Data: 2009-10-31 20:06:59
Temat: Re: antysemityzm
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
>> Nie bardzo rozumiem, o jakie proporcje rozbieżności chodzi.
> Może nie do końca dobrze się wyraziłam. Raczej powinno być - skalę
> albo wielkość rozbieżności. No bo jeżeli ktoś radzi nam, byśmy zawsze
> żyli uczciwie, sam przy tym kradnąc na potęgę to jednak co innego,
> niż kiedy ktoś zalecający uczciwość czasem przejedzie bez biletu
> tramwajem.
Dlatego mówi się, że wartość procesu zmian najlepiej poznaje się po owocach.
To racja.
> Z jednej strony mamy kogoś, kto w ogóle nie zamierza się do własnych
> rad stosować, a z drugiej kogoś, komu się po prostu nie zawsze to
> udaje.
No tak. Miałem na myśli raczej tylko to drugie - rozszerzone o "jeszcze nie
zdążyłem". :)
--
pozdrawiam
michał
|