoholu na plod nalezy do ciebie.
> > A na temat metabolizmu alkoholu w organizmie poczytaj:
> > http://www.altavista.com/sites/searc
> h/web?q=%2Balcohol+%2Bmetabolism&pg=q&kl=XX&search=S
earch
>
> Znam to na pamiec... to raczej ty poczytaj...

Co znasz na pamiec ?
12.000 artykulow ?

> > Twoja argumentacja prowadzi dalej do wniosku, ze to osoba nie uzywajaca
> > narkotykow musi wykazywac ze narkotyki sa szkodliwe.
>
> No trudno sie spodziewac po narkomanie ze napisze na ten temat prace
> naukowa... To juz dzialka naukowcow wlasnie...
>

Czy potrafisz czytac tekst pisany ze zrozumieniem ?
Napisalem o osobie nie uzywajacej narkotykow.
Taka osoba nie nazywa sie narkomanem.

> > Ale tak nie jest.
> > Niepijacy, niepalacy, nienarkotyzujacy sie nie musi wykazywac Michalkowi
> > ze picie, palenie, narkotyzowanie jest szkodliwe.
> > Nie musi poniewaz inni juz to wykazali.
>
> Oczywiscie ze wiem... Ale ty sprowadzasz wszystko do tego, ze "kazdy
> kieliszek to powolna smierc twojego mozgu" i inne tego typu bajki...

Tak jest Michalku.
Kazdy kieliszek wypity przez ciezarna to wedlug ciebie dla dobra plodu

>
> > Twoja opinie przesle w celu konsultacji do 10 ministerstw zdrowia na
> swiecie,
> > zespolow do spraw certyfikacji procedur medycznych i standardow.
>
> Jesli bedziesz rozmawial z nimi w taki sposob jak tutaj nie doczekasz sie
> odpowiedzi... Ciekawe dlaczego twoja ignorancja i przemadrzanie drazni z 30
> osob na tej liscie? Wszyscy sie myla, co?

Kogo drazni ?
Wszyscy pija ?
Wszystkie kobiety w ciazy pija ?

Mow za siebie.
99% ciezarnych nie pije w 100%
99% matek nie pije w 99%

> Mysle, ze to sa ludzie na poziomie, z ktorymi dyskusja naukowa jest mozliwa.
> Zreszta niczego nie mam zamiaru nikomu udowadniac. Tylko ty sie czepiasz
> kazdego slowa - jakos nikogo innego nie drazni to co pisze, bo reszta to
> ROZUMIE,w przeciwienstwie do Ciebie. A w ministerstwach zaajmuja sie
> powazniejszymi sprawami, niz dyskuzja z takimi jak ty...

Ok.
Napisz co uwazasz na temat picia alkoholu przez kobiety podczas ciazy i podpisz
sie, ze
uwazasz, ze jest to zgodne ze stanem twojej i obowiazujacej wiedzy.
Opinie taka przesle do 10 ministerstw zdrowia: Stany, Kanada, Australia, Niemcy,
Szwecja, Francja i inne dowolnie wybrane

> > Zrodla prosze.
> > Cytaty.
> > Powolales sie na 3 nazwiska.
> > Ktory z autorow zaleca spozywanie alkoholu przez ciezarne ?
>
> Czytaj co pisze. Mowie o METABOLIZMIE alkoholu. Zeby na ten temat
> dyskutowac, trzeba wiedziec o czym sie mowi.

dokladnie
co wiesz na temat metabolizmu alkoholu przez plod ?

> A nie podchodzic do tego jak do
> hasla, za ktorym kryje sie nie wiadomo co. Dyskusja z toba nie wnosi nic
> konkretnego poza powolywaniem sie na jakies przeczytane strony WWW... Ja mam
> z tym tematem do czynienia 6 lat w pracy naukowej i nie zamierzam ci
> wykladac co to C2H5OH. Nie ten poziom...

Czy w ciagu tylko 6 lat pracy naukowej wykazales choc raz pozytywny wplyw
alkoholu na
rozwoj plodu ?

> > Szkoda ze do nich nie nalezysz.
>
> Jest tak jak myslalem... Twoja wiedza NAUKOWA na temat alkoholu
> jest znikoma. Stad te smieszne uproszczenia alkohol=uposledzenie itd...
> Ciekawe o czym bedzie twoj nastepny post? moze stwierdzisz, ze morfina jest
> szkodliwa spolecznie i nalezy zakazac jej produkcji?

dokladnie
morfina jest szkodliwa spolecznie gdyby zostala udostepniona i upowszechniona w
spoleczenstwie
Czy masz jakies plany upowszechniania narkotykow w spoleczenstwie ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2001-08-30 22:25:49

Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> No widzisz... Od razu lepiej sie czuje. Moze my sobie podyskutujemy na ten
> temat? Przynajmniej to bedzie dyskusja na poziomie, a nie bicie piany... O!
> Proponuje na poczatek cos o udziale mikrosomalnego ukladu oksydacyjnego
> watroby przy udziale tlenu, NADP i cytochromu p-450 na metabolizm C2H5OH. Co
> ty na to? Co na ten temat ma do powiedzenia kolega Jacek?

W tym tygodniu jestem zajety, ale za tydzien moge sie przygotowac z literatury i
zadac ci konkretne pytania.

> np. zywienie sie sama salata albo jajami na boczku jest rownie szkodliwe,
> co naduzywanie alkoholu. Prawda, kolego?

nieprawda

> > Z kolei Jacek stwierdza , ze :
> >
> > "Nie toleruje pijacych matek, pijacych ciezarnych, gdyz wyrzadzaja szkode
> > dzieciom i mozliwie ze beda w przyszloci odpowiadac za to prawnie,
> > gdy kolejne badania wykaza mierzalnie zwiazek miedzy iloscia spozywanego
> > alkoholu przez ciezarna a uszkodzeniem okreslonej ilosci komorek
> nerwowych.
>
> Tylko ciekawe jak to zbadaja? :))

uwazasz ze stan wiedzy nie pozwala na przeprowadzenie takich badan ?

>
> > I po co robic czasochlonne badania, testy.
> > Alkoholizm jest krajowa norma spoleczna. ""
>
> "Bo kazdy zlodziej, to pijak" Jak to bylo? Nie pamietam dokladnie :))

nie ja zachecalem ciezarne do spozywania alkoholu dla dobra plodu


>
>
> > Wymysl co zrobic w tym zakresie, a nie tylko krytykowac.
> >
> > Nie sposob sie rowniez oprzec wrazeniu , ze Jackowi niestety brakuje
> rowniez
> > wiedzy medycznej.

a komu jej nie brakuje

> Spozywanie alkoholu nie jest problemem wylacznie
> > szkodliwosci tegoz. Spozywanie alkoholu , w okreslonych przypadkach,
> przynosi
> > rowniez korzysci , zwlaszcza doroslym mezczyznom. Obniza bowiem szanse na
> zawal
> > serca, udar mozgu itp. I sa to korzysci
>
> To sie nazywa kultura picia. I to jest wlasnie rzeczony kieliszek wina do
> kolacji... (oczywiscie mocno ograniczony w ciazy).

Co jest ?
Nie pije kieliszka wina do kolacji, poniewaz wina w ogole nie pije, gdyz uwazam
ze dziala na moja niekorzysc.
Znam dziesiatki ludzi ktorzy przez lata nie spozywaja zadnego alkoholu.
Zyja i sa zdrowi i zadowoleni. Miliony mieszkancow Skandynawii zyja w
abstynencji
bez szkody dla swego zdrowia, a nawet dzialajac pozytywnie na zdrowie.
Miliony ludzi nie pije wina, nie pije do kolacji i nie pije w ogole.

> Ale dla Jacka kazda ilosc
> alkoholu, to juz pijanstwo moze podam tez cytat ze swoich zbiorow:

Nieprawda. Ale dla plodu kazda ilosc alkoholu spozywana przez ciezarna moze miec

zgubny wplyw na rozwoj ukladu nerwowego.

> "> I trzeba tu
> > rozroznic NADUZYWANIE od UZYWANIA.
>
> Bzdura."

Takie rozroznienie mozna prowadzic dla osoby doroslej a nie dla plodu czy
dziecka.

> Co rowniez sugerowalem. Bo zrodlami naukowymi trzeba sie umiec poslugiwac.

jestes strasznie zakompleksiony, tysiace ludzi codziennie czyta tysiace zrodel
naukowych

> Choc rozumiem, ze korzystanie z WWW jest duuuzo latwiejsze - choc wartosc
> tych informacji jest czesto watpliwa...

czy umiesz sie poslugiwac internetem ?
czy ukonczyles kurs obslugi komputera i wyszukiwania informacji naukowej w
internecie ?
Kolejny rozpoczyna sie we wrzesniu.
Interakcyjnie przez internet.
Moze jeszcze zdazysz sie zapisac.

> Nie zrazaj sie! Co bedziemy czytac jesli kazdy normalny tak pomysli? Cenie
> sobie naukowa strone tej grupy, a na glupote nie ma rady... Trzeba nauczyc
> sie z nia obchodzic :))

dokladnie

> Bo co odpowiedziec na stwierdzenie "Bzdura", albo "Bo nie i juz"? Czytajac
> to odechciewa sie wysilania sie w dyskusji - bo po co?

aby sie wysilac to jeszcze trzeba potrafic koncentrowac sie na temacie.
Co mi z tego przyjdzie ze przesle liste publikacji o szkodliwym wplywie alkoholu
na rozwoj plodu, na rozwoj ukladu nerwowego plodu ?
Co ja bede z tego mial, gdy wykaze ze wprowadzasz mnie w blad.
Satysfakcja to za malo.

> Czytanie tego bylo dla mnie milym odprezeniem po szarpaniu sie w probach
> udowodnienia czegokolwiek Jackowi... I chyba na tym poprzestane, bo
> stwierdzam, ze ten czlowiek jest niereformowalny...

dokladnie
nie moze byc tak, ze bedziesz glosil o dobroci wplywu alkoholu na rozwoj plodu
bez ponoszenia odpowiedzialnosci za rozpowszechnianie takich pogladow,
podpierajac sie
autorytetem rzekomych prac naukowych.

Podpisz sie pod tym imiennie, to przesle twoja teze do konsultacji wybranym
przez ciebie instytucjom naukowym na swiecie, organizacjom zdrowia, WHO ,
ministerstwom zdrowia w roznych krajach.

Ale zapewnij mnie, ze gdy wyniki konsultacji beda dla ciebie negatywne, to
natychmiast zrezygnujesz z wykonywania dotychczasowego zawodu.

Masz wolny wybor.
Albo poddasz swoja teze miedzynarodowej , fachowej i kompetentnej konsultacji i
ja obronisz
albo przegrasz.

Twoja teza to:
pozytywny wplyw spozywania alkoholu przez ciezarna na rozwoj plodu
pozytywny wplyw spozywania alkoholu na zdrowie osob doroslych (mezczyzn)

Oczywiscie uscislij swoja teze wedlug uznania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

miesiaczka w czasie ciazy?
Skrzywiona przegroda nosowa
Ciekawostki Chello
Siakieś takieś mi wyrosło....
uzadlenie osy (prosba o porade)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »