« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-01 23:37:47
Temat: chocolate jetties - prośba o pomoc w tłumaczeniuWitam,
skoro tak się anglo-amerykańsko zrobiło na grupie, to może ktos mnie przy
okazji poratuje z tłumaczeniem? Moja bohaterka (USA, Georgia) robiła czasem
przysmak o nazwie chocolate jetties, o którym z kontekstu wiadomo tyle, że sie
go robi na marmurowym blacie. Może ktoś wie o tym smakołuku coś bliższego, albo
nawet ma pomysł na polską nazwę.
Dzięki z góry
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-02 00:25:29
Temat: Re: chocolate jetties - prośba o pomoc w tłumaczeniu
Lama wrote:
>
> Witam,
>
> skoro tak się anglo-amerykańsko zrobiło na grupie, to może ktos mnie przy
> okazji poratuje z tłumaczeniem? Moja bohaterka (USA, Georgia) robiła czasem
> przysmak o nazwie chocolate jetties, o którym z kontekstu wiadomo tyle, że sie
> go robi na marmurowym blacie. Może ktoś wie o tym smakołuku coś bliższego, albo
> nawet ma pomysł na polską nazwę.
>
> Dzięki z góry
> Lama
Nie spotkalam sie z chocolate jetties, ale spotkalam sie z rock jetties.
Jest to rodzaj slodyczy, cos w rodzaju twardego cukierka, ktory robi sie
podobnie, jak peanut brittle. Gotuje sie syrop z cukru, dodaje sie smaki
rozne i czasem orzechy i te goraca wrzaca mase wylewa sie na blat
marmurowy do wystygniecia. To sie dosc cienko rozleje. Gdy wystygnie,
lamie sie na kawalki, i juz. Gdybym wymyslala polska nazwe, to moze
krusz czekoladowy, czy lamance (uaman'ce) czekoladowe, czy kamyki czekoladowe.
IMHO.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 01:29:49
Temat: Re: chocolate jetties - prośba o pomoc w tłumaczeniu> Nie spotkalam sie z chocolate jetties, ale spotkalam sie z rock jetties.
> Jest to rodzaj slodyczy, cos w rodzaju twardego cukierka, ktory robi sie
> podobnie, jak peanut brittle. Gotuje sie syrop z cukru, dodaje sie smaki
> rozne i czasem orzechy i te goraca wrzaca mase wylewa sie na blat
> marmurowy do wystygniecia. To sie dosc cienko rozleje. Gdy wystygnie,
> lamie sie na kawalki, i juz. Gdybym wymyslala polska nazwe, to moze
> krusz czekoladowy, czy lamance (uaman'ce) czekoladowe, czy kamyki czekoladowe.
> IMHO.
> MB
Wielkie dzięki! Też mi się tak majaczyło, że to musi być coś podobnego do
peanut brittle.
Pozdrawiam
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 07:19:58
Temat: Re: chocolate jetties - prośba o pomoc w tłumaczeniuOn Wed, 01 Oct 2003 17:25:29 -0700, Magdalena Bassett
<m...@o...com> wrote:
>
>
>Lama wrote:
>>
>> Witam,
>>
>> skoro tak się anglo-amerykańsko zrobiło na grupie, to może ktos mnie przy
>> okazji poratuje z tłumaczeniem? Moja bohaterka (USA, Georgia) robiła czasem
>> przysmak o nazwie chocolate jetties, o którym z kontekstu wiadomo tyle, że sie
>> go robi na marmurowym blacie. Może ktoś wie o tym smakołuku coś bliższego, albo
>> nawet ma pomysł na polską nazwę.
>>
>> Dzięki z góry
>> Lama
>
>
>Nie spotkalam sie z chocolate jetties, ale spotkalam sie z rock jetties.
>Jest to rodzaj slodyczy, cos w rodzaju twardego cukierka, ktory robi sie
>podobnie, jak peanut brittle. Gotuje sie syrop z cukru, dodaje sie smaki
>rozne i czasem orzechy i te goraca wrzaca mase wylewa sie na blat
>marmurowy do wystygniecia. To sie dosc cienko rozleje. Gdy wystygnie,
>lamie sie na kawalki, i juz. Gdybym wymyslala polska nazwe, to moze
>krusz czekoladowy, czy lamance (uaman'ce) czekoladowe, czy kamyki czekoladowe.
>IMHO.
>MB
albo sezamki, jak wrzucisz do tego ziarna sezamowego. ja jeszcze
dawno temu robilam z orzechami ziemnymi - baaardzo fajne
trys
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 08:50:58
Temat: Re: chocolate jetties - pros´b o pomoc w t?umaczeniuMagdalena Bassett <m...@o...com> wrote:
>
> Nie spotkalam sie z chocolate jetties, ale spotkalam sie z rock jetties.
> Jest to rodzaj slodyczy, cos w rodzaju twardego cukierka, ktory robi sie
> podobnie, jak peanut brittle. Gotuje sie syrop z cukru, dodaje sie smaki
> rozne i czasem orzechy i te goraca wrzaca mase wylewa sie na blat
> marmurowy do wystygniecia. To sie dosc cienko rozleje. Gdy wystygnie,
> lamie sie na kawalki, i juz. Gdybym wymyslala polska nazwe, to moze
> krusz czekoladowy, czy lamance (uaman'ce
Lamance to to takie placuszki z kruchego caista, uzywane np. jako
dodatek do slodkich legumin.To o czym piszecie wyglada na rodzaj
twardych karmelkow.
Wladyslaw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 16:19:37
Temat: Re: chocolate jetties - prośba o pomoc w tłumaczeniu
"Magdalena Bassett" <m...@o...com> wrote in message
news:3F7B7078.4FE8B2C0@olypen.com...
> Nie spotkalam sie z chocolate jetties, ale spotkalam sie z rock jetties.
> Jest to rodzaj slodyczy, cos w rodzaju twardego cukierka, ktory robi sie
> podobnie, jak peanut brittle. Gotuje sie syrop z cukru, dodaje sie smaki
> rozne i czasem orzechy i te goraca wrzaca mase wylewa sie na blat
> marmurowy do wystygniecia. To sie dosc cienko rozleje. Gdy wystygnie,
> lamie sie na kawalki, i juz. Gdybym wymyslala polska nazwe, to moze
> krusz czekoladowy, czy lamance (uaman'ce) czekoladowe, czy kamyki
czekoladowe.
Jak juz tak amerykansko to moze jeszcze jakis sprawdzony przepis na
klasyczne amerykanskie Brownies sie znajdzie? :) I co to jest self-rising
flower? Maka z proszkiem do pieczenia??? :)
Pozdrawiam
iska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 16:41:23
Temat: Brownies
iska wrote:
> Jak juz tak amerykansko to moze jeszcze jakis sprawdzony przepis na
> klasyczne amerykanskie Brownies sie znajdzie? :) I co to jest self-rising
> flower? Maka z proszkiem do pieczenia??? :)
Self-rising flour to maka z proszkiem do pieczenia.
A tu przepis na brownies, sprawdzony przez wielu grupowiczow i ulubiony
w moim domu:
Jesli masz blache innego rozmiaru, niz ta, ktora podaje ponizej,
przelicz proporcje. Ta porcja starcza na 12 kwadratow - zwykle malojadki
jedza jeden, lubojadki 2.
Brownies
80 gr masla
80 gr gorzkiej czekolady
330 gr cukru
3 jajka
100 gr maki
Brownies piecze sie w kwardatowych lub prostokatnych blachach z wysokim
brzegiem. To jest porcja na blache 20 cm x 20 cm x 4 cm
Rozgrzac piec do 180C/350F.
Blache wysmarowac maslem.
W srednim garnku na malym ogniu rozpuscic maslo z czekolada, zdjac z
ognia, dodac cukier i jajka, dobrze wymieszac widelcem, dodac make,
wymieszac, az nie bedzie widac maki, przelac do formy, piec 35 minut lub
az do momentu, gdy ciasto sie lekko wzniesie i zacznie pekac, a
powierzchnia ma cienka skorupke. Ostudzic w blasze15-20 minut, kroic na
kwadraty, podawac cieple, najlepiej z lodami. Brownies powinny sie mazac
przy krojeniu i wygladac w srodku jak nieupieczone ciasto.
Nie nalezy ich przepiec, bo beda niedobre.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 21:29:35
Temat: Re: Brownies> A tu przepis na brownies, sprawdzony przez wielu grupowiczow i ulubiony
> w moim domu:
>
> Magdalena Bassett
O, super! Brownies w mojej książeczce oczywiście też występują, to już będę
wiedzieć co to takiego. Ale polskiej nazwy to chyba nie ma, prawda?
Pozdrawiam
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 21:49:22
Temat: Re: Brownies
Użytkownik Lama <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
> O, super! Brownies w mojej książeczce oczywiście też występują, to już
będę
> wiedzieć co to takiego. Ale polskiej nazwy to chyba nie ma, prawda?
...."ciemnobrazowe czekoladowe niedopieczone doskonale pachnace murzynki
;)))))
nie ma
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-04 09:50:42
Temat: Re: Brownies
"Magdalena Bassett" <m...@o...com> wrote in message
news:3F7C5533.9C353C43@olypen.com...
> Self-rising flour to maka z proszkiem do pieczenia.
No to jest dopiero wygodnictwo ;))
/Ciach przepies/
Dzieki za przepis, teraz musze znalezc czas zeby wyprobowac :)
Ale dlaczego ja pamietam ze tam sa orzechy wloskie????
Pozdrawiam
serdecznie
iska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |