Data: 2003-11-13 14:48:17
Temat: Re: banalne pytanie o przemoc
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch" <a...@p...com> wrote in message
news:bovqd4$hk9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze ktos taki jest usprawiedliowny, ale i tak trzeba go upomniec,
> zmienic jego zachowanie, zeby od teraz wiedzial ze to zle.
Tak, slowo "usprawiedliwiony" jest w tym kontekscie mocno sliskie.
Czy dziecko, ktore siega po czekoladke w sklepie jest "usprawiedliwione"?
Nie wie, ze to nie to samo co domowy kosz z lakociami. Trzeba mu to
powiedziec, wyjasnic.
W przypadku przemocy, ci, ktorzy sobie nie zdaja sprawy, ze jej dokonuja, to
ludzie chorzy, o ograniczonej poczytalnosci. Bywa, ze ktos dokonuje przemocy
znalazlszy sie w takim stanie na skutek szkoku czy silnej emocji. Prawo
przewiduje takie przypadki i powoluje bieglych. Stwierdzona niepoczytalnosc
sie leczy ( na ogol z kiepskim skutkiem). Przemoc wynikla z fatalnych
wzorcow i doswiadczen trudniej jest jednoznacznie wylowic, takiego
delikwenta sie rehabiliuje. Kara jest jednym z etapow rehabilitacji, ale
sama nie spelni zadania przywrocenia czlowiekowie humanitarnego zespolu
podstawowych wartosci i zasad, chocby dlatego, ze takiemu sie ich nawet nie
przywraca, tylko trzeba go ich nauczyc.
W jednym i drugim przypadku, przemoc, jako zjawisko spolecznie szkodliwe,
jest adresowana, uzywajacy jej ponosi konsekwencje, czy jest
"usprawiedliwiony" czy nie. Ale przyznasz,ze sa to przypadki inne od
zwyklego bandyckiego napadu, kiedy bandyci doskonale wiedza co robia.
Gdyby oceniony mial byc tylko sam czyn, nie byloby zroznicowania kar, a
chyba jest jasne, ze zabicie czy pobicie kogos w napadzie, a zabicie czy
pobicie w obronie wlasnej, a nawet po prostu w chwili silnej emocji, to
jednak nieco dwie rozne sprawy. Ale przeciezze owo pobicie w obronie wlasnej
tez posiada cechy przemocy.
Yeap, ja wiem. Przekrety jakie dokonuja sie w sadach, kiedy sprawca jest
szmalowny i ustosunkowany, ma doskonalych adwokatow, ktorzy potrafia
wykorzystac wszystkie kruczki i slabosci prawa, aby uzyskac orzeczenie
niewinnosci klienta, budza zbyt wiele kontrowersji, aby nie zachnac sie na
tlumaczenie, ktore pachnie "usprawiedliwianiem". Ale czyz machlojki
nadzianych sukinsynow maja wyznaczac nam i wszystkim kierunek postepowania?
Kaska
|