Data: 2004-08-11 06:15:27
Temat: Re: apap i sześciolatek...:-(
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Luke [Wroc]" <s...@u...skrzynka.net> napisał w
wiadomości news:cfc9te$bgq$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Dlaczego uważasz, że ból mojego dziecka to "byle co"?
>
> Bo bol po stluczeniu kolana jest byle czym, sa znacznie silniejsze rodzaje
> bolu i czlowiek jakos sobie z tym zawsze radzil.
I dlatego mój syn ma cierpieć,"bo człowiek zawsze sobie z tym radził"?
>
> > Dlaczego uważasz, że to "jakieś stłuczenie"?
> Bo sama opatrzylas rany, nie poszlas z dzieckiem do lekarza. Mysle ze to
> normalne stluczenie w trakcie zabawy.
Oczywiście, że opatrzyłam i podała środek przeciwbólowy...i obserwowałam czy
nic się nie dzieje i wczoraj byłam w aptece i kupiłam rivanol...i znowu
opatrzyłam i dziś będę obserwowała czy nic się nie dzieje.
> > Dlaczego uważasz, że "ładuję dziecku chemię"?
> A czym jest paracetamol???
lekiem, który niejednokrotnie baaardzo pomaga, jeśli stosuje sie go
rozsądnie jak każdy lek
> > Dlaczego uważasz, że moje dziecko "łyka prochy na wszystko"?
> >
> Nie napisalem ze twoje, tylko ze warto sie zastanowic czy dawac dzieciom
> prochy na wszystko.
Czy uważasz, że ja się nie zastanawiam?
> ps. Nie jestem skrajnym wrogiem chemii, sam jestem zwolennikiem medycyny
> tradycyjnej (nie naturalnej) ale z umiarem i wyczuciem, jak trzeba to sie
> bierze a jak nie to nie.
A widzisz, to się różnimy, bowiem ja _jestem_ wrogiem "chemii" i nigdy bez
potrzeby nie ładuję w siebie ani w dzieci leków.
Pozdrawiam
Ula (ulast)
|