Data: 2009-10-01 07:04:01
Temat: Re: astma oskrzelowa
Od: aszi <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Paź, 00:37, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<p...@c...fontem.lucida.console> wrote:
> "tomek wilicki" ha0eli$9...@i...gazeta.pl
>
> Astma jest dla mnie darem niebios, ;) bo łamie żebra moim prześladowcom.
> Ale ja ustąpię pola i pokonam tę astmę, tym samym pozwalając moim wrogom
> na starcie mnie z powierzchni istnienia, do czego się przygotowują bardzo
> starannie/sumiennie od wielu, wielu lat... Rodzice wspomnianej szesnastolatki
> chyba nie znali się, gdy moi adwersarze zaczynali swoją wojnę ze mną -- wojnę,
> którą wg nich mógłbym wygrać tylko za pomocą cudu takiego, jak astma...
Hemmm....tak czytam i czytam....czy Ty aby nie powinieneś udać się do
specjalisty, ale nie z zakresu pulmonologii a psychiatrii? Równie
dobrze może być psycholog, w każdym razie ktoś kto Ci poukłada w
główce te na pozór poukładane przemyślenia. Co tu będę mędrkować
chłopie ...no nie rób głupstw, z powodów astmy i 16latki . Z astmą
żyjesz nie ty jeden a 16tka kiedyś dorośnie i się spełnisz.
___________
pozdrawiam ;)
nospa
|