Data: 2002-08-27 20:51:07
Temat: Re: argumenty przeciw rozwodowi
Od: "Veronika" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik TheStroyer <a...@c...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:akfngg$26vu$...@n...ipartners.pl...
> > i mówi "Podaj mi konkretne argumenty, które przekonają mnie bym został".
>
> Odpowiedz mu - "drugi czlowiek, jego uczucia, nadzieje i oczekiwania". Ale
> to zdaje sie nie ma dla niego znaczenia.
>
> > Co może "walczyć" z samym "chceniem" człowieka? Czy w ogóle jakiś
argument
> > może to zrobić?
>
> Nie. Z glupota nie mozna walczyc. Trzeba sie od niej trzymac z dala.
> To choroba na ktora nie ma lekarstwa.
>
> > Wiem, że to trudne, tym bardziej jesli nie są znane KONKRETNE powody,
dla
> > których jest mu lepiej samemu. Ale skoro sam nie wie, zawsze
> odpowiadając -
> > "Nie chcę i już".
>
> Dzisiaj jest mu lepiej, a jutro bedzie mu zle. Lepiej, zeby wtedy
oklamywal
> juz inne kobiety, bo siebie samego chyba zaklamal dawno.
>
> JGrabowski
>
>
Tego mi było potrzeba. Dziękuję. Tylko nie wiem na jak długo wystarczy...
V-V
|