Data: 2005-07-11 17:16:56
Temat: Re: anonimowosc
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Napisałem wyraźnie: ..."Jakie znaczenie przy podjęciu działania ma dla
> Ciebie rasa, religia, kolor skóry, imię, nazwisko? Możesz odpowiedzieć?
Odpowiedzialem posrednio - wazne i znaczace - w realu. Podanie imienia i
nazwiska w mailu na priv przy prosbie o pomoc - jak przejaw kultury
osobistej.
> Niepotrzebnie robisz wykład o roli w stawianiu diagnozy takich czynników
> jak rasa, czy choroby występujące rodzinnie. Niepotrzebnie sa też
> wstawki porównujące gabinet lekarza do autobusu MPK. Robiąc takie
> porównanie sugerujesz, że mógłbym o tym nie wiedzieć.
Odbior pozostawiam kazdemu, rowniez interpretacje. Niekoniecznie sie z nia
zgadzam, ale to OT.
Oczekujesz od
> dyskutantów podziękowań i ochów, i achów, ale w obecnym poście
> pokazujesz, że masz ich za nic (przynajmniej mnie) - nie potrafię wg
> Ciebie odróżnić gabinetu lekarskiego od autobusu i dopiero Ty w swej
> łaskawości objaśniłeś mi tę różnicę.
Oczekuje przejawow kultury w spoleczenstwie. Nic wiecej. Pokaz mi, w ktorym
z postow oczekuje ochow i achow od dyskutantow? Nie pokazesz, bo tego nie
ma - wiec prosze bez insynuacji. Nigdzie i nikomu nie pokazalem, ze mam go
za nic - natomiast Tobie pokazalem roznice, ktorej w moim mniemaniu nie
widziales, bo gdybys widzial nie pisalbys w taki sposob, w jaki napisales.
Albo tez niestarannie przeczytales WSZYSTKIE posty w tym watku.
> Nie był też tematem Twojego posta proces stawiania diagnozy - nie trzeba
> więc rozmywać sprawy.
a kto sie pytal o rase i inne podobne rzeczy? stad wynikla i odpowiedz.
BTW: Nie chcesz mi chyba wmówić, że diagnoza
> stawiana przez Ciebie zależy od prawdziwości podanych danych
> personalnych? Prowadzimy dyskusję w ramach wątku, czy skaczemy sobie
> gdzie wygodnie?
Ja nie stawiam diagnoz w internecie - zacznijmy od tej diametralnie waznej
roznicy. Ja caly czas rozmawiam o kulturze osobistej. Odchodzenie od
glownego watku wyplywa z postow dyskutantow - rowniez z Twojego.
> Twojego posta przeczytałem. Mam wątpliwości czy Ty przeczytałeś ten, na
> który odpowiadasz, możliwe jest, że wolisz po prostu zwracać uwagę
> (świadomie lub nie) na sprawy, które są Ci wygodne, dlatego nie
> odpowiadasz na proste pytanie, które zadałem posta wyżej i powtórzyłem w
> pierwszej linii obecnej odpowiedzi.
> Marek Li
NIe czytasz uwaznie.
pozdr.
casus
|