On Mon, 09 Jun 2008 08:44:44 +0200, tomek wilicki <t...@w...pl>
wrote:

>adi wrote:
>
>
>zacznij się zdrowo odżywiać, to raz (naturalne pokarmy, czyli to co nasi
>przodkowie jedli zanim wynaleźli ogień)
>
>kawusia - ona jest fajna, ale idealnie wypłukuje magnez, cynk, wapń z
>organizmu, zapewne po kilku latach takiego czegoś masz organizm
>przeczyszczony na wylot, wysterylizowany z życiodajnych pierwiastków.
>
>uzupełnij sole minerale, które sobie biegunkami wypłukałeś - przede
>wszystkim CYNK, nawet suplementacja czystym cynkiem powinna powstrzymać
>biegunki bez większego problemu, pod warunkiem że będzie to 50 mg dziennie
>albo i więcej (dawka stosowana w poważnych klinikach w przypadku
>niedoborów). Swoją drogą jednym z objawów niedoboru cynku są wodniste
>biegunki. Zincas forte to chyba najlepiej przyswajalny preparat cynku
>dostępny na rynku.
>
>http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_cynku.html
>
>tu masz link o cynku, na tej samej stronce doczytaj też o magnezie bo pewnie
>też masz niezły kosmos z zawartością magnezu w organizmie.
>
>Za 2 tygodnie powinieneś być niemal kompletnie zdrowy.


Wszystko fajnie, ale skoro pytający cierpi na te dolegliwości od kilku
lat to nie łudził bym się że to tylko niedobór minerałów. Poza tym mam
wrażenie że do tego wszystkiego dochodzi jeszcze "alergia" na lekarzy
(a może na całokształt polskiej służby zdrowia?) bo jak inaczej można
nazwać kilkuletnie męczenie się z biegunką? Przede wszystkim _dobry_
gastrolog (jak go znaleźć to już całkiem inny temat), bo jeśli to coś
poważniejszego (a wynik badania krwi to delikatnie sugeruje) to samo
nie przejdzie, choćby nie wiem co wprowadzać do diety....

--
A.