« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-09-16 13:15:32
Temat: Re: bluszcz> Bluszcz jest zimozielony, nie traci liści, chyba że przemarznie.
>
> Krycha&Co(ty)
To się rzadko zdarza.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-09-16 13:20:23
Temat: Re: bluszcz> Tyle, ze się boję iż mi je wygwizda w zimie;-)
>
> Pozdrawiam
> Marta
Sąsiad ?:-))
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-09-16 13:40:20
Temat: Re: bluszcz
Użytkownik "boletus" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bk72nb$jpo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Tyle, ze się boję iż mi je wygwizda w zimie;-)
> >
> > Pozdrawiam
> > Marta
>
> Sąsiad ?:-))
>
Wiatr.
Badyli mi nie kradną, tylko owoce.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-09-16 16:25:58
Temat: Re: bluszcz
"Marta Góra" <m...@m...pl> wrote in message
news:bk724h$b8h$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> news:bk70no$k78$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> >
> > Ten z żółtym środkiem 'Goldheart' wprawdzie się odpuścił po zimie bardzo
> > przyzwoicie, ale skoro już przemarzł, to bałabym się go polecać.
> >
> Miałąś go na murze (pniu) czy jako okrywową roślinkę?
> Bo mnie by się podobały takie różnokształtne i różnokolorowe bluszcze...
> Tyle, ze się boję iż mi je wygwizda w zimie;-)
Na pniu jabłonki i pod nią, bo się rozłaził. Na pniu szlag go trafił w
całości, pod odbił.
Ładne bluszcze widziałam kiedyś w szkółce Hajdrowskich, różne odmiany o
zielonych różnokształtnych liściach, ale chyba tego nie rozmnażali.
Ozdabiało ścianę domu.
Wracając do 'Goldhearta', dostałam normalną ukorzenioną sadzonkę od kobiety,
która ten bluszcz kupiła - był szczepiony na "zwykłym". Nie wiem po co,
chyba żeby sobie życie skomplikować, bo mrozoodporności raczje to nie
zwiększyło.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-09-16 18:06:23
Temat: Odp: bluszcz
Użytkownik boletus <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk72fv$cqo$...@n...news.tpi.pl...
> > Bluszcz jest zimozielony, nie traci liści, chyba że przemarznie.
> >
> > Krycha&Co(ty)
>
> To się rzadko zdarza.
>
Nie tak rzadko.
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-09-16 22:23:31
Temat: Re: bluszcz> > > Tyle, ze się boję iż mi je wygwizda w zimie;-)
> > >
> > > Pozdrawiam
> > > Marta
> >
> > Sąsiad ?:-))
> >
> Wiatr.
> Badyli mi nie kradną, tylko owoce.
>
> Pozdrawiam
> Marta
"Szedł sowizdrzał i gwizdał.Sowizdrzał
nie gwizdał,a kto gwizdał ?":-)
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-09-16 22:43:06
Temat: Re: bluszcz> > > Bluszcz jest zimozielony, nie traci liści, chyba że przemarznie.
> > >
> > > Krycha&Co(ty)
> >
> > To się rzadko zdarza.
> >
> Nie tak rzadko.
>
> --
> Pozdrawiam, Kaśka
Mam na myśli bluszcz pospolity
i ten jest odporny.Ostatnią zimę
przetrwał spoko.To przedwiośnie
dało mu "w skórę".
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-09-17 06:11:05
Temat: Odp: bluszcz
Użytkownik boletus <b...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bk83md$d1$...@a...news.tpi.pl...
>
> Mam na myśli bluszcz pospolity
> i ten jest odporny.Ostatnią zimę
> przetrwał spoko.To przedwiośnie
> dało mu "w skórę".
>
Mi nie robi różnicy czy zima czy przedwiośnie.
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-09-17 16:42:06
Temat: Re: bluszcz>
> "Marta Góra" <m...@m...pl> wrote in message
> news:bk724h$b8h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> > news:bk70no$k78$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> > >
>
> > > Ten z żółtym środkiem 'Goldheart' wprawdzie się odpuścił po zimie bardzo
> > > przyzwoicie, ale skoro już przemarzł, to bałabym się go polecać.
> > >
> > Miałąś go na murze (pniu) czy jako okrywową roślinkę?
> > Bo mnie by się podobały takie różnokształtne i różnokolorowe bluszcze...
> > Tyle, ze się boję iż mi je wygwizda w zimie;-)
>
> Na pniu jabłonki i pod nią, bo się rozłaził. Na pniu szlag go trafił w
> całości, pod odbił.
> Ładne bluszcze widziałam kiedyś w szkółce Hajdrowskich, różne odmiany o
> zielonych różnokształtnych liściach, ale chyba tego nie rozmnażali.
> Ozdabiało ścianę domu.
>
> Wracając do 'Goldhearta', dostałam normalną ukorzenioną sadzonkę od kobiety,
> która ten bluszcz kupiła - był szczepiony na "zwykłym". Nie wiem po co,
> chyba żeby sobie życie skomplikować, bo mrozoodporności raczje to nie
> zwiększyło.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
Marczyński chwali sie że H. helix 'Thorndale' jest najodporniejszą z odm. w
warunkach Polski.
http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/
Pozdrawiam
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-09-18 19:21:51
Temat: Odp: bluszcz
Użytkownik Michał Soiński <s...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bk6amn$a7u$...@a...news.tpi.pl...
> Mam nadzieję, że się przyjmie. Jaką glebę mu zafundować i czy razem z nim
(w
> pobliżu) mogę posadzić wrzośce?
Zyzna, wilgotna
Wrzosce lubia kwasna, ale za bardzo to bluszczowi przeszkadzac nie powinna.
Insza inszosc, ze bluszcz woli cien a wrzosiec slonce. Na zime na wszelki
wypadek okryj wszystko i jak nie bedzie mroz trzymal podlewa od czasu do
czasu.
Elfir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |