Data: 2003-04-10 20:41:15
Temat: Re: biotatuaż
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ Ula <g...@p...onet.pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Jak długo tak naprawdę się utrzymuje, po jakim okresie znika (czy
| > całkowicie), czy i gdzie warto zrobić sobie tego typu tatuaż?
| Nie sądzę, żeby to był najlepszy pomysł - robienie sobie czegoś takiego.
| Słyszałam bardzo niepochlebne opinie w studiach tatuażu (prawdziwego)
| Zazwyczaj osoby robiące te tradycyjne tatuaże nie wiedzą w ogóle o co
| chodzi, więc jeśli oni nie wiedzą.. to ja dziękuję..
| Poza tym myślisz, że jak on ci zniknie? Jednego dnia już poprostu go nie
| będzie?
Czy biotatuaż to zwykły tatuaż tymczasowy robiony przez nakłuwanie czy też
może henną? A może to jeszcze coś nowszego? :) Bo może to, co poniżej,
okaże się kompletną bzdurą? :)
http://www.yakuza.pl/tatookolczykowanie.html (jest tam fragment o tatuażu
tymczasowym)
http://www.tattoo.com.pl/historia.htm (tu również, choć mi wpadł w oko ten
retusz - jest mlask :))
Owszem, można znaleźć również artykuły zwolenników, jak np.:
http://www.gej.net/lifestyle_temptoo.phtml
IMVHO (niekoniecznie słusznym zresztą) na temat skóry, barwników i tatuażu
najlepiej zorientowane są chyba właśnie osoby, które je robią... a
fachowcy od 'stałych' tatuaży są sceptyczni lub jawnie wrodzy tej formie
reklamy i promocji owej sztuki - jako bezpiecznej, niegroźnej i
tymczasowej.
Właściwie reklamują ów tatuaż prawie wyłącznie strony, które podają
określony salon, gdzie można to zrobić :)
Może na hennie albo nalepkach z 'Dziewczyny' poprzestać, jeśli nie jest
się pewnym? :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek.
W wojsku możesz celowo opuścić mydło pod prysznicem i dobrze się bawić.
|