Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
s.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.POSTED!not-for
-mail
From: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: borelioza - krotka historia zachorowania i prawie-wyleczenia
Date: Sun, 22 May 2011 19:42:58 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 86
Message-ID: <irbhv8$51i$1@node2.news.atman.pl>
References: <irasm0$b8$1@inews.gazeta.pl> <irb266$g42$1@inews.gazeta.pl>
<irb2to$ics$1@inews.gazeta.pl> <irb4nc$nju$1@inews.gazeta.pl>
<irb60g$r95$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: e1-163-j14.elartnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: node2.news.atman.pl 1306086184 5170 193.238.180.163 (22 May 2011 17:43:04
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 22 May 2011 17:43:04 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.17) Gecko/20110414
Mnenhy/0.8.3 Thunderbird/ 3.1 Hamster/2.1.0.11
In-Reply-To: <irb60g$r95$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:267555
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-05-22 16:18, f...@N...gazeta.pl pisze:
> lawenda<l...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>
>> <f...@N...gazeta.pl> napisał(a):
>>
>>
>>>> wiec jeszcze jej dokladnie nie zbadano, to nie
>>>> obwiniaj całego świata malo wybrednymi określeniami. Tak?
>>>>
>>>> lawenda
>>>>
>>> nie, wystarczyloby gdyby kazdy z tych rzeznickich w efekcie
>>> lekarzy mial pewien minimalny zasob umiejetnosci logicznego
>>> myslenia a nie byloby strat na zdrowiu ( masy nieszczescia
>>> poczucia zaszczucia nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu)
>>> - glupota np tego glaba ktory w krytycznej fazie 'uznal'
>>> wbrew mnie, ze jestem wyleczony i niec nie da sie zrobic
>>> jest n i e t o l e r o w a l n a
>>
>>
>> Słuchaj, jestem w stanie zrozumieć twoj bunt, przeciw
>> niedopatrzeniom lekarskim, poniewaz sama ich kilkakrotnie
>> zaznałam. Tez swego czasu się cikałam, tez szukalam pomsty
>> do nieba o moim zdaniem niesumienne wywiązywanie się z
>> ‘primum non nocere‘, ale doszłam do dwóch - oni też - a po drugie
>> to nie ich wina, że ja mam nadwrażliwy organizm i nadprzejawialnosc
>> nieprzewidywalnych objawów chorobowych. Skoro jak oboje wiemy taki rzeczy
>> sie zdarzają pomyśl: czy ty sie nigdy nie mylisz?
>> Czy jak dostałes rumień w miejscu ukąszenia owada poszedles
>> i pokazujac go swojemu lekarzowi powiedziałeś: ty mnie użarł kleszcz
>> i np. wyczytalem w poradnikach, necie itd ze to moze
>> byc borelioza? Wiesz, z doświadczenia wiem, ze czasem
>> lekarzy trzeba lekuchno zdopingować. Niektórzy z nich bowiem przywykli do
>> myśli, ze oto oni jedyni sa oświeceni, tymczasem w dobie Internetu wiele
>> rzeczy zasadnych, jednak mozna się tu dowiedziec. Tak czy inaczej
>> pokazujac lekarzowi ze nie ma do czynienie z neandertalczykiem
>> pobudzasz go z szacunkiem do tego by traktowal cię poważniej i z wiekszą
>> uwagą.
>> Wiem, to nie przymusowe, nie musimy, ale warto uczestniczyc
>> w zmaganiu o wlasne zdrowie a jesli p.dok. to nie pasuje, to
>> mozna go zmienić. Tak?
>
> powiedz to trupowi
>
>>
>> lawenda
>>
>>
>>
> nie, nie rozmiesz powagi problemu - to gdyby oni byli po prostu niezbyt
> kompetentni w kwestii boreliozy (bo niezbyt sa mam wraznie) daloby sie
> jeszcze wytrzymac gdyby robili to co trzeba - tj rozumieli gigantyczna
> powage problemu- to jest choroba ktora postepujaco (i z grubsza
> nieodwracalnie) niszczy organizm [lub w wersji niezdjagnozowanej
> 'to jest byc moze choroba ktora postepujaco (i z grubsza nieodwracalnie)
> niszczy organizm'] i robili co trzeba tj zachowywali sie (niekoniecznie
> osobiscie ale chocby jako calosc) i postepowali w ramach jakiejs
> 'sytuacji alarmowej' ktora nalezy wszczac;; a bylo znacznie gorzej
> wziawszy tych dwu glabow z ktorych jeden odmowil leczenia i uznal mnie
> (krytycznie chorego) za zdrowego (dlaczego? bo wygodniej mu bylo mnie
> olac) a drugi zarzadal wogole kaski za przyjecie i zbadanie mnie
> (kiedy borelioza tak zarla mi nogi ze stalem tam na niemal trzesacych
> sie nogach i we flanelowej koszuli jak nogi jakiegos kurczaka z piekla
> - zaplaci pan to pana przyjmiemy - nie to za pol roku) - mozesz machac
> raczkami tance wisznu i dmuchac różem i chuchac na mnie przez dziurki
> od nosa ale nie zmienisz tej syucaji - ide stad, nie po to tego posta
> napisalem by nad nim dyskutowac
Powiedziałeś lerkarzowi o tym kleszczu i poprosiłeś o skierowanie na
konkretne badania, bo podejrzewasz boreliozę?
--
animka
|