Data: 2008-06-03 12:07:15
Temat: Re: child bumping jeszcze raz
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
Don Gavreone<s...@l...po>
news:g23b3q$b53$1@news.onet.pl
[...]
> Dla tego, kto nie widzi (na pewnym istotnym poziomie) fundamentalnej
> różnicy pomiędzy pojedynczym klapsem (używanym prawie wyłącznie dla
> przerwania ewentualnej histerii dziecka) a laniem, takie posunięcie
> się jest i wygląda na możliwe.
Żeby już dopowiedzieć do końca:
Do tej kategorii należą zarówno kategoryczni przeciwnicy fizycznego karcenia
dzieci we wszystkich jego przejawach (od klapsa po zakatowanie na śmierć),
jak i ci, którzy walą gdzie i czym popadnie.
> Dla tego, kto widzi fundamentalną różnicę pomiędzy pojedynczym
> klapsem a laniem, posunięcie się do lania jest niemożliwe.
A do tej zwykli, normalni, przeciętni ludzie.
Inną sprawą jest natomiast, jak najlepiej unormować tę kwestię z prawnego
punktu widzenia.
Tu z kolei chyba najlepszy jest bezwzględny zakaz bicia dzieci - przede
wszystkim ze względu na potencjalne długoterminowe korzyści społeczne
przeważające ewentualne niekorzystne skutki takiego rozwiązania a także ze
względu na praktyczne trudności w rozgraniczaniu różnych form fizycznego
karcenia.
Cichy Don
|