Data: 2004-11-16 14:35:44
Temat: Re: antykoagulanty (Acenocoumarol)
Od: "Rafal" <r...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zupelnie nie rozumiem twoich aluzji
Osoba zadajaca pytanie chce sie dowiedziec o roznych opcjach diagnostyki i
leczenia chorego po kolejnym udarze mozgowym. Doskonale wiesz, ze do
pacjenta po kolejnym udarze trzeba podejsc troszeczke szerzej i zwiekszyc
obszar eksploracji zarowno diagnostycznych jak i leczniczych - co staralem
sie przekazac w nadanej wiadomosci. Wiem ze najlepiej jest radzic w cieplym
pokoju przed szklanym ekranem - ale czy grupy dyskusyjne nie sa wlasnie od
tego??
Co do tego, że konieczny jest kontakty z lekarzem /i to nie jednym/ chyba
nikt nie ma watpliwosci.
Nie ma nic gorszego niz ktos wyksztalcony ponad swa miare.
/Jerzy Dobrowolski/
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:repe09aa5bst.dlg@always.coca.cola...
> On Mon, 15 Nov 2004 16:55:05 +0100, Rafal wrote:
>
> > Lekiem pierwszego rzutu po udarze niedokrwiennym jest oczywiscie
aspiryna.
>
> Nie u wszystkich.
>
> > Acenocumarol jest rzadko konieczny /np w przypadku utrwalonwego
migotania
> > przedsionkow/
>
> Nie tylko:)
>
> > Moez nalez sie zastanowic czy nie trzeba wykonani
> > endarterektomii tetnicy szyjnej jako prewencji kolejnego udaru
>
> A niby dlaczego endarterektomia??? Widziałeś chorego? Skąd wiesz, ze ma
> cokolwiek w tętnicach szyjnych, a tym bardziej czy spełnia kryteria
> kwalifikacji do takiego zabiegu? A może właśnie udar był zatorowy? A
> może stan kliniczny chorego w ogóle nie pozwala na jakąkolwiek operację?
>
> > i kontynuowac
> > dalej terapie aspiryna a nie przezucac sie na acenocumarol. Heparyne
stosuje
> > sie rzadko raczej gdy istnieje przeciwskazanie do acenocumarolu jak np.
> > ciaza.
>
> Jaką heparynę?
>
> Moim zdaniem lepiej napisać mniej, ale na temat, niż więcej, ale obok
> niego.
>
> m.
> --
> Pozdrawiam,
> Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
> Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
> medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
|