Data: 2003-05-21 11:35:51
Temat: Re: cd. Krasnolowo - długie z konieczności
Od: l...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
No to mi dołożyłeś.
Ale:
Nie próbuję narzucac nikomu swoich poglądów (wbrew pozorom), tylko przedstawiam
swoje pod dyskusję. Nie pisze co właściciele ogrodów maja robić tylko co mi sie
nie podoba i dlaczego. Krasnal jest niegroźny dla mnie jako korzystającego z
krajobrazu ale płot betonowy jest i to bardzo. Przedstawiłem więc swoją wizję
granic wolności. Te granice istnieją!!!.
Soczyste sformułowania nie były do nikogo zaadresowane, miały raczej zachęcić
(sprowokować) do wypowiedzi. Nie zaprzeczysz, że mi się udało. Co do buraczanej
estetyki to odniosłem to do "lwów leżących po obu stronach schodów wejściowych,
betonowych herbów nad głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami
kręcącymi się na wietrze" (jakiś kompleks właścieli?) a nie do tradycyjnych
krasnali, żabek czy bocianów. Jeżeli ktoś sie poczuł dotknięty to przepraszam.
Jeżeli chodzi o pospolitość rodem z supermarketów to przecież nie zaprzeczysz,
że ona istnieje.
Tak czy inaczej dyskusja jednak była moim zdaniem głównie o krajobrazie, po
części o granicach wolności wyboru i na tle codziennych postów oceniam ją
pozytywnie.
Rozmówców pozdrawiam
Leszek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|