Data: 2006-08-16 23:20:05
Temat: Re: beznadziejnie zakochany
Od: gresa <g...@c...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 8 Aug 2006 15:14:53 +0200, Immon napisał(a):
> Trudno kupić cudzą miłość, ale jej iluzję jak najbardziej :)
Facet jest bardzo nieszczęśliwy. Wogóle jakiś kryzys przeżywa, życie mu sie
porozpadało na kawałki, a co do dziewczyny - zdaje sobie sprawę że ona go
wykorzystuje. Trudno interpretować chyba nawet jako iluzję miłości
wyzywanie przez telefon od idiotów i wyciąganie pieniędzy.
Ta sytuacja jest o tyle skomplikowana (m.in.), że facet ma 19-letniego
syna, który wie o tej dziewczynie i o tych pieniądzach, a z dziećmi w tym
wieku są problemy i bez dodatków w stylu "tatuś, kochanka i wyrzucanie
pieniędzy". On mi coprawda tłumaczy, że syn jest dorosły i że rozumie, ale
wiem że ciężko jest mu się z nim ostatnio dogadać i nie wierzę że ta sprawa
nie leży gdzieś pod przykryciem innych problemów typu "nie chce mi się
studiować".
Po jednej rozmowie z synem prawie że mi się popłakał.
Poza tym wyszło na to, że facet nie jest aż tak bogaty jak mi się zdawało.
Do tego jakieś problemy w pracy i w rodzinie - po śmierci matki (styczeń
br) zaczęła się bitwa między rodzeństwem. O mieszkanie + pyskówki, on się
chorą matką opiekował, bracia olewali a teraz żądają rozliczeń.
Ma zdaje się coś w rodzaju depresji. Chciałabym mu jakoś pomóc bo widzę że
dobry z niego człowiek, ale nie wiem co mogę zrobić oprócz dotrzymywania
towarzystwa i mówienia że wszystko będzie dobrze. Proponowałam żeby się
rozmówił z dziewczyną konkretnie, żeby wymusił poważną rozmowę na temat
szacunku międzyludzkiego, no ale chyba raczej nie posłucha. Przydałoby się
nim chyba potrząchnąć konkretnie, ale nie wiem jak to zrobić na odległość.
Sorry że po takim czasie - małe wakacje były.
--
Pozdrawiam, Gresa.
|