Data: 2008-02-29 12:41:53
Temat: Re: auto terenowe dla niepełnosprawnego
Od: "lemeridien" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Uwierz w siebie :) Jestem paraplegikiem, byłem w Kanadzie u znajomego w
> tym samym stanie i on wyjechał po mnie Jeepem Cheerokee. Sprawę załatwia
> jeden uchwyt na ramie - po włożeniu nóg do środka (równo z wysokością
> wózka
> ;) wciągałem się za ten uchwyt bez problemu.
> Jeśli masz kasę i lubisz bajery, to zabuduj sobie windę, ale jak dla mnie
> ona jest konieczna dopiero przy ciężarówce :))
-------------------
ja wlasnie chcialbym uniknac takich wynalazkow, ale ja mam za slabe palce
rąk, bo jestem tetraplegikiem, by moc sie wciagnac za jedno ramię. I tak
jest mi ciezko jak wsiadam do samochod bo wysokosc fotela w aucie teraz to
polowa wysokosci siedzenia wozka;D ale sie uwzialem na sportowe i sie tak
meczę na wlasne zyczenie:) Czasem jednak chce na spokojnie bez nerwow
pojechac gdzieć bez "walki" z wysiadaniem :) bo np: do zafiry juz jest za
wysoko, a to nie jest strasznie duze auto, wiec kombinuje co by tu
wymyslec...
|