Data: 2004-04-22 13:14:37
Temat: Re: brzydkie kobiety - jak odszukać mądrość w głupocie
Od: "Tytus" <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...org.pl> napisał w wiadomości
news:Xns94D395B789F1EKOMINEK@127.0.0.1...
> "Tytus" <t...@a...pl> wrote in news:c6851q$bgr$1@news.onet.pl:
>
> > Potem spotkałem inna kobietę (też piękną - mamy syna), która
> > powiedziała o moim przyjacielu i mentorze: "On nie może cię niczego
> > nauczyć, zobacz jaką on ma dupę. Zobacz jakie ma dłonie...Popatrz na
> > siebie i popatrz na niego..."
>
> To chyba przykre, ze ona jest matka twojego dziecka?
> Przez chwile probowalem czyms usprawiedliwic jej wulgarnosc i agresywna
> ocene, ale nic mi do glowy nie przyszlo.
> Taka kobieta nie mialaby u mnie najmniejszych szans.
>
> > Ona - kobieta ze świata litewskich elfów, wiedźm i Dostojewskiego,
>
> Dostojewskiego powiadasz...
> On tak do niej pasuje jak ksiaze Myszkin do elfow i wiedzm...
> Hehe.
>
> Blad, kurwa mac!
> Mysl, czlowieku!
> Nawet ja nie jestem na tyle pojebany, aby o brzydkiej i niedbajacej o
> siebie osobie powiedziec, ze jest glupia.
> Przeciez to tak jak porownywac koka kole do schabowego.
Wiesz, może źle to napisałęm, niejasno.
Mnie nie chodzi o to żeby brak urody łączyć z głupotą. Myślę, że jest wprost
przeciwnie.
Chodzi mi tylko o źródło.
Powiedzmy że uroda do taka cecha która jest obecnie "społecznie w cenie".
Rodzaj "cud funkcji".
Brak urody to będzie więc dysfunkcja (niby absurd ale tak jest).
Więc ta dysfunkcja powoduje nadpprodukcje innych cech, którymi te osoby
muszą sie podpierać na nierównej arenie życia.
Więc są mądre.
Albo wesołe.
Albo zaradne.
Są bardziej do przodu niż inni. Tam gdzie mogą.
Rozważam teraz taki dynamizm:
od <---------------------> do
każda rzecz może być robiona albo w ucieczce od czegoś
albo w dążeniu do czegoś
np. uczysz się matematyki bo pasjami lubisz liczby
albo uczysz się matematyki bo nie chcesz myśleć o koleżankach
które idą ze swoimi facetami na imprezkę
efekt jest pozornie ten sam
umiesz matematykę (koleżanki nie umieją, mają kaca a co poniektóre
dzidziusia)
ale pod tą warstwą matematyki kryją się zupełnie inne rzeczy.
prawdopodobnie często jest tak że ktoś ładny nawet nie ma szansy na
rozwinięcie w sobie pewnych cech
bo otoczenie tak się uwija w usługiwaniu, że komu by się chcialo...
Tyle, że ja spotykam piękne kobiety, które są również piękne w środku
I mądre
I z ambicjami i warościami.
Oraz czasem brzydkie kobiety które są w środku paskudne.
(w sensie zgorzkniałe, niespełnione, zablokowane, wyparte i pełne zazdrości
i zawiści)
tyt.
A może ja ich nie widze z zewnątrz?
ps. Twoje posty są dla mnie bardzo inspirujące. Serio.
|