Data: 2003-05-12 16:02:45
Temat: Re: baranina
Od: "tren R" <t...@2...antiszpamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gdzie strumyk płynie z wolna <news:b9odll$6qm$1@inews.gazeta.pl>
siedziała baba polna <Slawek [am-pm]> i tak gadała:
> "Innego zdania jest prokurator Walter Geyer,
tamoj:
"W czerwcu 2002 roku w celi warszawskiego aresztu powiesił się Tadeusz
Maziuk, któremu dzień wcześniej prokuratura postawiła zarzut
zastrzelenia Jacka Dębskiego. Kilka godzin po śmierci "Baraniny" Halinę
G. otoczono specjalną ochroną"
po co? po co jej specjalna ochrona?
nie stosuje się takich środków jesli to samobójstwo.
> Ten drugi akapit interpretuję jako próbę mieszania z jego strony
> i desperacką próbę ucieczki. Już zresztą o tym pisałem. Podkreślę
> to zdanie: "Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo". Wyobrażasz
> sobie tajne służby, które usiłują załatwić kogoś "Domestosem"? ;-)))
no wreszcie zacząłes gadac do rzeczy ;-)
co do służb - mogę sobie nawet wyobrazic, że usiłują
załatwić kogoś przy pomocy trujacego posta. ;-)
> Zabójstwo Maziuka jest MZ całkiem prawdopodobne. Też o tym pisałem.
wiem, że cię odcięlo
ale moze kiedyś - podasz różnice dot tychże przypadków
> A nawet za słabo wnikam, jak wynika
> to z Twoich innych zarzutów pod moim adresem.
tym postem zaspokoiłes mnie ;-) całkowicie.
> Największe nieporozumienia
> wynikają tutaj z trudności w ocenie tego poczucia braku nadziei.
> Jak każda inna emocja, jest odczuwana wyłącznie subiektywnie,
> zatem wielu "normalnych" ludzi dziwi się często, dlaczego ten czy
> ów targnął się na swoje życie, skoro "obiektywnie rzecz biorąc"
> nie było mu wcale tak źle.
hier ist der hund begraben czy jakoś tak.
skłonność do widzenia sytuacji jako beznadziejnej/nadziejnej
jest uwarunkowana osobowościowo - czyz nie?
a ja tylko uważam, że koreluje ona
z takimi cechami jak bezwzględność, odporność na stres.
> Powiedz mi teraz, co zostanie bandziorowi po jego zamknięciu
> w pierdlu? Który z powyższych punktów się ostanie? Ja tam się
> wcale nie dziwię, że zwykle ulatnia się jak kamfora ta ich
> niecodzienna siła psychiczna. Pozostaje tylko nadzieja, że jakoś
> się z kłopotów uda wywinąć. A gdy tej zabraknie, patrz wyżej.
ale czemu udowadniasz mi, że bandzior po zamknięciu w pierdlu
natychmiast się zabije, a wykluczasz np tezę, że się 'nawróci"
i zacznie sypać w nadziei na złagodzenie wyroku chociazby?
> Zapytam tylko, po co ludzie w ogóle dyskutują
> i zastanawiają się nad motywami postępowania innych osób?
własnie mam wrażenie ze często po nic.
ale to juz moje wrażenio - skrzywienie ;-)
> Jednak Baranina to tylko
> gangster (w domyśle - prymityw), co najwyżej nieco większego
> kalibru.
myślę, że niedoceniasz gangsterów ;-)
> Swoją drogą tylko
> dzięki demokracji trafia jakimś cudem do polityki większego
> kalibru garstka nieco normalniejszych, "w zasadzie uczciwych"
> ludzi.
"dzięki demokracji jakims cudem" - bradzo ciekawa konstrukcja.
że jest wewnętrznie sprzeczna nie muszę chyba udowadniać ;-DD
> Chcesz
> sprowadzić nasze "trzepanie pianki" na poziom nudnej,
> akademickiej dyskusji? ;-)
brak mi wiedzy aby to zrobić. mówię tylko o swoich odczuciach.
>Prawie na pewno takie
> powiązania w sprawie Baraniny występują, tylko że mógł się on
> tutaj okazać zbyt "cienkim Bolkiem", aby wygrać swoją grę.
no toż to wcale nie implikuje jego samobójstwa.
te 'powiązania' raczej mogą wskazywac na pewne drastyczne cięcia ;-)
wycięli chwasta?
> Tośmy sobie pogadali. Pozdrówko.
rozumiem, że EOT?
pzdr
--
trener is´dzia bob mohylew na klaczy
http://trener.blog.pl
|