| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-12-02 13:11:56
Temat: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)Wygląda na to, że 30 dniowa dawka Zinnatu mnie skutecznie
przeleczyła. Odstawiłem go juz prawie miesiac temu (5 XI)
i poza uczuciami pewnego wtórnego pociecia jak od nozy
czy zyletek (i malutkimi trzeszczeniemi z prawej strony
glowy czasem) (te obiawy nie niepokoją mnie tak bardzo bo jednak
jest to coś zdecydwanie innego niż te szturmujace bóle nawet te
slabe z pierwszych miesiecy po ugryzieniu) zasadniczo choroba nie
wraca czuje sie coraz mocniej i coraz lepiej wysypiam sie itp
zas 'pociecie', wtrone lekko swedzące obolenia chyba powoli
odpuszcza (co prawda bardzo powoli) Sytuacja słowem dzieki Bogu
ulegla znacznej poprawie (wyleczyla mnie sympatyczna, skromna i
komunikatywna reumatolozka tym Zinnatem - moglem go co
prawda moim skromnym zdaniem brac jeszcze choć piec albo
dziesiec dni dluzej bo pomagal nawet w ostatnim dniu - czulem
po nim mile uczucie od miesni, prawie jak glaskanie; ciagle
zastanawiam sie czy skaladac skarge na pseudolekarza zakaznika
ktory odmowil mi leczenia - gdybym nie znalazl tej reumatolozki i
gdyby to nie zadzialalo wpadlbym w masakryczne tarapaty)
W kazdym razie jesli mnie na nowo coś nie lupnie moge oglosic
ze z grubsza rzecz biorac jestem zdrowy. Chcialbym nieniejszym
podzielic sie tą radosną wieścią - ufajmy ze i z wami pojdzie
niezle. Mam jakies niejasne mysli by w ramach ze tak
powiem zadoscuczynienia za niemalze cud mojego ozdrowienia
zrobic cos dobrego dla chorych aczkolwiek nie wiem co mialoby to
byc. To jakby tyle - ciagle jeszcze troche pekam ze to wroci
(bo leczenie jak mowie bylo dosyc szybko przerwane, po 15 dniach
Zinnatu o ile dobrze pamietam zniknely bole w rekach i
nogach, po nastepnych 15 dniach te w okolicach skroni)
ale poki co uznalem sie za zdrowego i wracam do sil.
[Zeby moze przypomniec moj przypadek: Ugryzienie w sierpniu 07
pozniej przez wiele miesiecy dziwne i zle oslabienie rak i nog
i lekki bol w nich, paletanie sie po lekarzach po roku
dopiero (gdy bole sie nagle zwiekszyly) w lipcu/sierpniu 08
westernblot, okolo 6 tygodnie doksycykliny (x2 pod koniec sam sobie
zwiekszylem do jakis x3-x4) pomagalo ale finalnie nie pomoglo i
tylko po tym borelka rzucila mi sie na glowe (bole nad skroniami
zwlaszcza z prawej strony glowy i lekkie wgniatanie w kregoslupie)
boje z glupim pseudolekarzem, znalezienie reumatolozki 30 dni zinnatu
i chyba zdrowy, lekko pociety i z lekkimi 'trzeszczeniami' w
glowie (sporadycznawo jedynie) wracam chyba do pelni sił..
pzdr
tomasz kaminski aka john shade
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-12-03 11:23:07
Temat: Re: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)john shade pisze:
> Wygląda na to, że 30 dniowa dawka Zinnatu mnie skutecznie
> przeleczyła.
Witaj,
A możesz napisać jakie miałeś objawy (w telegraficznym skrócie) oraz jak
zdiagnozowano u Ciebie Borelioze - jakie badania miałeś przeprowadzone.
Rafał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-04 14:09:31
Temat: Re: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)> john shade pisze:
> > Wygląda na to, że 30 dniowa dawka Zinnatu mnie skutecznie
> > przeleczyła.
>
> Witaj,
> A możesz napisać jakie miałeś objawy (w telegraficznym skrócie) oraz jak
> zdiagnozowano u Ciebie Borelioze - jakie badania miałeś przeprowadzone.
>
> Rafał
Pewnie -
Kilka tygodni po ugryzieniu przez kleszcza zaczalem czuc dziwne oslabienie
w rękach i nogach (zwlaszcza w nogach i zwlaszcza po przebudzeniu w łóżku
- rok temu tutaj na grupie napislaem o tym pewnie dobre kilkanascie postów)
Słabe i w dzień w wiekszosci zachadzane ale dziwne i bardzo niepokojące.
Trwalo to mniej wiecej rok lekko sie pogarszajac a po roku łupnąl mnie
mocniejszy ból podobnego typu (można go nazwać bólem stawów głownie kolan
i ramion choc o ile pamietam bywał to tez bol lekkie mrowienie wzdłuz calych
kosci).
Caly czas była mowa (tutaj na forum) o boreliozie i na samym poczatu w
zasadzie zrobilem sobie płatny test RT PCR a pozniej lekarz zrobil
mi elise - obie pozytywne ale ani ja ani chyba i moi ówczesni lekarze
jakos nie bylismy przekonani ze to borelioza.
Po tym silniejszym łupnieciu w innym szpitalu zrobili mi znowu elise i
western blota. Wszystkie te cztery moje badania wyszly mi poz a po tym
westernblocie (i wziawszy fakt ze antybiotyk doksycyklina pomagal)
jasnym sie juz stalo ze to borelioza. Doksycyklina finalnie jak pisalem
nie bardzo pomogła - musialem walczyc z pseudolekarzami i mialem tym
podobne tarapaty w koncu kolejna lekarka przepiala mi Zinnat na 20 dni,
pomoglo chcialem jeszce dostalem jeszcze 10 dni - mozna bylo mz
jeszcze troche wiecej - ale poki co uznalem sie za skutecznie
przeleczonego znacznie mi sie poprawilo, przerwalem miesiac temu
i poki co jest raczej wszystko w porzadku poza chyba wtornym
oboleniem które po woli zdaje sie spadac. Troche pekam ze to wróci
ale jak mowie poki co uznalem sie za zdrowego. Po wyleczeniu ludzie
maja mniejsza tendencje by wracac do tych tematow ale zdecydowalem sie
napisac jednak posta o tym co i jak.
PZdr - jak boisz sie ze masz borelke idz do zakaznika niech ci zrobi
elise-westernblota - moj pierwszy lekarz po elisie nie zrobil mi WB i
przez niego wiekszosc problemow i rok ciezkiego biegania bez diagnozy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-04 16:26:26
Temat: Re: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)W dniu 2008-12-04 15:09 JS napisał/a:
> Kilka tygodni po ugryzieniu przez kleszcza zaczalem czuc dziwne oslabienie
> w rękach i nogach (zwlaszcza w nogach i zwlaszcza po przebudzeniu w łóżku
> - rok temu tutaj na grupie napislaem o tym pewnie dobre kilkanascie postów)
> Słabe i w dzień w wiekszosci zachadzane ale dziwne i bardzo niepokojące.
>
> Trwalo to mniej wiecej rok lekko sie pogarszajac a po roku łupnąl mnie
> mocniejszy ból podobnego typu (można go nazwać bólem stawów głownie kolan
> i ramion choc o ile pamietam bywał to tez bol lekkie mrowienie wzdłuz calych
> kosci).
Czyli nieświadomy człowiek może sobie pomyśleć, że to od krągosłupa, od
dyskopatii :-(
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-12-05 11:41:16
Temat: Re: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)> W dniu 2008-12-04 15:09 JS napisał/a:
>
> > Kilka tygodni po ugryzieniu przez kleszcza zaczalem czuc dziwne oslabienie
> > w rękach i nogach (zwlaszcza w nogach i zwlaszcza po przebudzeniu w łóżku
> > - rok temu tutaj na grupie napislaem o tym pewnie dobre kilkanascie
postów)
> > Słabe i w dzień w wiekszosci zachadzane ale dziwne i bardzo niepokojące.
> >
> > Trwalo to mniej wiecej rok lekko sie pogarszajac a po roku łupnąl mnie
> > mocniejszy ból podobnego typu (można go nazwać bólem stawów głownie kolan
> > i ramion choc o ile pamietam bywał to tez bol lekkie mrowienie wzdłuz
calych
> > kosci).
>
> Czyli nieświadomy człowiek może sobie pomyśleć, że to od krągosłupa, od
> dyskopatii :-(
>
Nie wiem ale myśle że nie (przynajmniej w moim wypadku) Niedokladnie to
opisalem ale 1) na poczatku był to dziwny lekki ból w nogach (wewnątrz nóg
wzdłuż nóg) zwłaszcza po obudzeniu, lekki ale bardzo niepokojący (od tego
momentu juz jezdzilem autobusami siedzac gdy wczesniej wolalem stać) -
pogarszał sie od tego tez dogłębnie stan psychiczny - nigdy nie mozna już bylo
DO GŁĘBI WYPOCZĄĆ (okazuje sie z tych moich doswiadczeń że czlowiek wypoczywa
mięśniami ew układem nerwowym i własnie to zaatakowala borelka) 2) ten ból był
stały, póżniej ten ból się zwiększył i zlokalizował troche bardziej w stawach
Jak mnie nagle łupnęło na poczatku lipca tego roku to nie napisalem teraz
ale okolo trzy dni bolaly mnie też mięśnie - juz dokladnie nie pamietam ale
było to troche jak mrownienie a trochę wręcz jakby mi je ktos 'podgrzewał w
mikrofalowce' albo jakby wręcz gniły :( Wtedy na szczescie lekarz
zrobil mi westernblota i zaczalem brac doksycykline - bol miesni juz nie
wrocil. Doksycyklina dzialala ale za malo (mozliwe ze bylem uodporniony
bo kiedys nim nie bylo wiadomo ze to borelka pierwszy lekarz dal mi trzy
dygodnie doksycykliny x1). Zinnat zadzialal dobrze - poki co wypoczywam
jestem troche sterany (głownie troche ramiona kolana kostki i niestety fujarka
która teraz gorzej dziala) ale optymistycznie uwazam sie za wyleczonego
i zakladam ze wroce do pelni zdrowia. :/
JS
> --
> animka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-12-05 20:13:32
Temat: Re: borelioza - zdrowy! (aczkolwiek troche pociety)W dniu 2008-12-05 12:41 JS napisał/a:
>> W dniu 2008-12-04 15:09 JS napisał/a:
>>
>>> Kilka tygodni po ugryzieniu przez kleszcza zaczalem czuc dziwne oslabienie
>>> w rękach i nogach (zwlaszcza w nogach i zwlaszcza po przebudzeniu w łóżku
>>> - rok temu tutaj na grupie napislaem o tym pewnie dobre kilkanascie
> postów)
>>> Słabe i w dzień w wiekszosci zachadzane ale dziwne i bardzo niepokojące.
>>>
>>> Trwalo to mniej wiecej rok lekko sie pogarszajac a po roku łupnąl mnie
>>> mocniejszy ból podobnego typu (można go nazwać bólem stawów głownie kolan
>>> i ramion choc o ile pamietam bywał to tez bol lekkie mrowienie wzdłuz
> calych
>>> kosci).
>> Czyli nieświadomy człowiek może sobie pomyśleć, że to od krągosłupa, od
>> dyskopatii :-(
>>
> Nie wiem ale myśle że nie (przynajmniej w moim wypadku) Niedokladnie to
> opisalem ale 1) na poczatku był to dziwny lekki ból w nogach (wewnątrz nóg
> wzdłuż nóg) zwłaszcza po obudzeniu, lekki ale bardzo niepokojący (od tego
> momentu juz jezdzilem autobusami siedzac gdy wczesniej wolalem stać) -
> pogarszał sie od tego tez dogłębnie stan psychiczny - nigdy nie mozna już bylo
> DO GŁĘBI WYPOCZĄĆ (okazuje sie z tych moich doswiadczeń że czlowiek wypoczywa
> mięśniami ew układem nerwowym i własnie to zaatakowala borelka) 2) ten ból był
> stały, póżniej ten ból się zwiększył i zlokalizował troche bardziej w stawach
>
> Jak mnie nagle łupnęło na poczatku lipca tego roku to nie napisalem teraz
> ale okolo trzy dni bolaly mnie też mięśnie - juz dokladnie nie pamietam ale
> było to troche jak mrownienie a trochę wręcz jakby mi je ktos 'podgrzewał w
> mikrofalowce' albo jakby wręcz gniły :( Wtedy na szczescie lekarz
> zrobil mi westernblota i zaczalem brac doksycykline - bol miesni juz nie
> wrocil. Doksycyklina dzialala ale za malo (mozliwe ze bylem uodporniony
> bo kiedys nim nie bylo wiadomo ze to borelka pierwszy lekarz dal mi trzy
> dygodnie doksycykliny x1). Zinnat zadzialal dobrze - poki co wypoczywam
> jestem troche sterany (głownie troche ramiona kolana kostki i niestety fujarka
> która teraz gorzej dziala) ale optymistycznie uwazam sie za wyleczonego
> i zakladam ze wroce do pelni zdrowia. :/
Jeszcze lekarz powinien Cię przebadać, żebys wiedział na 100% czy jesteś
wyleczony czy jeszcze nie.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |