> Niedlugo w Polsce beda na rynku paski do wybielania zebow.Ponoc na
> zachodzie sa juz dostepne.U nas narazie sie je testuje.Nawet gdzies
> widzialam ,ze potrzebuja ludzi chetnych to testowania tychze paskow.
> Beda do zakupu w aptekach i do uzytku domowego.Ponoc przelom, ale ile
> w tym prawdy...?Zobaczymy


Tez slyszalem te reklame radiowa "pierwsze 2003 osob dostanie paski
wybielajace w 2003 roku" (nie pamietam jakiej firmy, tylko mnie to zdziwilo
ze tylko tyle, bo 2000 osob na 38 milionow to tyle co nic, wiec emisja tej
reklamy w radiu ogolnopolskim kosztowala chyba kilkaset razy wiecej niz te
paski). Zastanawiam sie jak mialoby cos takiego dzialac. Zeby pokryte sa
przezroczysta warstwa szkliwa, ktore jest b. nieprzepuszczalne dla czynnikow
zewnetrznych (z wyj. niektorych kwasow) i jesli kamien nazebny sie nie
tworzy to nic nie powinno przyslaniac koloru glebszych warstw. Poza tym
barwy zebow sa z gory zdeterminowane genetycznie (dlatego jak sie jest u
dentysty to ten najpierw zaklada bonding, a pozniej wyciaga tabele barw i z
tej tabeli dobiera kolor plomb - tabela taka wyglada jak tabela farb do
wlosow w drogeriach) i dlatego mleczaki maja inny kolor i zeby ktore uzywa
wiekszosc grupowiczek i grupowiczow p.r.uroda tez inne. Nawet przy obecnym,
"doroslym" zestawie zebow preciez kolor siekaczy i trzonowcow jest nieco
inny. Jak wiec bedzie mozliwa taka "uranwilowka" i zabarwienie wszystkich na
bialo? Wynikaloby ze nie bedzie to chyba dzialac jak rozne pasty scierne
(np. Clinomyn) przez odsloniecie zebow, tylko przez zabarwienie. Nie jest to
pytanie do ciebie, tylko glosno sie zastanawiam, bo mam sporo watpliwosci.

z pozdrowieniami,
Przemo