Data: 2005-01-05 00:10:32
Temat: Re: atopowe zapalenie skóry
Od: "misiaola" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ad-hoc" <a...@p...wprost.pl> napisał w wiadomości
news:crepec$772$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> Cierpie na AZS.
ja też cierpie....
>Od jakiegoś pół roku nie mogę tego zwalczyć.
ja też nie potrafię bo tak naprawde to zwalczyć sie tego za bardzo nie da
(mozna podleczyć)
>Pojawiło mi się na dłoniach.
też mam na dłoniach....
> Oczywiście leczę się u dermatologa.
też się leczę....
> Czy macie jakiś swoje doświadczenia z ta chorobą? Jak długo w Waszym
> przypadku trwało leczenie, co powodowało objawy, jak się leczyliście?
>
AZS mam jakieś 10 lat, mniej więcej od czasów liceum. Stany uśpienia objawów
trwają zaleznie od tego czy mam kontakt z wodą i innymi czynnikami
wywołującymi AZS czy nie. Teraz przy maleńkim dziecku rzadziej. Odwiedziłam
wielu lekarzy, żaden nie dawał mi nadziei na pełne wyleczenie. Ważne jest
żeby zaleczać chore miejsca bo dzieki temu AZS nie rozprzestrzenia się na
inne partie ciała. Uzywałam wielu masci i kremów. Najbardziej skuteczny ale
jednocześnie dosć niszczący skórę to Elocom (na stedydach). Gdy wieczorem
posmaruje Elocomem na drugi dzien zwykle jest spokój.. do nastepnego razu.
Oczywiście trzeba tez mocno natłuszczać np Lipobasą. Ostatnio wypróbowałam
Elidel (bez sterydów), niestety u mnie nie poskutkował, widać mam zbyt
zaawansowane AZS. A szkoda bo sporo kosztuje i leży nieuzywany.
Co nasila objawy - upały, pot, stres, zmęczenie, woda, detergenty typu
mydła, płyn do naczyń......
Z tego co wiem AZS ma podłoże genetyczne - mój dziadek miał i mój brat ma.
Jesli chcesz wiedziec wiecej - pytaj.
pozdrawiam,
Ola z AZS
|