Robakks wrote:
...
>> Może to fajnie być dzieckiem postmodernizmu, ale jakoś ten nurt do
>> mnie nie
>> pasuje.
>> Chyba że chodziło Ci, żem ofiarą jest tego "świństwa". :)

> No dobra.
> 1.
> O ustawie nie będę z Tobą dyskutował bo już powiedziałem:
> ta ustawa blokuje informacje o ilości Polaków żydowskiego
> pochodzenia na najwyższych szczeblach administracji państwowej,
> publicznej, życia gospodarczego i kulturalnego. Takich danych
> się nie prowadzi i nie publikuje. To TABU. :-)
> 2.
> Ze słowa zażydzanie wyciągasz wniosek, że niby ja tym słowem
> wyrażam jakiś stosunek - ale nie przyjmujesz do wiadomości, że
> nie ma innego słowa na to zjawisko zajmowania najwyższych
> stanowisk administracji państwowej, publicznej, życia gospodarczego
> i kulturalnego przez Polaków o żydowskich korzeniach.
> Jeśli znasz lepsze słowo to je podaj. :)
> 3.
> Jeśli czujesz się pokrzywdzony przez to "świństwo" to faktycznie
> jesteś ofiarą - co nie zmienia faktu, że to system Ciebie ukształtował
> - jesteś więc jego dzieckiem. Innymi słowy: -ofiara losu- jak
> większość nieświadomych ludzi poddawanych ustawicznemu bombardowaniu
> oszołomską nowomową. ;)
> . . .
> Post scruptum powiem Ci dobrą nowinę:
> mogą być z Ciebie ludzie gdy zmienisz podpis z michał na Michał,
> tak jak zdecydowana większość Polaków podpisujących się prawdziwie,
> a nie jakimś pierdoletkiem z małej literki jak dziecko

Chyba dobrze wypadłeś. Nic mądrego jednak, co by mi się przydało, w tej
uporządkowanej wypowiedzi nie znalazłem.
Mam nadzieję, że Cię tym zasmuciłem.
Jeśli słowo "zażydzanie", wyrażające pogardę dla narodu żydowskiego, uważasz
za jedyne możliwe słowo określające zwiększający się udział ludzi tego
pochodzenia w kreowaniu rzeczywistości w naszym kraju, tym gorzej dla
Twojego umiłowania mądrości. Ale jeszcze "i nie tylko" zostało do kochania.
:)

--
pozdrawiam
michał