Data: 2002-04-22 09:11:37
Temat: Re: cd flirtowanie - bylo o strachu
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik tweety <t...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aa0ipv$6f9$...@n...tpi.pl...
Podepne sie pod Twoj post, bo nie widze postu fklausa.
> Użytkownik <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:1066.00001bad.3cc3ca45@newsgate.onet.pl...
> > Mam nadzieje ze wszystkie
> > panie, ktore traktuja flirt jako cos zlego wlasnie tak sie zachowuja,
zeby
> > przypadkiem nie wbudzic w obcych mezczyznach ZADNEGO zainteresowania.
!!!(jezeli ta wypowiedz jest wyrwana z kontekstu, ktory nadaje jej inne
brzmienie, ponizszy list prosze traktowac jako niebyly)!!!
Rozumiem, gdybys napisal, ze
"mam nadzieje ze wszystkie panie, ktore traktuja flirt jako cos zlego,
wlasnie tak sie zachowuja, ABY ICH ZACHOWANIE NIE ZOSTALO POTRAKTOWANE JAKO
ZACHETA DO FLIRTU".
_Wtedy_ uznalabym Twoja uwage ze madra, wazna i podalabym przyklad ktory mi
sie od razu nasunal (kolezanka przez kilka godzin wielosobowej imprezy w
knajpie przy kazdej okazji dotykala golego przedramienia jednego z panow, w
4tej godzinie imprezy facet "oddal" dotyk, a po imprezie ona byla potwornie
oburzona, "na co on sobie pozwala, przeciez ona jest zajeta i on o tym wie,
to bezczelne" etc etc ....)
ALE co ma _normalne_ zachowanie kobiet wspolnego z flirtem?
Zachowanie zachecajace faceta do flirtu jest dosc jednoznaczne (pomijam
chore przypadki, kiedy to wszystko kojarzy sie z biala chusteczka ;-) ), to
jest cala gama spojrzen gestow, usmiechow, tekstow....
Ale _normalne_ zachowanie???
Poza tym, czy wszyscy panowie maja na czole wypisane w znanym mi jezyku, co
ich "bierze"???? A jezeli (znam takiego pana) ktorys napala sie na kobiete w
zwyklym bialym Tshirt'cie, to mam wywalic wszystkie biale tshirty z
szuflady????? A jezeli faceta "bierze" sportowe zachowanie i wyglad u
kobiety to mam przestac rozmawiac o silowni czy przestac biegac???
Czy jezeli mnie "biora" faceci rozmawiajacy o poezji, mam uznac ze kazdy
facet, ktory wypowie "Mysli! Ty nad poziomy wylatuj!", robi to po to, aby
mnie poderwac?
Powtarzam, rozumiem oronie w Twoim tekscie w odniesieniu do "zachowań
flirtogennych", ale nie "normalnych".
Takie uwagi jak Twoje powoduja, ze faceci sa odbierani jako maszynki do
seksu z mozgiem miedzy nogami, i kompletnie pozbawieni umiejetnosci
decydowania i wolnej woli (to chyba juz zwierzatka, co nie??? ;-((( ). Sami
sie o to prosicie.
Pozdrawiam Magda
|