Data: 2000-01-25 22:04:18
Temat: Re: 'być na fali'?... my little reflection
Od: b...@k...kalisz.pl (Bartek Nagorny)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, "bary" <b...@k...net.pl> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>>blef. Ona robi z nimi co chce i jak chce. Az w koncu zamiera a oni jak
>>te cmy do swiatla leca do nastepnej. Okropienistwo.
> Nie można żyć na fali jej nie tworząc...
Mozna - wkoczyc na taka, ktora inni stworzyli. Niekoniecznie ta sama -
powiedzmy jedna z wielu w danym szeregu.
>>niektorzy nigdy nie lubili byc na fali ani nie probowali sie na nia
>>dostac. Fakt, ze to jest bolesne - bo sa inni, ale chyba nmie gorsi, po
>>prostu inni..
> myślą, że niczego nie zmienią... a to błąd i oni mogą tworzyć falę...
Moze i tak, ale nie znajduja nikogo kto by chcial na tej fali osiasc,
albo na niej "nadawac".
No to przeszlismy z ciala cieklego w gaz.. jeszcze cialo stale potrzebne
;)
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl
... Power doesn't corrupt people, people corrupt power.
|