Strona główna Grupy pl.rec.ogrody bluszcz

Grupy

Szukaj w grupach

 

bluszcz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-16 06:37:08

Temat: bluszcz
Od: "Michał Soiński" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora



Witam Grupowiczów!

Kupiłem wczoraj bluszcz pospolity i zamierzam go posadzić do gruntu jeszcze
przed zimą w gruncie.
Mam nadzieję, że się przyjmie. Jaką glebę mu zafundować i czy razem z nim (w
pobliżu) mogę posadzić wrzośce?
Jak wygląd a z ich mrozoodpornością - tzn i bluszczu i wrzośców?
Mam nadzieję, że ktoś ma już jakieś doświadczenia w tym zakresie.
pzdr
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-09-16 08:47:50

Temat: Re: bluszcz
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Jaką glebę mu zafundować i czy razem z nim (w
> pobliżu) mogę posadzić wrzośce?
> Jak wygląd a z ich mrozoodpornością - tzn i bluszczu i wrzośców?

Bluszcz i wrzośce mają inne wymagania - i glebowe, i świetlne.
Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale bluszcz raczej musi mieć miejsce zaciszne (w
duży mróz i bezśnieżną zimę potrafią liście oblecieć [podobno]), wilgotnawe
i raczej trochę cienia jednak. Pod drzewami wygląda znakomicie, wspinając
się na drzewa, na mury itd. A gleba raczej zasadowa, świetnie mu służy
odpadający od ściany tynk:-))))

Pozdrawiam, Basia.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-09-16 09:21:13

Temat: Re: bluszcz
Od: "1stgreen" <1...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jak wygląd a z ich mrozoodpornością - tzn i bluszczu i wrzośców?
>
> Bluszcz i wrzośce mają inne wymagania - i glebowe, i świetlne.
> Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale bluszcz raczej musi mieć miejsce zaciszne
(w
> duży mróz i bezśnieżną zimę potrafią liście oblecieć [podobno]),
wilgotnawe
> i raczej trochę cienia jednak. Pod drzewami wygląda znakomicie, wspinając
> się na drzewa, na mury itd. A gleba raczej zasadowa, świetnie mu służy
> odpadający od ściany tynk:-))))

No a wrzośce odwrotnie - słoneczko i kwaśne podłoże.

Pozdrawiam
PP.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-09-16 10:27:53

Temat: Re: bluszcz
Od: "Michał Soiński" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Basiu!

Dzięki za radę!
Co zatem zamiast wrzośców można by posadzić w okolicy bluszczu, co
"fizjonomią" przypomina wrzosowate i jest w miarę mrozoodporne?

pzdr
michał


Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bk6ijb$7vb$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Jaką glebę mu zafundować i czy razem z nim (w
> > pobliżu) mogę posadzić wrzośce?
> > Jak wygląd a z ich mrozoodpornością - tzn i bluszczu i wrzośców?
>
> Bluszcz i wrzośce mają inne wymagania - i glebowe, i świetlne.
> Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale bluszcz raczej musi mieć miejsce zaciszne
(w
> duży mróz i bezśnieżną zimę potrafią liście oblecieć [podobno]),
wilgotnawe
> i raczej trochę cienia jednak. Pod drzewami wygląda znakomicie, wspinając
> się na drzewa, na mury itd. A gleba raczej zasadowa, świetnie mu służy
> odpadający od ściany tynk:-))))
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-09-16 10:43:51

Temat: Re: bluszcz
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Soiński" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bk6o8l$jl$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Co zatem zamiast wrzośców można by posadzić w okolicy bluszczu, co
> "fizjonomią" przypomina wrzosowate i jest w miarę mrozoodporne?

Jakiegoś iglaka lubiącego bardziej zasadowe podłoże i nadającego się co
cięcia? Cis jagodowy 'Aurea Decora' na przykład?

Niezły problemik.
Są oczywiście te "stojące" bluszcze, ale sensu w tym nie ma za grosz:-(

Pozdrawiam, Basia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-09-16 10:58:37

Temat: Re: bluszcz
Od: "Michał Soiński" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basiu nie bluszcz ma stać. Bluszcz będzie piął się po filarze od domu. W
bruku chcę zrobić wyrwę żeby go posadzić. Później mi rodzice podpowiedzieli
że zamiast wysypywać pod bluszczem korą, można by posadzić coś niższego np.
wrzośce - no i powstał problem. Hihihihiii.
Ale powiadasz, że cis jagdowy byłby dobry?
ms

Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bk6pcr$rrp$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Michał Soiński" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:bk6o8l$jl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Co zatem zamiast wrzośców można by posadzić w okolicy bluszczu, co
> > "fizjonomią" przypomina wrzosowate i jest w miarę mrozoodporne?
>
> Jakiegoś iglaka lubiącego bardziej zasadowe podłoże i nadającego się co
> cięcia? Cis jagodowy 'Aurea Decora' na przykład?
>
> Niezły problemik.
> Są oczywiście te "stojące" bluszcze, ale sensu w tym nie ma za grosz:-(
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-09-16 10:59:04

Temat: Re: bluszcz
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Soiński" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bk6q29$8b9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Basiu nie bluszcz ma stać. Bluszcz będzie piął się po filarze od domu. W
> bruku chcę zrobić wyrwę żeby go posadzić. Później mi rodzice
podpowiedzieli
> że zamiast wysypywać pod bluszczem korą, można by posadzić coś niższego
np.
> wrzośce - no i powstał problem. Hihihihiii.
> Ale powiadasz, że cis jagdowy byłby dobry?

O, to jednak nie. Nawet przy cięciu wyrósłby zbyt wielki. Może jakaś
trzemielina płożąca, część gałązek wstaje, kolor liści żółto-zileony lub
zielono-biały i fajny kontrast by był.
Albo - dąbrówka, wprawdzie to bylina, ale wypełni poletko ściśle i jeszcze
kwitnie. Kolorystyka rozmaita,

Zresztą - część bluszczu też się będzie płożyć i prędzej czy później wyrwę
zarośnie:-)

Pozdrawiam, Basia.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-09-16 11:17:48

Temat: Re: bluszcz
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Basiu nie bluszcz ma stać. Bluszcz będzie piął się po filarze od domu. W
> bruku chcę zrobić wyrwę żeby go posadzić. Później mi rodzice
podpowiedzieli
> że zamiast wysypywać pod bluszczem korą, można by posadzić coś niższego
np.
> wrzośce - no i powstał problem. Hihihihiii.
> Ale powiadasz, że cis jagdowy byłby dobry?
> ms

Posadź irgę płożącą.

Pozdrawia boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-09-16 11:18:08

Temat: Re: bluszcz
Od: "Michał Soiński" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

A jak z mrozoodpornością tych roślin? Poza tym jakieś info - zdjęcia jak to
wygląda?
pzdr
ms

Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:bk6q9c$40s$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Michał Soiński" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:bk6q29$8b9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Basiu nie bluszcz ma stać. Bluszcz będzie piął się po filarze od domu. W
> > bruku chcę zrobić wyrwę żeby go posadzić. Później mi rodzice
> podpowiedzieli
> > że zamiast wysypywać pod bluszczem korą, można by posadzić coś niższego
> np.
> > wrzośce - no i powstał problem. Hihihihiii.
> > Ale powiadasz, że cis jagdowy byłby dobry?
>
> O, to jednak nie. Nawet przy cięciu wyrósłby zbyt wielki. Może jakaś
> trzemielina płożąca, część gałązek wstaje, kolor liści żółto-zileony lub
> zielono-biały i fajny kontrast by był.
> Albo - dąbrówka, wprawdzie to bylina, ale wypełni poletko ściśle i jeszcze
> kwitnie. Kolorystyka rozmaita,
>
> Zresztą - część bluszczu też się będzie płożyć i prędzej czy później wyrwę
> zarośnie:-)
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-09-16 11:19:15

Temat: Re: bluszcz
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Soiński" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bk6o8l$jl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Co zatem zamiast wrzośców można by posadzić w okolicy bluszczu, co
> "fizjonomią" przypomina wrzosowate i jest w miarę mrozoodporne?

U mnie ostatnio kilka osób się nabrało na cząber górski, myśląc że to wrzos.
Gleba lekka i zasadowa musi być. Może to jest sposób?
Za to bluszcz daje sobie radę (u mnie, zaznaczam) na kwaśnej glinie, w
dodatku w sąsiedztwie rosną rododendrony, które co i raz dostają różne
"zakwaszacze" do gleby (torf, kora, nawozy do kwasolubnych).
Bluszczowi to jakoś nie przeszkadza wlezć między rododendrony i się w tym
wszystkim ukorzeniać.
Rośnie jak wściekły i w dodatku kwitnie.

pozdrawiam
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

sciecie DUZEGO drzewa
[bonsai] jak pielegnować - Sagarethia ???
utylizatory do ubikacji ogrodowych szamb sprzedam
Rhizophora mangle
oczko wodne i rybki w nim

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »