Data: 2003-09-28 07:17:07
Temat: Re: była kobieta, nowa kobieta
Od: "Tomek" <t...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jeśli jej to powiesz szczerze to może właśnie utrwalisz swój obecny związek.
Jednak to zależy od kobiety.
Użytkownik "Jerzy (Dusk)" <d...@v...be> napisał w wiadomości
news:bl5b55$s3s$1@news.onet.pl...
> Ktoś we mnie zasiał ziarno zwątpienia... sam nie wiem co odpowiedzieć;
> rzecz się ma tak: czy facet powinien powiedzieć swojej kobiecie marzeń (są
> takie), z którą teraz bardzo chce być, że poprzednią swoją partnerkę
> zdradził fizycznie i przez to (także przez to) ich związek się rozpadł? (a
> nie tylko, jak na razie jej powiedział, z powodu jego braku deklaracji na
> przyszłość). Gość chce być szczery do końca życia, żadnych już wyskoków,
> bo mu bardzo zależy; mówiłem, że nie wiem, czy powinien jej to ujawniać -
> co to zmieni.
> Ale żeby to nie było takie proste: potencjalnie przyszła i zdradzona znają
> się (a ja znam wszystkich troje), i jest szansa, że była jej napomknie o
> powodzie rozstania - nikła szansa, ale jest. I chyba stąd ten problem, że
> one się znają? (co do mnie, to jestem jak studnia).
> Czy wyznanie prawdy ponad wszystko, czy 'wypadek' już jest nie ważny? Nie
> ma sensu spowiadać się z przeszłości, tego jestem pewiem, lecz w tym
> kontekście, przez tą wzajemną znajomość wszystko się komplikuje, bo niby
> się rozstał, ale nie z powodu tej wymarzonej, choć myślał, żeby do niej
> odejść "bezpośrednio"... no i zdradził jeszcze z kimś innym (to było ponoć
> raz i koniec, nie utrzymuje kontaktu, możemy wykluczyć tą trzecią z
> rozważań).
> Jak to roplątać? (i jeszcze co roplątać):
>
>
>
> --
>
> Jerzy
> ~~~~
> Dobrego pisarza poznaje się bardziej po tym co drze na strzępy, niż po tym
> co drukuje
> ~~~~
> http://duskj.republika.pl
>
|