Data: 2010-04-24 20:52:00
Temat: Re: cameron kontra środa - już sobie to wyobrażam...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przede wszystkim sądziłem, że jesteś znaczniepoważniejsza
jeśli chodzi o kształtowanie opinii własnych, oraz bardziej
odpowiedzialna jeśli chodzi o dzielenie się z innymi _wartościowymi_
przesłankami pomocnymi dla ew. kształtowania ich opinii.
Niestety, w mojej ocenie dałaś tu ciała po całości.
Sorry. ;)
Skoro powiedział co powiedział, ponieważ wczuł się w opinie
o kobietach kogoś, kogo chciał do nich mimo wszystko przekonać,
to mogę ci tylko pogratulować, że na tej podstawie masz ochotę
oceniać jego prywatne poglądy na temat kobiet, oraz jego wiarygodności.
Notabene: widziałem tekst pod filmem i niektóre kometarze w tym
samym, absurdalnym tonie.
Nie potrafię sobie wytłumaczyć dlaczego ktoś tak bardzo pragnie
na siłę zobaczyć to w PC kogoś, kogo co bardziej rozgarnięci
obserwatorzy nie potrafią dostrzec dzięki tej zlinkowanej przez
ciebie "perełce" o realnie zerowych walorach poznawczych w
odniesieniu do PC, choć o znacznych w odniesieniu do osób
wyciagających na serio z tego materiału mocno nieuprawnione
wnioski.
Mam nadzieję, Natek, że poza tym wszyscy dobrze się u ciebie
czują, czego i tobie serdecznie życzę. ;)
Pozdrowionka. :)
--
CB
Użytkownik "Natek" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hqv2t2$o60$1@news.onet.pl...
Sorry, nie wiedziałam, że nie znasz Bruna :)
[...]
PC wczuł się tu (albo tak właśnie czuje) w kogoś, kto nie lubi kobiet.
[...]
Ja też nie sądzę, ale powiedział, to co powiedział.
[...]
Służy, ale to była jedyna strona, na której udało mi się go znaleźć, sorry.
[...]
Prawda.
Ale powiedział to co powiedział :)
[...]
Jakby nie rozumiesz, o czym ja pisałam.
[...]
Wracając do sedna: tak, PC wydaje mi się niewiarygodny.
|