Data: 2017-07-16 03:45:09
Temat: Re: chironowi
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 14 lipca 2017 04:32:08 UTC+2 użytkownik j...@o...pl napisał:
> wracajac do meritum.
>
> wiec u Boga Jahwe to jest tak,
> ze dusza znajduje pelne ukojenie i utulenie.
> jest jej tak tam dobrze, ze az niewyobrazalnie;
> calkiem, jak u Pana Boga za piecem, jak to mowia.
> ona az lgnie, zeby tam przebywac.
> Bog Jahwe obdarza ja taka czuloscia,
> jakby byl jej matka, nie ojcem.
> czuje sie tam tak wlasnie bezpieczna,
> jak dziecko w matczynym lonie.
>
> prosze mi wietrzyc, znam dobrze skale ludzkich uczuc,
> ale bedac mezczyzna nawet nie zdawalem sobie sprawy,
> ze tak glebokie moga byc uczucia matki do dziecka.
> a u Boga Jahwe jest to wlasnie na tak wysokim,
> jakby pierwotnym, z serca wyjetym poziomie.
>
> i wowczas wlasnie zdalem sobie sprawe
> i zobaczylem, ze tak wlasciwie to przebywam
> styropianem przykryty w jakims hangarze wojskowym,
> znaczy, nie tyle sam sobie z tego zdalem sprawe,
> ale ktos mi taki widok przedstawil,
> i prawie jednoczesnie uslyszalem glos,
> przyjalem ze Jahwe, mowiacy do tej wlasnie istoty:
> wynos sie stad!
> i naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić,
> czy specjalnie ktos to współodczuwanie zaburzył,
> czy chcial mnie przestrzec.
>
> wybudzam sie, mimo wszystko jest przyjemnie,
> czuje jakas ostrosc pod palcem,
> coraz blizej do rzeczywistosci,
> wyciagam cos powoli z poduszki,
> otwieram oczy i trzymam w reku
> białe pióro.
>
> i takie jakby jakby poczucie,
> ze coś Amon ma z tym wspólnego.
>
> ale tam, ma, nie ma, nie wiadomo.
> nie pamiętam, czy jeszcze tego samego
> dnia, czy później, w każdym razie tak
> mi chodzi to po głowie, ze wreszcie
> wklikuje w internet Amon.
> i ze zdiwieniem spostrzegam,
> ze jest wlasnie czesto przedstawiany
> z białymi piórami na głowie.
>
> no to juz wiedzialem, ze to on tam byl,
> bo nigdy wczesniej, ani zreszta pozniej,
> nie zdarzylo sie, abym jakiekolwiek pioro
> z poduszki wyciagnal.
>
> tak wiec zeby byl to przypadek, jest to po prostu
> niemozliwe.
>
> no i tez wiem, choc juz nie pamietam jakie,
> ale ze niektore sprawy tez on mi wyjasnial.
> pamietam tylko, ze u niego oltarzem jest zwykla,
> prostokatna sciana. nie, nigdy go nie widzialem;
> niekiedy czuje po prostu jego obecnosc.
> poprzez nazwe z Ministerstwem Obrony Narodowej
> mi sie kojarzy, ale to tylko takie dywagacje.
> nie wiem, czy prawdziwe.
>
> coz wiecej ci moge o Amonie powiedziec?
> chyba to, ze czuje, ze jest mi przychylny.
> moze nie mozna nazwac tego przyjaznia,
> ale sympatia na pewno.
>
> sporo istot, naprawde wiele poza Trojca Przenajswietsza,
> staralo mi sie pomoc.
> nawet diably, jesli nawet nie pomoc, to nie przeszkadzac przynajmniej.
> wbrew pozorom nie jestem tak glupi, zeby tego nie wiedziec.
>
> najgorzej jest z demonami durnymi, bo sa to po prostu
> takie bezmyslne, zajadle istoty, ze trudno jakikolwiek
> przejaw dobroci, czy namiastke chocby przyzwoitosci
> u nich znalezc. to po prostu wredne, perfidne istoty
> i taka jest prawda.
>
> jacek
dobrze, juz dobrze.
ja tez was kocham.
|