Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> napisał(a):
> sugerując, że ten, kto za to płaci, jest "zdrowo trzepnięty"? nie
> wiem, jak u innych, ale w moim świecie nie jest to najgrzeczniejsza
> możliwa forma wypowiedzi.

zgadzam się, że nie użyła zbyt uprzejmej formy. ale z drugiej strony, na
grupie często padają chamskie wręcz odpowiedzi, więc tym postem też się nie
przejęłam :) myślałam, że nie odbiega od standardu ;)

> głupio według jakiej definicji? zrozum - można ocenić, że taka analiza
> wynonana nie-w-Guinot kosztuje 3x mniej i w związku z tym może lepiej
> iść gdzie indziej, bo zaoszczędzoną kwotę wyda się na nowe kosmetyki
> czy ubrania, ale sugerowanie, że to głupota, bo szanowna przedmówczyni
> sama wie, w czym jej dobrze, jest niegrzeczne. każdy żyje, jak chce i
> wydaje pieniądze, jak chce - zwłaszcza, jeśli są jego własne. do
> przedstawiania swoich uczuć, nijak nie wpływających na stronę
> merytoryczną dyskusji, są blogi.

wychodzi na to, że to tylko kwestia semantyki. mówiąc "głupio" pewnie miała
na myśli dokładnie to, co napisałaś:
> "taka analiza
> wynonana nie-w-Guinot kosztuje 3x mniej i w związku z tym może lepiej
> iść gdzie indziej, bo zaoszczędzoną kwotę wyda się na nowe kosmetyki
> czy ubrania"
;)

chciałam tylko powiedzieć, że każdy ma jakiś system wartości i trudno się
powstrzymać od wydawania ocen. nawet Twoją wypowiedź można uznać za ocenę:
napisałaś, że nie rozumiesz jej punktu widzenia i nie powinno ją obchodzić
kto na co wydaje pieniądze. to też przecież Twój subiektywny punkt
widzenia ;) może ją martwi rozrzutność społeczeństwa albo coś w tym stylu ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/