Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
pi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: m...@h...of.pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: antydepresja - krok pierwszy - 11 pytań
Date: Fri, 16 Jul 2004 15:42:48 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 91
Message-ID: <cd8m3t$p8i$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cd78ge$dvg$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: bej210.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1089985472 25874 83.28.21.210 (16 Jul 2004 13:44:32
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Jul 2004 13:44:32 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; PL; rv:1.6b) Gecko/20031205
Thunderbird/0.4
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <cd78ge$dvg$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:279554
Ukryj nagłówki
Użytkownik Tytus napisał:
Podoba mi sie Twoj optymizm :-)
Serio.
Ale ten pomysl uczenia nieznanych ludzi jak pomagac innym ci obcym,
w nieznaych sytuacjach i okolicznoscich, juz jakby mniej.
> ostatnio modne się stało pisanie w odcinkach
rzeczywiscie, zachowujesz sie jak uzdrowiciel-cudotworca.. ;-)
> tez się zdecydowałem, zebrać przemyslenia i patenty
> w odcinkach:
>
> MAŁA DEPRESJA
>
> 1. ktoś inny
>
> jesli spotykamy osobę w depresji i już koniecznie musimy jej pomagać
> to należy to zrobić tak, żeby jej nie wpychac głebiej
> i nie rzucać na nią swoich projekcji i obciązen.
No tak, moiwsz czego nie robic.. tyle ze nie mowisz jak tego nie robic.
Mam przyjac, ze jakby cos poszlo nie tak, to zawsze mona sobie
powiedzeic ze to on nawalil i sam sobie jest winien? Patent jest
przeciez dobry.
Powiedz mi skad wiesz na wstepie, ze akurat temu delikwentowi nic zlego
nie zrobisz? I powiedz, jak chesz te wiedze przekazac kazdemu kto cie
czyta i postanowi sobie 'uratowac komus bliskiemu zycie'?
> To jest pierwsza rzecz jaką należy zrobić:
> porozmawiać
>
> ale, żeby rozmowa nie była czymś mało istotnym albo li tylko połechtaniem
> naszej próżności
a tak na marginesie - pomaganie komus komu nic nei pomaga to nie jest
polechtanie swojej proznosci?
> muszą być spełnione pewne warunki
> po pierwsze - ta osoba musi tego chcieć (musi chcieć rozmowy z nami)
> po drugie - musimy stworzyć wartość kontaktu,
wiec mowisz o takich depresyjnych ktorzy lubia duzo gadac o swoich
problemach na prawo i lewo. Dobre i to, to oni zwykle sa najbardziej nei
lubiani wiec warto im pomoc w pierwszej kolejnosci.
> to znaczy musimy postawić warunki na jakich godzimy się z kimś porozmawiać
> (to może być cokolwiek, zaangazowanie, herbata, postawienie piwa, kolacja -
> ktoś musi coś poświęcić
> dla tego żeby pozbyć się depresji (to bardzo ważne!),
> trzeba postawić sprwę tak: mogę Ci pomóc, albo moge z tobą porozmawiać,
> ale co mi dasz w zamian?...(tutaj muszą paść propozycje z drugiej strony)
ok, wzbudzasz nadzieje, probujesz, probujesz, a jak cos nie zagra wg
scenariusza, to oddajesz zaplate i jestes czysty?
> rozmowa będzie polegała na zadaniu osobie z dołkiem 11 pytań,
> na które trzeba odpowiedzieć - jeśli ktoś odpowie "nie wiem" na któreś
> pytanie
> i będzie się przy tym "nie wiem" upierał, trzeba sobie to zapamiętać
> To ważne, żeby odpowiedzi były jak najbardziej wyczerpujące
> im więcej detali tym lepiej, jeśli ktoś odpowiada półsłówkami trzeba ciągnąć
> za język.
ale tak zeby go nie urwac. no jak zamilknie na dobre, to trudno, i tak
to byl od poczatku tylko jego problem.. zreszta jakby mial probelm to by
mowil.
> To ważne, żeby wyczerpująco odpowiedzieć na wszystkie pytania
> aczkolwiek jeśli w trakcie coś się przytrafi, i rozmowa np. zacznie sprawiać
> przykrość którejś ze stron
> to trzeba to zostawić na jakiś czas
> Pytania nalezy zadawać po jednym i nie zdradzać nastepnego dokąd się nie
> odpowie na poprzednie.
>
> Dobrze jest to wszystko zapisywać albo rysować jakieś schematy
> dobrze jest jeśli osoba z dołkiem bedzie miałą możliwość notowania
> to bardzo porządkuje i jednocześnie uspakaja
> (trochę to oficjalnie wygląda) ale w tym przypadku lepiej oficjalnie
> zanim się zada pytania komuś, trzeba sobie samemu na nie odpowiedzieć
> wtedy nie wyjdziemy na idiotów
>
> oto pytania:
[...]
sluchaj, a co bedzie jesli taki czlowiek sie rozkreci i sam zacznie
zadawac Ci pytania? Ignorowac?
|