Data: 2005-03-10 12:41:31
Temat: Re: bezbarwny blyszczyk
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-03-10 10:54,Użytkownik Margaret ziewnął szeroko i rzekł:
> hej, prawda jest taka, ze trudno zepsuc blyszczyk.
No nie wiem. Jeśli to trudne zadanie, to Pierre Rene się wyjątkowo
postarało :-) Miałam kiedyś ichni czerwony błyszczyk, czerwony jak
lakier czerwonego Fiata 126-p i to był tak tragiczny produkt - blyszczyk
nie fiat - że do dzisiaj ciarki mnie przechodzą. Użyłam kilka razy i się
nie dało więcej. Złaził z ust momentalnie, nic nie nawilżał, śmierdział,
kiepsko się nakładał. Tragedia!
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|