Użytkownik "Dirko" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hfvimi$qpm$1@news.vectranet.pl...
> Mimo niewielkiej objętości (0,03%), jaką zajmuje w powietrzu, CO2 jest
> ważnym składnikiem atmosfery przede wszystkim z tego względu, że
> uczestniczy w prociesie fotosyntezy. O wyjątkowym znaczeniu CO2 dla roślin
> może świadczyć fakt, że węgiel stanowi 45-50% ich suchej masy (zaś azot N
> do 7%). Jak wiadomo lądowe rośliny autotroficzne wytwarzają sub.
> organiczną z CO2 atmosferycznego, wody i związków mineralnych
> dopływających z gleby.

No proszę.
:-)
Okazuje się, że te Lachy już kilka wieków temu
bez naukowych laboratoriów i aparatur zrozumiały, ogłosiły i głoszą do dziś,
że mężczyzna w ciągu swego żywota powinien:
- spłodzić syna (producenta CO2, ale niezbędny by ród podtrzymać)
- wybudować dom (produkujący CO2, ale stanowiący siedzibę rodziny)
- posadzić drzewo, które zasymiluje CO2 wyprodukowane
przez człowieka i jego domostwo.
Jeśli przyjmiemy że dąb w czasie 100-letniego bytu asymiluje ca. 1287,80 kg
CO2
co daje około 600 kg węgla w jego suchej masie drewna to zamiast kosztownej
konferencji w Kopenhadze wystarczyłoby troszkę klikania by głowy państw
postanowiły zwiększyć co roku stan zalesienia o 1% w skali świata.
Ponoć o 1% rocznie wzrasta ilość CO2 na świecie.
Łatwo policzyć ile drzew można posadzić za pieniążki wydane na
w/w konferencję kopenhaską.

Pozdrawiam po prostu
skryba