| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-24 13:17:37
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> Dodatkowo obecność form
> inwazyjnych candida sprawia, że po prostu znika on z organizmu.
Dziś lekarka, starsza i 'dziwnie wnioskująca', ale za to z okrągłymi szeroko
jakby wytrzeszczonymi stalowobłekitnymi oczami - trochę jak kot z egiptu
a trochę jak kapłan zabójca majów (bardzo swoja drogą podobnymi do
oczu mirki) - w sumie dosyc dobra lekarka- utrzymywała ze jestem raczej
kompletnie zdrowy - i ze chmura mnie otaczajaca jest moim wymyslem - ale
nie przekonała mnie :-(
John Shade
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-24 15:48:45
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja
Użytkownik "John Shade" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:260a.00000011.471f3069@newsgate.onet.pl...
> > Użytkownik "John Shade" napisał:
> >
> > > validol pachnie zas brzydko jak brudne ubranka po niemowlaku.
> >
> > Czy ta grupa zmieniła może nazwę na pl.pacjenci.blog.medyczny?
> >
>
> Dalabyś spokój dziewczyno. Nie ty masz stanowić o sposobie ekspresji
postowej
> innych grupowiczów. :) Co do mnie lubie ubarwiac swoje wiadomości jest
dużo
> ciekawiej.
ja mam wrażenie że ty chorujesz z podświadomości :(
i wierzę, że z tego ciągłego myślenia o chorobie ciągle ci coś jest
zrób te badania i uwierz w zdrowie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-24 15:57:24
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja>
> Użytkownik "John Shade" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:260a.00000011.471f3069@newsgate.onet.pl...
> > > Użytkownik "John Shade" napisał:
> > >
> > > > validol pachnie zas brzydko jak brudne ubranka po niemowlaku.
> > >
> > > Czy ta grupa zmieniła może nazwę na pl.pacjenci.blog.medyczny?
> > >
> >
> > Dalabyś spokój dziewczyno. Nie ty masz stanowić o sposobie ekspresji
> postowej
> > innych grupowiczów. :) Co do mnie lubie ubarwiac swoje wiadomości jest
> dużo
> > ciekawiej.
>
> ja mam wrażenie że ty chorujesz z podświadomości :(
> i wierzę, że z tego ciągłego myślenia o chorobie ciągle ci coś jest
> zrób te badania i uwierz w zdrowie
>
Nie jest tak do końca moja pani :( Chcialbym ale tak raczej nie jest -
nie jestem jakos ciezko chory ale ta chmura (prawdopodobnie candida
lub coś takiego) to dla mnie straszny problem a bol serca ostatnia nowośc
jest bardzo ewidentny.
JS
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-10-24 20:58:10
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJohn Shade wrote:
>
> Nie jest tak do końca moja pani :( Chcialbym ale tak raczej nie jest -
> nie jestem jakos ciezko chory ale ta chmura (prawdopodobnie candida
> lub coś takiego) to dla mnie straszny problem a bol serca ostatnia nowośc
> jest bardzo ewidentny.
po pierwsze nie chmura, tylko oszołomienie wywołane toksykacją organizmu
bądź stanem niedoborowym
po drugie nie serce, tylko coś w klatce piersiowej, najpewniej jakiś
przyczep mięśnia ewentualnie coś na łączu żebra / mostek. Prawda, że ten
ból jest powyżej splotu słonecznego?
po trzecie zrób te badania i przestań jęczeć :D
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-10-25 08:02:05
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja
Użytkownik "John Shade" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:2382.00000067.471dcdf2@newsgate.onet.pl...
> Ponioslem wczoraj chyba straszliwą kleskę uczuciową - Mirka mnie nie
> kocha to dosyć jasne - teraz juz tego nie zmienie. Wracajac do borelki
....
Ja nie mogę ;) Poprawiasz mi humor, zdecydowanie
pozdrawiam
bramka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-10-25 11:13:48
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> John Shade wrote:
>
>
> >
> > Nie jest tak do końca moja pani :( Chcialbym ale tak raczej nie jest -
> > nie jestem jakos ciezko chory ale ta chmura (prawdopodobnie candida
> > lub coś takiego) to dla mnie straszny problem a bol serca ostatnia nowośc
> > jest bardzo ewidentny.
>
> po pierwsze nie chmura, tylko oszołomienie wywołane toksykacją organizmu
> bądź stanem niedoborowym
>
> po drugie nie serce, tylko coś w klatce piersiowej, najpewniej jakiś
> przyczep mięśnia ewentualnie coś na łączu żebra / mostek. Prawda, że ten
> ból jest powyżej splotu słonecznego?
>
> po trzecie zrób te badania i przestań jęczeć :D
>
Jestem zmęczony - często jako dobry naukowiec i sluchacz muzyki zyje
na lekko podwyższonym poziomie psychotycznym (co jest meczące nie lubie
tego zmęczenia). Bylem dzis u tego lekarza od boreliozy ten powiedzial ze to
serce to raczej jakas nerwica narządowa lub cos takiego - zalecil mi luzik
i ignorowanie tego podobno moge nawet cwiczyc i nie zwazac na to.
Co do chumry to nie wiem to gorsza sprawa - jesli toksykacja to przypominam
ze ja to mam od kilku lat i zaczelo sie jakby jakbym sie czyms zarazil
(po zjedzeniu czosnkowego spagetti lata temu cos zaczelo sie dziwnego w jamie
ustnej co juz nie zniknelo tylko weewoluwalo w jakis dziwny osad na jezyku co
z kolei gdzies tak po 2 latach wyewoluowalo w 'chmurę') Lekarz z kolei
odradzil mi tego westernblota i to przekonująco - wiem ze duzo tu sie o tym
mowilo i wogole i w kolko sie zastanawiam czy robic tego westernblotta czy nie
ale chyba jednak znowu nie zrobie go - bo jesli to serce to jakas nerwica
narzadowa to nie mam teraz absolutnie żadnych obiawow borelki - ta wczorajsza
lekarka i dzisejszy lekarz zalecają mi sie wyluzowac i chyba to zrobię
bo brakuje mi spokoju - moze nawet posącze sobie czasem piwka ktore
zawsze mi pozwalalo 'uspokoić rozogniony umysł' a teraz mi tego brakuje.
John Shade
> --
> www.vegie.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-10-25 16:28:15
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJohn Shade wrote:
(po zjedzeniu czosnkowego spagetti lata temu cos zaczelo sie
> dziwnego w jamie ustnej co juz nie zniknelo tylko weewoluwalo w jakis
> dziwny osad na jezyku co z kolei gdzies tak po 2 latach wyewoluowalo w
> 'chmurę')
no to mówię, chroniczna infekcja zatruwająca organizm.
> Lekarz z kolei odradzil mi tego westernblota i to przekonująco -
Zaraz, zaraz, miałeś pozytywną elisę, tak? No to chłopie, w takim wypadku
albo wierzy się elisie i robi przynajmniej 3 tygodnie doksycykliny, albo
potwierdza tą elisę western - blotem i wtedy decyduje - albo doleczenie
przy pozytywie, albo zostawić przy negatywie.
Krętki boreliozy są na tyle wredne, że mogą pozostać przy życiu nawet
kilkanaście lat, powoli, stopniowo się rozmnażając i powodując
systematyczne pogarszanie stanu zdrowia, tak więc brak objawów teraz o
niczym nie świadczy. Miałeś infekcję - dolecz to, nie miałeś - olej.
Lekarze państwowi zawsze diagnozują nerwicę bo to łatwe i wygodne. Przecież
nie muszą płacić odszkodowania za błędną diagnozę, więc co ich to obchodzi?
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-10-25 22:48:08
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJohn Shade wrote:
bym zapomniał
jak miałeś zarówno candidę, jak i objaw "zaniku czucia" w palcach, kup sobie
witaminę b complex i łykaj to w miarę regularnie. Te grzybki potrafią całą
witaminkę wyciągnąć i upośledzić na jakiś czas wchłanianie. Być może na tą
całą chmurę też pomoże :P
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-10-26 10:14:00
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> John Shade wrote:
>
> (po zjedzeniu czosnkowego spagetti lata temu cos zaczelo sie
> > dziwnego w jamie ustnej co juz nie zniknelo tylko weewoluwalo w jakis
> > dziwny osad na jezyku co z kolei gdzies tak po 2 latach wyewoluowalo w
> > 'chmurę')
>
> no to mówię, chroniczna infekcja zatruwająca organizm.
>
> > Lekarz z kolei odradzil mi tego westernblota i to przekonująco -
>
> Zaraz, zaraz, miałeś pozytywną elisę, tak? No to chłopie, w takim wypadku
> albo wierzy się elisie i robi przynajmniej 3 tygodnie doksycykliny, albo
> potwierdza tą elisę western - blotem i wtedy decyduje - albo doleczenie
> przy pozytywie, albo zostawić przy negatywie.
>
> Krętki boreliozy są na tyle wredne, że mogą pozostać przy życiu nawet
> kilkanaście lat, powoli, stopniowo się rozmnażając i powodując
> systematyczne pogarszanie stanu zdrowia, tak więc brak objawów teraz o
> niczym nie świadczy. Miałeś infekcję - dolecz to, nie miałeś - olej.
>
> Lekarze państwowi zawsze diagnozują nerwicę bo to łatwe i wygodne. Przecież
> nie muszą płacić odszkodowania za błędną diagnozę, więc co ich to obchodzi?
>
Mialem nie robic ale w nocy przysnil mi sie koszmar: byłem (ja albo bohater
snu ktory niekoniecznie musialbyc dokladnie mna) w jakimś jakby domu (który
przypominal dom wielkiego brata ale pisze to post factum z poobudzenia) z
jakimiś innymi ludzmi (kolo 30stki moze 35) ktorzy byli zarowno lokatorami-
pensjonariuszami tego domu jak ja ale organizowali tam jakby rozkład zajęć
Uswiadamialem sobie ze mnie oszukują i męczą i uswiadamiajac sobie to
waliłem (bedąc jakis wyjatkowo silny a oni wyjątkowo leccy) jakimś Jurkiem
czy Andrzejem o podloge i o scianę (głową i całym ciałem) - tamci przypominali
manekiny jak i ja przypominalem manekin (w ruchach, chocby tym ze moglem tak
nim z wsciekloscia obijac o podlogę) też - ale pozostawalem jednak też
w jakiejs czesci sobą i jakby balem sie ze mnie trują byle tam też jedna
wiotka (i troszke prostacka) dziewczyna która też mnie truła a tamci
(tamci dwaj jakby) mogli ją pozniej gwalcić w innej sali, zaraz pozniej we
snie okazalo sie ze tamci wszycy byli tez jakby pacjentami ale cos jakby ze
strachu mnie meczyli - widzialem listę tego co lykalem i byly to jakies
przypadkowe jakby leki z apteki - polknałem też (i byly na tej liscie)
dwa male jak ziarenka ryzu tylko dwa razy dluższe i czarne i o dziurkowanej
takiej fakturze (jak to mikrofon) mikrofony.
Sen mnie przeraził (nie tylko sen ale rowniez fatalne samopoczucie
po obudzeniu - maksymalna nieswierzosc bolace serce i bolace nogi)
wiec po obudzeniu buchnąłem do szpitala (nie wiem
na jakiej ulicy ale niedaleko na poludnie od ogrodów w poznaniu)
zrobic jednak tego western-blota ale tam chcieli zrobic mi elise
(i jakbym nie powiedział "ale to na pewno nie elisa?" to by mi
zrobili elise zamiast westernblota - dokladnie chyba tak jak
wspominala jedna pacjentka na grupie chyba gazety) (za 70z)
westernblotta tam sie okazalo nie robią - wracajac zawędrowalem
do dziwnego tajeniczego szpitala wojskowego - i tam sie w zasadzie
zgubilem - fajne przezycie - szpital jak ze swiata muminkow
(bardzo fajny we feelingu, taki postkomunistyczny ale zarazem jakby
jak z bajki - spotkalem nawet jedną Topcię w kitlu (topciami nazywam
pewien gatunek mlody niskich kobiet o specyficznie nieruchomych nosach)
ale tam tez nie robią westernblotta - za to elisę robią za 30z
(choc i tak nie przebije to szpitala na zawadach gdzie ten moj
lekarz zrobil mi elisę za darmu). W poniedzialek wiec
pewnie bedę ruszać dalej - nie jest wiec tak jak powiedziales ze
western-blota robią w kazdej przychodni. (Byłem nawet w jeszcze
jednej przychodni (czy tez malym szpitalu) - te skomplikowane podroze
po tych trzech szpitalach i miedzy nimi zajely mi niecale dwie godziny -
zapisalem sie tez do alternatywnego boreliotyka i wogole). Co do
tematu "powiedz ze podejrzewasz infekcje bakteryjną" to ta lekarka
o kocich tylko ze okraglych i jakby wytrzeszczonych oczach jak
jej o tym wspomnialem, (pozniej byla przerwa w rozmowie na inne tematy
i znowu wspomnialem) powiedziala "pan chyba ma jakas obsesję
infekcji bakteryjnej" co zaś do bolu w serca to faktycznie zwykle jest
jakby w gornych partiach serca - powyzej wiec splotu - ale dzis
jakos czuję coś dokladnie na wysokosci splotu. Dzięki za uwagę.
JS
> --
> www.vegie.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-10-26 10:42:49
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> > John Shade wrote:
> >
> > (po zjedzeniu czosnkowego spagetti lata temu cos zaczelo sie
> > > dziwnego w jamie ustnej co juz nie zniknelo tylko weewoluwalo w jakis
> > > dziwny osad na jezyku co z kolei gdzies tak po 2 latach wyewoluowalo w
> > > 'chmurę')
> >
> > no to mówię, chroniczna infekcja zatruwająca organizm.
> >
> > > Lekarz z kolei odradzil mi tego westernblota i to przekonująco -
> >
> > Zaraz, zaraz, miałeś pozytywną elisę, tak? No to chłopie, w takim wypadku
> > albo wierzy się elisie i robi przynajmniej 3 tygodnie doksycykliny, albo
> > potwierdza tą elisę western - blotem i wtedy decyduje - albo doleczenie
> > przy pozytywie, albo zostawić przy negatywie.
Jakos nie wierzę ze moglem miec tą boreliozę o ile te badania (elisa i rtpcr)
mozna zignorowac - kleszcz mi sie nawet nie wgryzł mialem tylko slady po
ugryzieniach i znalazlem jak po mnie idzie (pozniej tez ze 20 dni wylatywaly
mi na skorze te dziwne lekko swedzące slady jak po ugryzieniach ale nie wiem
czego i to jest dla mnie jakas zagadka bo wydaje sie jakby milo cos
wspolnego z tamtym kleszczem - moze przywloklem z lasu jeszcze coś innego
co mnie gryzlo) Sam ten moj boreliolog - jak wspominalem dosyc kumaty -
twierdzi ze uznal ze mialem borelioze ale ze moj organizm ja wspomagany
tymi 7 dniami antybiotyku przezwyciężył jest krytyczny wobec rtpcr i
westernblota. Wydaje mi sie ze lekarze w przewazajacej wiekszosci
leczą nie jak analitycy (rozwazajac dobrze rozumowo kazdy przypadek)
ale troche jak statystycy (czy synetycy) tj wypracowali sobie nawykowo
jakby szablony postepowania - jesli jestem np jednym z tysiaca pacjentów
tego lekarza to on umie mnie ulokowac w tej masie przypadkow (a akurat on
wysluchuje mnie dosyc uwaznie) i jakby stad wie co nalezy robic - to tez
jest w jakims stopniu sensowne. Ale tak naprawdę nie moge sie polapac
w tym co powinienem robic - z zasem przejmuje sie jednak ta borelką coraz
mniej, dzisiejszy koszmar mnie przerazil ale znowu juz sie teraz uspokoilem
ale westernblotta sprobuje chyba moze jednak zrobic, no ale najwczesniej
w poniedzialek.
> >
> > Krętki boreliozy są na tyle wredne, że mogą pozostać przy życiu nawet
> > kilkanaście lat, powoli, stopniowo się rozmnażając i powodując
> > systematyczne pogarszanie stanu zdrowia, tak więc brak objawów teraz o
> > niczym nie świadczy. Miałeś infekcję - dolecz to, nie miałeś - olej.
> >
> > Lekarze państwowi zawsze diagnozują nerwicę bo to łatwe i wygodne. Przecież
> > nie muszą płacić odszkodowania za błędną diagnozę, więc co ich to obchodzi?
to by nie przeszlo, powinno byc raczej IMHO tak ze karą powinien być brak
nagrody - powinno byc imo cos w rodzaju wielkich nagrod za uratowanie zycia
itp slowem powinny byc jakies nagrody nie tyle za leczenie a za wspaniale
spektakularne i precyzyjne wyleczenia :) aczkolwiek ja sie na tym zbytnio nie
znam
js
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |