Data: 2004-04-22 12:46:50
Temat: Re: brzydkie kobiety - jak odszukać mądrość w głupocie
Od: "Ilona" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tytus" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c6851q$bgr$1@news.onet.pl...
| Nie oceniaj ludzi po wyglądzie - tak mi mówili przez lata. No i nie
| oceniałem.
Nie wierzę. Wszyscy oceniamy się nawzajem. Taka ludzka natura. Nie da się
inaczej.
[...]
| Brzydka kobieta ma małe szanse zostać zlotowłosą królewną z bajki. Chociaż
| ma taką samą potrzebe.
Prawda.A nawet większą.
| Brzydka kobieta zna świat brzydkich.
| Nie dostepne są dla niej "bezinteresowne" uśmiechy ludzi w kolejce czy
| ciekawskie spojrzenia mężczyzn.
| Ogromna część życia - bardzo fajnego życia - jest dla niej niedostępna.
Prawda.
| To musi rodzić złość. I frustracje. I pytania. I to wszystko gdzieś
| stłumione w środku pod maską nibyprzejmości i otwarcia się na świat, którą
| to maską brzydka kobieta wymusza od ludzkości nieco sympatii.
Prawda. Rodzi nieopisaną zazdrość i poczucie olbrzymiej krzywdy.
| Więc dlaczego ona taka jest? Dlaczego urodziła się brzydka? Jaki plan w
tym?
| Boski, natury czy losu. Jaka lekcja dla niej z tego, że coś nie będzie jej
| dane. Czy rzeczywiście jest tak że jak kogoś nie ma w tym miejscu to jest
go
| więcej gdzie indziej? Czego uczy brak piękna w powierzchowności?
| Mądrości? Co to za niedopieszczona mądrość?
| Pogody ducha? Hiobowa pogoda. Przez łzy bólu i żalu.
| Rezygnacji? Chyba tak, chociaż niektóre nie rezygnują i ważąc 130
kilogramów
| przekłówają sobie język kolczykiem, albo robią mały tatuaż na biodrze.
| No to może wytrwałości?
| Albo że uroda nie jest najważniejszą rzeczą.
| To prawda, uroda nie jest najważniejsza, o ile się ją ma.
| Kiedy się jest brzydką kobietą uroda staje się jakby trochę ważniejsza
| (pomijajac przypadki w których problem ulega wyparciu).
Uroda nie staje się "jakby trochę wazniejsza".
Uroda staje się marzeniem, a często głównym celem życia.
| Widzałem sytuacje, kiedy brzydkie kobiety przyjaźniły się z tymi pięknym
| tylko dlatego, że chciały popatrzeć sobie na ładne życie. Na
apsztyfikantów,
| adoratorów, poczuć klimat randek, uwodzenia, bycia chcianym. No ale to nie
| jest do wytrzymania na dłuższą metę.
Nie jest. Prawda.
| Nie znam się na uwodzeniu kobiet. Zawsze to one mnie brały. Mam naturę
| kameleona. Rodzaj mimikry.
| Ale zawsze omijałem brzydkie kobiety (to nie były głównie względy
| estetyczne, chociaż pewno geny też mają coś do powiedzenia). Zawsze
szukałem
| mądrych i pięknych w środku kobiet, które umiejąc docenić własne piękno
| doceniłyby i moje. Brzydkich się bałem i zakrywałem oczy.
|
| Ale teraz już się nie da.
|
|
| tyt.
|
| ps.
| acha, w sprawie mężów to często się słyszy pogląd, że brzydka łatwiej męża
| znajdzie niż łądna, bo konkretny ma cel, a ładna oślepiona rojem
konkurentów
| nie może się zdecydować.
Niestety nie kazda piękna kobieta ma rój konkurentów.
Nie każda piękna jest kochana.
Nie kazda piękna jest szczęśliwa.
Piękno nie jest żadnym gwarantem w zyciu.
|
| (uprzedzam że wszystko co napisałem wyżej jest nieprzemyślane)
Wbrew pozorom widać, ze sporo o tym myślałeś.
Napisałeś dużo mądrych, życiowych rzeczy.
Cieszy mnie fakt, ze są mężczyźni, którzy myślą różnymi kategoriami.
Ale czy gdybyś mógł cofnąć czas, z bagazem teraźniejszych przemysleń,
patrzyłbyś inaczej na brzydkie kobiety??
Ilona
|